W 1983 roku za ten film Dyan Cannon była nominowana do Złotej Maliny jako najgorsza aktorka drugoplanowa

Nie wiem o co ci chodzi dla mnie film może nie jest rewelacyjny ale jest na pewno dobry.Przerysowany to jest niestety twój opis .Pewnie się naczytałeś jakiś bzdurnych recenzji (Przełamuje teatralny rodowód tekstu)z jakiej książki to przeczytałeś.Wykułeś się tych tekstów na pamięć czy jak.Jedyne co mogę pozytywnego powiedzieć o tym co piszesz to to że pochwaliłeś inny znakomity film LUMETA(Werdykt).Pozdrowienia

O rany, jaka przerysowana recenzja...z którą przy okazji zupelnie się nie zgadzam. Film był świetny i celowo teatralny (tak sie robi niektóre filmy, patrz Rzeź Polańskiego czy niektóre filmy Allena). fabuła i intryga jest świetna, poza tym nie wiem gdzie ty widzisz przerysowaną # Caina, jest akurat idealnie wyważona i wręcz stonowana. Reeve świetny i Cannon też idealnie wpasowała się z swoja teatralnością w tą konwencję. Film jest bardzo dobry.

Polecam w takim razie film "Detektyw" (Sleuth) Josepha Mankiewicza z... Michaelem Cainem w roli głównej.
Film Lumeta to także ukłon w stronę tamtego filmu.
Moim zdaniem bardzo udany.

zgadzam się. wszystko było przerysowane, a te zwroty akcji w pewnym momencie zaczęły mnie nudzić. muzyka w tym filmie to gwóźdź do trumny. fajna chata.

madrosci gimbusa, czyli dyrdymały pustej pały.