PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=559539}

Śpiąca piękność

Sleeping Beauty
5,3 13 610
ocen
5,3 10 1 13610
5,4 7
ocen krytyków
Śpiąca piękność
powrót do forum filmu Śpiąca piękność

Ano może z poniższych powodów:

- nie ma tu ani jednej sceny, o której by można pogadać ze znajomymi, w piątek przy lampce alkoholu. Ani jednej sceny, która by chciało się cytować: „A pamiętacie scenę z tego filmu Śpiace Królewny”? Dla porównania ostatnia scena z Cast Away – jest w niej tyle treści, ze można by z tego pisać wypracowania na maturze.

- nie ma tez ani jednego dialogu, który by dawał do myślenia. Jedynie opowieść staruszka o opowiadaniu z młodości wciąga na chwilę. Ale to nie dialog.

- w tym filmie nie ma ani jednego ujęcia, dzięki któremu potem by mówiono o operatorze „Jest świetny”. Ani jednego ujęcia, które by było nakręcone ciekawie, zapadało w pamięć.

- ścieżka dźwiękowa jest źle nagrana, prawdopodobnie przez początkującego dźwiękowca. Głośność dźwięku jest podbita do tego stopnia, że szum tła aż irytuje.

- muzyki tu w ogóle nie ma. Nie ma tez budowania klimatu dźwiękami otoczenia.

- niektórzy tu mówią, że E. Browning dobrze zagrała. Ok., nie zagrała źle. Ale ta rola nie była wymagająca. Większość młodych aktorek by sobie poradziła (o ile nie wstydzi się latać co chwilę nago).

- co do treści - tego typu filmy bazują na efekcie psychologicznym, polegającym na tym, że jeśli nakręcisz film niejasny, który jest jak „rozsypane klocki”, widzowie zaczynają sami doszukiwać się w nim treści, interpretować. Ale to jeszcze nie oznacza, ze film dobry. Większość mętnych filmów można by tak potraktować.

- jest też taka głupia moda w kinie nieamerykańskim, aby dziwki pokazywać jako „cierpiące kopciuszki, które do prostytucji zmusił los”. Oj ludzie, ludzie, gdybyście wiedzieli, jakie są prawdziwe prostytutki, to bardzo byście się rozczarowali. Ludzie jednak wolą wierzyć, ze to "dobre dziewczyny, które sie prostytuuja, bo muszą". Czyżby? Jesteście pewni, że tak faktycznie jest?

- jedyne co zasługuje na uwagę, to w miarę wyraźne zarysowanie postaci głównej bohaterki jako osoby, która z niewyjaśnionych powodów na wszystko u wszystkich się zgadza, sama proponuje jakiemuś gościowi loda itp. Chętnie "usługuje" ludziom przypadkowym, którzy mają ją za nic; których nie obchodzi i dla których jest przedmiotem. Nie szanuje nawet pieniędzy, które za to otrzymuje.
Za to z własnej matki i własnej szefowej rżnie głupa. Współlokatorów też lekceważy. Ogólnie lekceważy ludzi, którzy są dla niej dobrzy. Gdyby film był lepszy, może bym się nad tym pozastanawiał. Ale aż tak bogata ta postać nie jest, by było w czym grzebac, w czym się doszukiwać.

- no i ten krzyk na końcu, który miał symbolizować przebudzenie się śpiącej królewny. Ale wyszło, jak wyszło...




Film nedzny, zrobiony przez przeciętnych filmowców. Trafia do mojego spisu pt. „Jak nie kręcić filmów”.



Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones