Nie wydaje mi się żeby była to komedia... Moim zdaniem oprócz słowa "zboczek" powiedzianego w dość śmieznym konteksćie nie ma tu wątków komediowych...
zapomniałeś o żartach na początku i na końcu filmu, czyli:
-jest bardzo utalentowany.
-to dlaczego przypiął odznakę do góry nogami.
i dalsze żarty kolegów z komisariatu.
tekst:
-Mercedesy to faktycznie wytrzymałe samochody.
-wiesz kto jest prawdziwym zbrodniarzem? ten kto tak zeszpecił ten wóz, lakiernikowi powinno urwać się dupę.
i jeszcze jakieś takie różne nazbierało by się trochę komediowych może nie wątków ale bardziej dialogów.
Oczywiście komediowa (moim zdaniem) jest też scena, kiedy Pulovski jest "ujeżdżany" przez tę młodą kobietę i fakt, że to się później nagrało.
BTW: Dzięki tej scenie przypomniałem sobie, że ten film chyba kiedyś już oglądałem.
Moim zdaniem to za mało na KOMEDIĘ kryminalną. Spójrzcie na przykład na "Zabójczą broń"... Tam jest o wiele więcej wątków komediowych i to już można nazwać komedią. W "Żółtodziobie" jest mniej więcej tyle samo komedii co i w "Brudnym Harrym", a ten nie dostał miana komedii kryminalnej... :)
a Teksty typu : "Nie powinienem cie rozwalić z conajmniej 100 powodów.. Ale jakoś żadnego nie pamiętam BANG! " :)