Rok 1965 ŚMIERĆ PROWINCJAŁA Krzysztofa Zanussiego. Młody historyk sztuki (Jerzy Jogałła) przyjeżdża do klasztoru w celu odrestaurowania kilku dzieł. Klasztor jest na wzgórzu i stanowi "wyspę poza czasem",zakonnicy poddani są zasadzie milczenia.Młody mężczyzna początkowo nie może odnaleźć się w tym miejscu wśród ciszy a zarazem modłów i śpiewów łacińskich, odczuwa zjawiska metafizyczne,wiejące wiatry,zimno, odosobnienie.Okno staje się jego odskocznią, światłem, powietrzem, życiem.W między czasie dochodzi do śmierci mnicha....odreagowaniem są sceny z gołębiami i organami. Świetne aktorstwo Jerzego Jagałła. To początek charakterystyczny dla Krzysztofa Zanussiego - kontemplacja, przemijanie, śmierć te zagadnienia towarzyszą reżyserowi do dzisiaj i stanowią o Jego wartości.