Tym razem Clint Eastwood zawiódł na całej linii, reżyserując tę kliszową i nie angażującą emocji sensacyjkę.
Klisza na kliszy, do tego Raul Julia to taki typowy germaniec... i do tego obity przez Polaka:) i za to dałem całe 5/10
Rety znowu trzeba sie powtarzac, wez zdejmij usmolone dekle ze swoich slepiow bo chyba filmu nie widziales. Twoja wypowiedz jest przykladem ze nie powinienes sie brac za komentowanie dobrych filmow.
To mialo byc kino rozrywkowe i takie bylo, emocji dostarczaja inne filmy Clinta, z takim wlasnie przeznaczeniem.
Rozumiesz dzieciaku co to jest kino sensacyjne? wiec wypad z takimi durnymi komentami.
Powinieneś jeszcze odesłać mnie do odpowiedniego dla mnie reoertuaru, najlepiej 'American Pie'. Chociaż sorry, to pewnie też "dobry" film.
Mnie ten film jakoś nie rozerwał. Raczej znudził i zirytował. Słaby nawet jak na tamte czasy, gdy takie produkcje królowały.
Byl, ok, ale nic wiecej. powinno byc 5, lecz za niekonwencjonalna scene
erotyczna daje mu 6/10.
Duży potencjał...Świetna obsada, widać też, że niemały budżet (na scenach akcji nie oszczędzano).
Dużo momentów dobrych (ciętych ripost, efektownych scen), ale też nie brakowało przerysowanych scen (samolot który deptał im po piętach). Chwilami miałem wrażenie, że to pastisz, prześmiewcza konwencja. Zbyt wiele scen i postaci "namalowanych" grubą kreską. Przesadnie to wszystko wyszło, niepotrzebnie.