Już dawno nie oglądałem tak dobrego starego kina. Napaliłem się nieziemsko na ten tytuł, bo oceny ma bardzo wysokie. Nie tylko na filmwebie. Nie zawiodłem się. Pomimo tego, że film jest przewidywalny, to oglądało się super a to jest dla mnie najważniejsze.
Dużo tematów porusza. Tematów, które pojawiają się bardzo często czy to w filmach czy w dobrych książkach.
Chciwość, ludzkie żądze, bogactwo, nieuczciwość i korupcja.
Ponadto bardzo fajnie jest pokazane co ludzie potrafią zrobić, żeby spełnić swoje zamierzenia i zaspokoić dumę. Postać adwokata dobitnie o tym mówi.
Właściwie każdy bohater symbolizuje jakąś negatywną postawę.
W tym filmie, podobnie jak w innych filmach Wildera, główny nacisk jest położony na budowanie napięcia poprzez bardzo dobrze zarysowane postacie oraz dialogi.
Scenariusz jest niesamowity. Dopracowany w każdym szczególe. Fabuła wciągająca od samego początku. Jestem zaskoczony jak wiele można wydobyć z takiej prostej historii.
Do aktorstwa nie można mieć żadnych zastrzeżeń. Pierwszy raz miałem okazję zobaczyć na ekranie Marlene Dietrich i jestem pod wrażeniem jej gry. Ma to coś w sobie co przykuwa widza do telewizora :P
Ja zabieram się za kolejne filmy Wildera, bo dopiero 4 widziałem i oczywiście coś więcej z Marleną wypadałoby zobaczyć ;)
Polecam wszystkim i dziwię się, że wcześniej nie widziałem tego dzieła ;)
9/10