Camp pełną gębą. W 'The Feeding' amatorskie jest wszystko, z naciskiem na słowa 'amatorskie' i 'wszystko'. :) Trudno nie śmiać się z bezdennej głupoty scenariusza i żenującego aktorstwa, a dodatkowe atrakcje gwarantuje niesamowity w swym komizmie pojedynek między tragicznym montażem a dennymi dialogami, stanowiący zresztą tło dla człapiącego po ekranie wilkołaka o gumowym, niezamykającym się pysku.