W życiu nie pomyślałabym, że będę dobrze się bawić na komedii romantycznej, a jednak. Wprawdzie sami Czesi obsmarowali ten film z góry na dół, ale po porcji podniosłych dzieł produkcji polskiej, gdzie każde musi rzygnąć przesłaniem górnolotnem, ten lekki filmik mnie zwyczajnie rozweselił.

Tak powinno robić się komedie!!! W 2012 roku nie widziałem ani jednej komedii na takim poziomie - ubaw po pachy z przezabawnych perypetii dwóch podtatusiałych Czechów, usiłujących namówić swoje żony do czworokąta. A przy okazji fajna opowieśc o przyjaźni, miłości, akceptacji oraz niezwykłej odwadze w dążeniu do szczęścia.
Bo kto powiedział że ojciec i matka nie mogą mieć dobrego seksualnego życia? Sam am dwie córki i co? Mam kupić żonie drugie łóżko i spać oddzielnie, żeby nikogo nie gorszyć??? Brawo Ci Czesi!!!

zgadzam się w 100% z przedmówcami. Bardzo ciepły film o szeroko pojętej miłości, świetnie zagrany i zrealizowany.

Dużym zaskoczeniem było dla mnie finansowanie tego filmu przez czeskie Ministerstwo Kultury. W natłoku naszych, rodzimych szmir opisujących ciągłą martyrologię lub będących jeszcze marniejszymi kalkami marnych zachodnich produkcji, dobrze jest wiedzieć, że gdzieś na świecie (i to całkiem blisko) łoży się na filmy, które pozwalają odbiory poczuć się dobrze :)

Tak, to prawdziwa rzadkość w dzisiejszych czasach trafić na dobrą komedię.Czesi pokazali klasę.Choć momentami film zwalnia, to i tak jest wysoki poziom.Co warto dodać nie ma tak popularnego w polskim kinie grubiaństwa, chamstwa i przekleństw, którzy bohaterowie strzelają niczym karabin maszynowy.Mocna "6" i tak dalej trzymać pepiki! ;)