Oglądając "Śmierć to za mało", nie wiedziałam czy mam się śmiać czy zalać łzami, że wogóle robią takie filmy. Sądzę, że wyszłoby lepiej gdyby nazwano ten film np. czarną komedią lub horrorem komediowym. I pomyśleć, że to ten sam gatunek co np. "Psychoza".
2/10
Sądzę podobnie, oceniłam film na 2/10. Co prawda fabuła jest ciekawa, możnabyłoby wykonać naprawdę dobry film, w którym jakiś psychol robi z ludzkich zwłok arcydzieła. No nic, ten jest kiepściuchny, połowa filmu to siedzenie na komisariacie. Co do psychozy oglądałam jedynie jej remake - był rewelacyjny. Pewnie myślę tak, bo nie oglądałam oryginału?