Dla mnie kicha do kwadratu. Nic w nim nie ma, a dwaj zwariowani przyjaciele- jeszcze głupsi niż w"Głupim i głupszym".
Właśnie o to chodzi - głupie jest śmieszne! Ja jak widzę Ace'a Venturę albo inne "głupie" postaci, to tak się brecham...
A jednak widzę różnicę bo w przypadku Głupiego i głupszego nikt nikogo nie udaje i od początku do końca można się pośmiać i zabawić. W przypadku tych dwóch z Świata Wayne'a to oni chcą być głupkami ale wychodzą na kretynów, a ich durne miny i teksty bardziej wkurzają niż śmieszą... Zgadzam się z tobą, że ta komedia to tandeta i też mu daję 2 gwiazdki. Aż się dziwię, że Rob Lowe firmował tak kiepski film.