PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=104413}

Święta góra

The Holy Mountain
7,7 13 987
ocen
7,7 10 1 13987
7,8 9
ocen krytyków
Święta góra
powrót do forum filmu Święta góra

Jak kto lubi takie "artystyczne" filmy, to proponuję obejrzeć to z opóźnionymi napisami, przyśpieszonym głosem lektora, lub odwrotnie, obowiązkowo stojąc na głowie. Na 100% to wzmocni artystyczny przekaz. Ja nawet dla zwiększenia doznań przysypiałem na 5-10 minut tak co 20 minut filmu, czyli obejrzałem mniej więcej 60-80% tego czegoś. Ot taka ta sztuka współczesna. Myślałem czy by się jeszcze przed telewizorem nie porzygać, ale jakiś już senny byłem. Tak czy siak mam ten film odfajkowany i mogę się jakby co pochwalić w jakimś postępowym towarzystwie, że dotrwałem do końca (choć z małymi przerwami, ale o tym sza).
Co tej drugiej gwiazdki (w sensie, że nie dałem jednej) to jednak na dwie zasłużył niektórymi faktycznie fajnymi ujęciami co gdyby strzelić z tego foty, to nawet może na ścianę w pokoju gościnnym by się nadały

ocenił(a) film na 1
fracek506

Zdecydowanie się zgadzam. Nie polecam za to oglądania filmu po spaleniu jointa... wkręca się strasznie negatywna faza. Po kilku minut człowiek popada w psychodeliczną paranoję i przestaje rozumieć cokolwiek.

ocenił(a) film na 7
ramirez_666

ty pewnie faze złapiesz jak widzisz jak twoja babcia zakłada bambosze, niektórzy po prostu się nie nadają

ocenił(a) film na 1
caninae

Zależy od podejścia. Jedni będą doszukiwać się w filmie porównań, analogii i przesadnej symboliki, inni zaś zobaczą tandetny kicz. Mój znajomy prowadzi ogólnopolski portal pisarski i kiedyś dla żartu napisaliśmy kilkuwersowy wierszyk o niczym... w komentarzach użytkownicy doszukiwali się wszystkiego: Boga, wizji końca świata, odniesień do holocaustu... nie pamiętam wszystkich ;) Co do samego filmu niech wszystko wyjaśni stare przysłowie: nie ładne, co ładne, ale co się komu podoba.

ocenił(a) film na 7
ramirez_666

O mój Boże ! xD Dałeś ludziom do interpretacji wiersz o niczym ? Więc jak spodziewasz się interpretacji o czymś. Ja akurat oglądałem Holy mountain 3 razy (może mało na niektóre standardy) w kinie obowiązkowo i podobał mi sie bardziej a do tego miałem niesamowita satysfakcję że pokazuje go komuś kto w ogóle go nie widział. Swojego czasu traktowałem film jak objawienie i odkrycie czegoś nowego. Uwielbiam ten film, jest właściwi zbiorem szokujących obrazów, śmieszy, obraża. Jak na dzisiejsze czasy i filmy jest w nim coś pięknego i luźnego w interpretacji. Może tez go polubiłem bo miałem dobre nastawienie przy oglądaniu :) pozdr

ocenił(a) film na 1
caninae

Jest w nim coś pięknego? Cóż takiego?

ocenił(a) film na 9
fracek506

dziwne,, ja natomiast nie mrugnąłem przez dwie godziny, co chwila będąc zaskoczonym jakimś porównaniem czy prostą prawdą.. zafascynował mnie ten film, serio ))
zaskakujące było też odnajdywanie fragmentów, jakie wielu artystów kopiuje z tego filmu - nie byłem świadomy, że tak wielu scen nie wymyślili moi idole, a żywcem zostały zerżnięte z Jodorovskyego

niestety fracku506 - 60-80% filmu nie wystarczy, w Twoim przypadku sugeruję abyś zaczął film od puenty - 5 ostatnich minut powinno rozjaśnić zamysł reżysera
@ramirez_666 - nie polecam palenia jointów... wkręca się strasznie negatywna faza. Po kilku minutach człowiek popada w psychodeliczną paranoję i przestaje rozumieć cokolwiek ;))

fracek506

Nie bez wódki, a bez kwasa. Zastanawia mnie: czy jeśli nie rozumiesz sztuki _współczesnej_ to znaczy że jesteś zapóźniony? (no offence oczywiście) :D

>nie polecam palenia jointów... wkręca się strasznie negatywna faza. Po kilku minutach człowiek popada w psychodeliczną paranoję i >przestaje rozumieć cokolwiek
To że Ty nie potrafisz zapanować nad swoimi myślami nie oznacza że każdy tak ma. Ogarnij się, jou.

fracek506

Do mnie jakbyś się pochwalił odrazu by wyszło że niezakumałeś o co chodziło w filmie.Jeśli to prawda że oglądałeś to żeby sobie podnięść poczucie nie wiem czego i mięć zaliczony fim to brechte mam z ciebie.Mnie jak film muli to daje sobie spokój.Ale zazwyczaj wybieram filmy które nie powinny mnie mulić.

ocenił(a) film na 2
jezi86

Widać że generalnie nie zjarzyłeś sensu tego co napisałem:) No to wytłumaczę - napisałem, że takie filmiki to właśnie dla ludzi, którzy lubią się popisać w jakimś artystowskim towarzystwie, że Ę i Ą. Taka sztuka współczesna z rzyganiem na płótno obrazu i zachwycaniem się obieraniem ziemniaków, gdzie sztuką ma być to co robi licencjonowany artysta, bo gdyby dokładnie to samo zrobił nieartysta, to by sztuką nie było.
Święta góra miała generalnie dobre notowania, dlatego się przemęczyłem, bo a nuż coś na koniec zagra - kilka razy przebrnięcie przez gorszy początek dawało mi satysfakcję na końcu. Tym razem okazało się odwrotnie, no ale cóż. Kto nie próbuje...
A swoją drogą to ciekawe jak z góry rozpoznajesz, że film cię zmuli? Tytuł wystarczy?:)

ocenił(a) film na 7
fracek506

fracek508 czy inny czesiek23234, słabo coś widzę wyobraźnią320211 powiedz dziecko23123 ile ty masz lat11?
może idź na królewnę śnieżkę bo tam przekaz21344 powinien być dla ciebie z334rozumiały sweetaśny trolu

ocenił(a) film na 2
caninae

Aleś mnie rozpracował - mam 10 i pół, ale to chyba można już traktować jako 11? No i mój ulubiony film to faktycznie królewna śnieżka. A poza tym lubiem jeszcze króla lwa i 101 dalmatyńczyków. Od razu da się wyczuć, że masz wyobraźnię, bo po kilku przeczytanych słowach wyczaiłeś bezbłędnie co i jak. A i jeszcze na koniec odnośnie tej wyobraźni, to zdaje mi się, że przy filmach jodorowskiego (próbowałem dwa i więcej nie mam zamiaru) to nie o wyobraźnię akurat chodzi, ale o to jakie środki się przedtem przyjmie - po niektórych środkach pewnie im coś bardziej udziwnione, tym lepsze. Wyobraźnia, hehehe

ocenił(a) film na 7
fracek506

Sorry jeśli się pomyliłem. Ja z kolei jestem kolejnym pseudointelektualistą, który mierzy jakość seansu odwrotnie proporcjonalnie do wygody foteli kinowych i ilości widzów. W zasadzie toleruję tylko kino argentyńskie i ukraińskie czasem estońskie. Na każdy seans zabieram inną dziewczynę do której się nie odzywam i spokojnie kontemplujemy obejrzane dzieło.

ocenił(a) film na 2
caninae

Dla mnie koniecznością nie jest nieamerykańskość filmu, a wręcz te amerykańskie jakoś się mimo wszystko statystycznie lepiej ogląda - sprawniejsze realizacyjnie są mi się wydaje. Bardziej dbają o widza. Uważam, że kino ma jednak dostarczać rozrywki - co uprzedzam z góry, jak dla mnie wyklucza kino głupawe, bo to tylko męka dla rozumu, gdy film jest robiony pod głupawego widza. Dlatego staram się kierować zarówno krytykami, nagrodami na festiwalach, jak i ocenami internautów i oglądalnością w kinach też.
Może to i zabrzmi śmiesznie i schematycznie, ale taki sobie system stworzyłem: zbieram wszystkie rekomendacje krytyków z gazet i oceny internautów, dodaje do tego punkty za nagrody i oglądalność a potem mi wychodzi jakaś punktacja, na podstawie której dobieram filmy na zasadzie "nie ma przebacz, trzeba obejrzeć", choćby nawet przez pół filmu była katastrofa/nuda czy co tam innego, to zakładam, że w drugiej połowie coś musi być. I muszę powiedzieć, że 90% przypadków to trafienia w samą dychę, też często zdarzą się filmy południowoamerykańskie, francuskie, duńskie (kilka duńskich jak dla mnie prawdziwa kosa), izraelskie, a nawet ostatnio oglądałem kazachski Tulpan, gdzie tempo może nieamerykańskie, ale za to jednak uczta dla ducha.
Uważam że napinanie się na antyamerykańskość kina to duża strata, bo sporo filmów wyprodukowali naprawdę niesamowitych. Intelektualnie też :)

ocenił(a) film na 1
fracek506

Fracek506 vs caninae 3:0. Zaskakujące zwycięstwo młodziutkiego Fracka nad intelektualistą caninae.
W powyższym wpisie lokowana była szydera.

ocenił(a) film na 10
fracek506

To wlasnie przyklad niskiego poziomu humanistyki w szkołach, za grosz umiejetnosci względem czytania surrealizmu.

ocenił(a) film na 2
junior_dos_santos

Tha, nazwijmy kicz surrealizmem i juz mamy sztukę. Wiele filmów widziałem, ale ten był wybitny, tj. wybitnie żałosny. A surrealizmu wole poszukać w prawdziwych dzielach Terry'ego Gilliama, moze w "Pamietniku Znalezionym w Saragossie" a nie w czyms takim. Błagam

ocenił(a) film na 10
fracek506

Może i kicz, ale osobiście nie znam filmu, który poruszałby ważniejsze tematy z podobna totalna satyrą, masz tu pokazaną doslownie cały przemysł duchowy jaki samo zjawisko tak zwanej prawdziwej duchowości jak i dochodzenia do oświecenia, jakże prawdziwie, z dużą satyrą i owszem - również estetyką kiczu, ale poniekąd największe religie tez są niejednokrotnie naszpikowane kiczem, więc się zgadza.

ocenił(a) film na 10
fracek506

polecam poczytać czym jest surrealizm (próba przeniesienia rzeczywistości sennej do realnego świata) bo to serio ciekawe. poza tym moim zdaniem pan gilliam też jest surrealistyczny momentami a w takim brazil to już w ogóle

ocenił(a) film na 1
fracek506

Najbardziej w pamięci utkwiła mi ta smażona kupa. To prawdziwe szczyty artystycznej awangardy. Kontemplowałem to chyba ze 4 godziny. Aż do pełnego wytrzeźwienia...

ocenił(a) film na 9
fracek506

Filmy tego typu podobnie jak muzyka klasyczna jest dla wybranych. Prosty chlop ze wsi lubi schabowego, obrazy przedstawiajace nature disco polo/rap i filmy typu 'sami swoi'. Daruj sobie krytyke bo poza 'ledwo dotrwalem do konca' nic merytorycznego nie napisales

ocenił(a) film na 2
AstonMarkiz

Ech, tak, tak, ci wybrani... Merytorycznie było dużo, ale dla wybranych widocznie za prosto, schabowo, czy coś tam. Może gdybym napisał wspak, to byłoby git? Tyle, że mi się nie chciało.

fracek506

Wygrałeś na słowa. Przynajmniej coś napisałeś o tym czymś, inni pisali o Tobie, jak im się wydawało. Jodorowski i paru jeszcze innych, jeszcze bardziej znanych, uprawiają to, co świetnie wyczułeś - sztukę przez wielkie G. Im więcej bełkotu, tym więcej popisu do achów i ochów dla wykształconych inaczej, tych, którzy zakładają towarzystwa wzajemnej adoracji w celu czczenia ich mistrza. Do pojemnika surrealizm wkładają wszystko, czego nie rozumieją, kombinując, że to takie artystyczne i intelektualne.

ocenił(a) film na 8
fracek506

Spoko Frank, nie spodobał się, luzik, teraz już przynajmniej wiesz, żeby za takie filmy się po prostu nie zabierać. Masz lekcję. Tylko na drugi raz bądź powściągliwy odnośnie dodawania komentarzy, przykro się robi, kiedy się takie głupotki czyta. Pozdrawiam cieplutko :)

Zabor85

Cóż, ma do tego chłop prawo, ale rozumiem, zawsze znajdzie się ktoś bardziej uprawniony do publicznej wypowiedzi.

fracek506

Bez zioła ani rusz

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones