PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=1199}
7,3 7 706
ocen
7,3 10 1 7706
7,7 3
oceny krytyków
Śmierć jak kromka chleba
powrót do forum filmu Śmierć jak kromka chleba

Początek lat 90-tych to kinematografii polskiej albo postmodernistyczna papka
sensacyjna, albo kino próbujące rozliczać się ze świeżo minioną przeszłością. Jeśli
jednak reżyser na fali koniunktury bierze się za film do którego nie ma zacięcia to efekty
nie są zadowalające.

Główną zaletą filmu jest często przytaczana jego zgodność z historycznymi faktami. I to
jest prawdopodobnie największy jego atut, który połączyłbym ze świetnymi zdjęciami
Zdorta. Dobra gra światłem, atrakcyjnie filmowane sceny zbiorowe, kilka
niekonwencjonalnych ujęć. Jak na tamten czas to duży ukłon w stronę operatora. Słabiej
wypadła muzyka Kilara, która gdzieś ginęła, jednak co najważniejsze nie przeszkadzała
w odbiorze, a to przy tego typu filmie już jest plusem.

Znacznie więcej rzeczy mnie jednak irytowało. Brakowało mi na przykład
pierwszoplanowej postaci, która "pociągnęłaby" film. Pojawia się w nim plejada
znakomitych polskich aktorów, którzy potem zupełnie znikają. Mam wrażenie, że Gajos,
Trela czy Radziwiłowicz zaangażowani zostali tylko na pół filmu, resztę pociągnęli
statyści. Motyw górnika Tadeusza w intensywnie czerwonym kasku został zapewne
zapożyczony ze Spielberga i jego dziewczynki w czerwonym płaszczyku z Listy
Schindlera. I w moim odczuciu był równie pretensjonalny. Inna sprawa, że przeczucia
Tadeusza co do niechybnej śmierci w mało subtelny sposób przygotowały widza na jej
oczekiwanie (inna sprawa, że wśród ofiar nie było górnika o imieniu Tadeusz).

Sceny zbiorowe mimo dobrych ujęć denerwowały aż nazbyt starannym
zaaranżowaniem. Pieśni kościelne czy patriotyczne były tak starannie intonowane, że
miałem wrażenie że wykonuje go Akademicki Chór Politechniki Śląskiej, a nie górnicy
dołowi. Sceny walk, jak widzę na forum, nie tylko mi przypominały dziecięce zabawy. Zbyt
mało dramaturgii, za dużo porządku... i te styropianowe cegły huśtane na wietrze.

Film na pewno ważny, sprawnie zrealizowany, niemniej nie mogę się oprzeć wrażeniu
że powstał tylko na skutek wyraźnego zapotrzebowania. Znacznie wyżej cenię inne filmy
Kutza.

ocenił(a) film na 6
Barabarasz

Produkcja w stylu 'na życzenie'.'Czarni' przejęli władze od 'czerwonych' i tworzą własną mitologie. Idealny film na przymusowe projekcje dla szkol,ale raczej nie przygotowujący odpowiednio do życia. No dobrze. Ale nawet jak zamiarem Slazaka Kutza było to,żeby 'ubrazowic' górników z 'Wujka' to mógł pójść trochę dalej. Najpierw pokazane są sceny walk,które wyglądają mniej brutalnie od dziecięcych przepychanek na podwórku,a potem ni stad ni zowąd pojawiają się zakrwawieni ranni. Jeśli już skądś brali tam się ranni to trzeba było pokazać 'aż do kości' brutalność ZOMO. Postacie w tym filmie są jednowymiarowe i w tym wszystkim ginie ten 'szlachetny' d-ca ZOMO co miał brata górnika.

ocenił(a) film na 9
Vaginator

Film daje do myślenia, przytłaczający obraz wydarzeń stanu wojennego. Film ma post-apokaliptyczny charakter, przybija ale też uświadamia co dla nas współczesnych ludzi zrobili ci górnicy. Jestem pod wrażeniem filmu Kurtza dlatego daje 9.

Grand23

Podejrzewam, że dziś większość tych garnków myśli tak samo: "co żeśmy zrobli..."

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones