PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=104413}

Święta góra

The Holy Mountain
7,7 13 967
ocen
7,7 10 1 13967
7,8 9
ocen krytyków
Święta góra
powrót do forum filmu Święta góra

Witam, chciałam zaznaczyć na wstępie, że ten post nie jest ironiczny nawet w jednym procencie.


Osobiście oglądałam tylko Świętą Górę pana Jodorowky'ego i nie przypadła mi do gustu. Bardzo
możliwe, że jej nie zrozumiałam, czy też, że nie dorosłam emocjonalnie do tego filmu. Być może
nigdy nie dorosnę, nie neguję tego.

Trzeba przyznać, że twórca ma głowę pełną dziwactw. I za to wielki plus. Czy to film
surrealistyczny? Pewnie wiele osób ma odmienne zdanie - można by było pokusić się, że tego
nie da się sklasyfikować. Mniejsza o gatunek.

Od strony technicznej i chyba nikt nie będzie się ze mną sprzeczał film kiepski, zdaję sobie
sprawę, że reżyser nie miał warsztatu jako takiego i jego dzieła trzeba oglądać inaczej niż to się
robi na ogół.

Spotkałam się wielokrotnie, zresztą wystarczy spojrzeć na forum, z opiniami, że to geniusz,
wizjoner. Kilka postów pisanych przez bardzo rzeczowych, inteligentnych ludzi, kilka przez tępych
ignorantów, który zapewne serduszkując Górę od razu czują się mądrzejsi (od razu uprzedzam,
że nie chce odpowiedzi od tej drugiej grupy osób).

A teraz prośba i pytania. Czy te filmy mają jakieś drugie dno? Czy to tylko wielkie zgromadzenie
dziwnych symboli i metafor. Nie przeczę, że ich nie ma. Osobiście moim zdaniem jest ich, aż za
dużo z czego nie wynika nic dobrego, bo film może zmęczyć. Domyślam się, że musi tu być cała
gromadka fetyszystów takiego stylu. Kilka rzeczy sama wyłapałam, wiele to też kwestia
subiektywnej interpretacji. Zresztą nawet przy lakonicznym odbiorze można poszperać w
internecie i ? I zawód....nie doszukałam się nigdzie głębszej analizy jego filmów. Tak więc proszę
zagorzałych fanów (tych którzy zapewne zrozumieli jego filmy) o jakieś łopatologiczne wyłożenie
mi znaczenia, jeśli oczywiście będzie się komuś chciało. Czy jesteście w stanie zanalizować mi
Świętą Górę? Tylko proszę bez banalnych odpowiedzi (które można uświadczyć w co drugim
poście), powierzchownych wniosków (do których sama doszłam - co generalnie załóżmy "autor
miał na myśli"), bez wymijających stęków typu, to jest sztuka tego się nie analizuje. Bowiem
zanalizować można wszystko, to czy się powinno to robić kwestia sporna. Skoro widzicie w tej
produkcji piękno, mądrość, coś ponadprzeciętnego ja naprawdę chętnie poczytam. Czy każdą
scenę da się konkretnie odczytać? Czy tylko ogólny zarys? A reszta to po prostu szokująca
zapychajka? (a co za tym by szło.... film ani w treści ani w formie wcale nie jest taki, jak się o nim
mówi).

A i tylko też proszę mi nie wspominać o tym, że Jodorowky robi filmy dla siebie. Ponieważ
pokazywał je na festiwalach, więc nie były to twory do szuflady.


Umarłabym z radości i zaskoczenia, jakby ktoś zinterpretował każdą scenę :D nawet pokrótce

ocenił(a) film na 9
Bodybags

Sam nie jestem dość uważnym obserwatorem, który mógłby po pierwszym seansie odczytać znaczenie symboliczne wszystkich scen.
Jednak rozmawiając o tym filmie z przyjacielem, dowiedziałem się, że już od pierwszej sceny zawiera ukryte znaczenia (np. paradygmat mistrza, jak się wyraził mój rozmówca -scenę strzyżenia nagich kobiet, można odczytać jako obieranie ze złudzeń, ze starej formy zostawiając to co prawdziwe, autentyczne -chciało by się powiedzieć samą nagą, czyli czystą prawdę. Ubrania, fryzury makijaż to też jakby maski, udawanie, coś co przesłania esencję człowieka. Wiec kogoś kto interesuje się duchowym rozwojem, w który rola mistrza jest ważnym elementem , ten film od pierwszej sceny jakby przemawia urzekającym trafnością symbolicznym językiem.. nie rozrywki, nie sztuki a swoistej INSTRUKCJI postępowania na drodze do osiągnięcia OŚWIECENIA. Bo to w zasadzie film o tym, obok zilustrowania historycznej napaści chrześcijańskiej cywilizacji i niewyniszczania meksyku (co jest przedstawione dość humorystycznie i jednocześnie super trafnie, bo take rzeczy jak planowana redukcja ludności, lub manipulowanie opinią publiczną faktycznie mają miejsce). Tak też jak obserwujemy religie, stała się ona biznesem, narzędziem politycznym (gdzie jakby postać autentycznego Jezusa, czy dajmy na to uosobienie jego cech, ucznia, jest odrzucana przez dostojnika kościoła ucharakteryzowanego niczym biznesmena/mafiozę w lśniącej koronie i w czarnych śpiącego z figurką -czyli kult nie autentycznego chleba, tego mistycznego ciała (jak dla mnie z ważnym przesłaniem Jezusa, które jest do intelektualnego spożycia, skorzystania, a nie dla pustego KULTU figurek, co jest ukazane w scenie przepychanki). Innymi słowy nasza cywilizacja jest przedstawiona jak barbarzyńska, sekciarska do tego pełna hipokryzji i zakłamania, nastawiona na wyżycie władzy i techniki do masowej manipulacji, prowadzenia wojny z własnymi obywatelami). Pod tym względem przenikliwej i trafnej krytyki tzw. świata zachodniego to już jest film genialny (dający bardzo wiele do myślenia, otwierający oczy na taktykę niewolenia jak u Orwella).

Sam wyniosłem z tego także obfitującego w ezoteryczne symbole widowiska pewną BEZCENNĄ wskazówkę. W scenie gdzie ... (tu wkleję fragment ze swego innego postu)
-------------------------------------------------------------------------------- -------------------------------------------------------------------------------- -------
Faktycznie to ma głęboki sens, prześmiewa paradoksy świata (np. ekonomia jako powód do ograniczania..) Mody, zabawki (do manipulacji).

Wcześniej nie przyszło mi na myśl, że apokalipsa jest pisana na podstawie wizji po środkach halucynogennych (które min tym się cechują).
....


W filmie najbardziej podobała mi się droga, domyślnie do oświecenia (na 35 minucie, cytuję)

POSIĄŚĆ WIEDZĘ
ODWAŻYĆ SIĘ
CHCIEĆ
MILCZEĆ

Paradoksalnie najtrudniejszy jest ostatni etap (gdy chciało by się wszystkim na ten temat opowiedzieć:(

________________________________________________________________________________ __________________________

Tak wiec sam wiele skorzystałem upewniając się, że jednym z ważniejszych, ostatnich etapów oświecenia jest milczenie.


Poza tym, film ukazuje, że droga do oświecenia jest zawiła, pełna paradoksów, a samo poszukiwanie końca poszukiwań to utopia.
(że wszystko jest tylko przejściowe, tak jak na końcu, to tylko film -można uznać za metaforę życia na ziemi).

Mnie do obejrzenia filmu zachęciła entuzjastyczna (pięciominutowa dostępna w sieci) "Dyskusja przed filmem 'Święta góra'" z udziałem filozofa.

ocenił(a) film na 7
Bodybags

Proszenie, żeby ktoś zinterpretował za ciebie surralistyczny film, jest jak proszenie obcej osoby, żeby ugotowała ulubiony obiad. A jak ktoś jest zbyt leniwy/nie umie tego zrobić samemu, to nie ma sensu zabierać się za ten typ kina.

ocenił(a) film na 5
_Axel_

Zabawne, bo wiele osób się tego podejmuje j.w. Zresztą alegorie bywają stałe, symbole i metafory mogą dostać konkretną interpretację. To jak z poezją. Każdy niby może po swojemu, ale interpretacji bywa na ogół krąg zawężony. albo i nawet "teoretycznie jeden i słuszny" choćby na lekcjach polskiego można się z tym spotkać.

ocenił(a) film na 7
Vanillia

Dlatego podkreśliłem 'surrealistyczny' w zdaniu. Moim zdaniem, to kino cechuje się między innymi tym, że o ile mogą zdarzyć się podobieństwa w interpretacji pojedynczych symboli, to w przypadku całości obrazu daje to zbyt wiele możliwości aby dwóch świadomych odbiorców zrobiło to w ten sam sposób. Wspomniane lekcje języka polskiego są trafnym przykładem jeżeli mówi się o przypadkach które mają zachęcić ludzi do interpretacji sztuki a nie przedstawiać dzieła dla wyrobionego targetu. Z małymi wyjątkami jak zawsze.

ocenił(a) film na 9
_Axel_

To, że każdy może mieć swoje, odmienne od pozostałych interpretacje, nie jest złe. Tylko ubogaca ten wątek, dzięki czemu może przyczynić się do poszerzenia czyjegoś rozumienia. Dlatego dla mnie to ciekawy wątek i dziwie się, że tak mało osób się wypowiada (czyżby film był naprawdę trudy w odbiorze). Nabity symboliką tak bardzo, że chyba każdemu coś z czymś mogło by się skojarzyć (choćby przezabawne sceny "spowiedzi" władców materialnego świata -np. redukcja liczby ludności, produkcyjna gier edukacyjnych, lub mieszkań w kształcie trumny -rozumiane jako oczywista jest parodia naszego "postępu").

ocenił(a) film na 10
zjonizowany

Aby móc zinterpretować ten film, należy posiadać głęboką wiedzę o historii sztuki, okultyzmie, symbolice itp. Na temat "Świętej Góry" napisano masę publikacji naukowych, więc proszenie kogoś o interpretację krótszą niż min.5 stron, szczególnie na filmwebie, trochę mija się z celem i świadczy o lenistwie. Sam Jodorowski stworzył swoją talię tarota, bazując na kartach marsylskich i po części, właśnie na własnych motywach z "Świętej Góry".
Chcesz zrozumieć ten film ? To bierz się za fachową literaturę : K.R.H Frick, Jung, E.Levi, J.Read etc.
Bez tego nie startuj do takiego kina.

GelidumDomine

GelidumDomine - Dobrze, że to pytanie padło, bo byś się nie wypowiedział i Ja leń, nie poznałbym przykładowej literatury fachowej.

To póki co, spróbuję zapomnieć, że widziałem ten film.

ocenił(a) film na 10
miax8

A więc życzę powodzenia.

_Axel_

każdy na forum chwali się że go rozumie i docenia, jednocześnie pisząc że film nie jest dla każdego... ale kiedy ktoś prosi o wytłumaczenie symboliki to już głupi... To tak jak gdyby powiedzieć:
- Skoro nie wnosisz nic do wypowiedzi, to się nie odzywaj, zachowaj słowa dla siebie.

ocenił(a) film na 7
Pawelek777888

Skoro każdy go rozumie i docienia a ty nie, to problem leży tylko w jednym miejscu.

_Axel_

Mam wkleić poprzednią wiadomość jeszcze raz, czy sam sobie to przeczytasz?

To, że film stara się być ambitnym i zapewne nim jest nie oznacza od razu, że musi być świetny. Niektóre wątki są bardzo oczywiste, niektóre mniej i warto przemyśleć co się widzi. Ale np ja dałem 5 bo pomimo ambicji ten film jest ciężki do oglądania, jest bardzo przeładowany, bardzo się zestarzał. Muzyka nie jest tu żadnym plusem, aktorzy spisali się przeciętnie.

To że ktoś dał 5 nie musi oznaczać, że jest mniej inteligentny chociażby do Ciebie. Tu się ocenia filmy jako efekt końcowy, a nie to co chciał autor nam pokazać. Taka różnica.

ocenił(a) film na 7
Pawelek777888

Ale mnie nie interesuje co mu dałeś i dlaczego. :) Ten film nie 'stara się' być ambitny tylko obiektywnie jest to ambitne kino, bo zostało docenione przez wielu krytyków i autorytetów z tej dziedziny. A to co myśli Pawelek777888 tego nie zmieni.

_Axel_

Przypomina mi się, jak pewna pani reżyser pewnego filmu pt. "Big Love" umówiła się na dyskusje z filmwebowym krytykiem. Też miała za złe, że nie odczytał wszystkich "żaluzji"i "mistrzofskiego trawersowania". Film ma się sam bronić. I posty typu: "musisz przeczytać to, to, to i to, żeby w ogóle oddychać tym samym powietrzem co my - yntelygenci" świadczą o potrzebie wywyższania się. A nazwisko nie czyni geniusza, wystarczy spojrzeć na Kubrick'a i jego "arcydzieło" zrobione rękoma Spielberga - "A.I." :)

ocenił(a) film na 8
Bodybags

Nie wiem, czy można to nazwać "drugim dnem", bo jest to podane jasno i wprost w samej końcówce filmu :). Ostatnie zdania, które wypowiada Alchemik na samym końcu filmu - to jest najistotniejsze przesłanie, które z niego wynika. A cały film ma pokazać, że cała długa i trudna droga poszukiwań "duchowych" jest potrzebna dokładnie po to, aby do tego końcowego wniosku dojść.
Zerknij na to: http://www.nowaedukacja.pl/trungpa.html - to bardzo stara (z XII wieku) opowieśc opisująca tę samą drogę, o której mowa w tym filmie. W ostatnim, dziesiątym "obrazku", na samym końcu, masz wyjaśnione przesłanie tego filmu :)

ocenił(a) film na 8
Bodybags

Sens jest subiektywny, jak można tego nie rozumieć? Jeżeli go nie zrozumiałaś, to dla ciebie niech zostanie bez sensu, czyjaś interpretacja nie ma nic wspólnego z tobą.

kryszti

nie, nie jest subiektywny, czy wy wszyscy pryszczaci narcyzi opuściliście w końcu podstawówkę?

ocenił(a) film na 8
ell_meme

Niech będzie więc, że relatywny. Musi być ci miło dzięki ograniczeniu, żyjesz sobie w prostym świecie ignorancji. Pryszcza to ty masz zamiast mózgu :D

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones