Fatalna gra aktorska, nierzeczywiste dialogi, choć zadbano o rekwizyty i scenografię to sposób mówienia, poruszania się, dialogi, zupełnie nie odzwierciedlają tamtych czasów, tamtej atmosfery. Ważny epizod w historii a tak skopana ekranizacja, żal. Film przerysowany, nie dało się oglądać.
A jak w czasach PRL-u mówiono i poruszano się? jakoś inaczej niż dzisiaj? Na czym niby polega to przerysowanie?
po prostu ludzie się zachowywali inaczej, a nie jak lumpy rzucacjące **rwami na prawo i lewo. trzeba było żyć w tamtych czasach aby to dostrzec. obejrzyj kilka serii PKF to może zauważysz. przemyk poeta wg wikipedii, syn poetów a taki chlor na tym filmie, i całe to jego towarzystwo, o takim przerysowaniu mówię. wyobraź sobie że w tamtych czasach ludzie, młodzież nawet po alkoholu potrafili zachowywać się przyzwoicie i trzymać fason.
Zrozum, źe "słuszność" ani nie przekłada się automatycznie na jakość, ani jej nie gwarantuje. To dwie różne rzeczy.
Odniosłam to samo wrażenie. Taki "Smoleńsk" tylko innej opcji, niestety. Dla porównania "80 milionów" genialnie odzwierciedla tamte czasy.
Smoleńsk doskonale pokazał, że Ś.P Lech Kaczyński został zamordowany. 80 milionów to gniot, a ten film doskonale odzwierciedlił epokę lat 80 i pokazał czym był komunizm.