no może 3,5, bo przecież bez polskich napisów film nie był by taki śmieszny. więc ściąganie można sobie śmiało darować :)

Przez cały seans ryłem jak głupi. Tak żałosnego "horroru" nie widziałem jeszcze atentycznie nigdy! Szczerze powiedziawszy nie wiem czego oczekiwali producenci tego filmu, a także rezyser, scenarzysta i aktorzy, robiąc ten film? Bo widać że nie jest to horror zrobiony celowo na horrorokomedię. On z założenia ma straszyć. Niestety śmieszy i to niezmiernie. Choć z drugiej strony dawno się ta nie uśmialem na seansie:D

"nie jest to horror zrobiony celowo na horrorokomedię"???
no proszę Cię, było sporo zamierzonych "żartów" i celowo głupawych akcji.

Ok, zgodzę się co do scen z murzynkiem spragnionym kobiet, ewentualnie seksem w namiocie itp, ale sceny które miały byc horrorowe, czyli wszystko co z wilkołakiem zwiazane, plus cała walka z nim itd, bylo na pewno zrobione na poważnie. A to że tam pare razy zdarzyły się celowe żarty, to było jakby "poza" główną trescią filmu. Tak więc moje odczucie jest takie, że nie był to absolutnie horror robiony specjalnie na humorystyczny.

oj nie przesadzaj, ja myślę, że to taki film jak np. "komary".
twórcy zdają sobie sprawę, że nikogo nie wystraszą, że nie mieli środku ani talentu, tylko dobrą zabawę. a skoro do tego widzowie tez mieli dobrą zabawę, to chyba dobrze, nie? wydaje mi się, że ten film nie udaje straszniejszego niż jest. nie każdy niskobudżetowy horror powstaje po to, żeby straszyć ludzi. gdybym miał czas, hajs i chętnych znajomych sam bym coś takiego z przyjemnością nakręcił :) tylko raczej nie szukałbym dystrybucji :)

Jeśli coś poszło nie tak, masz depresję, spotkało Cię coś smutnego.... załącz żer. Zeżre bez śladu twój zły humor:). Tak durnego filmu nie widziałam nigdy.....ale nie można powiedzieć że był nudny, czy straciło się czas.......o nie.....nawet przez chwilę........ ;) Sama nie wiem co było w nim "najbardziej bez sensu" (czytaj "najzabawniejsze"), czy teksty nad rozważaniem o tym czym jest TO COŚ, czy sam sposób ataku wilkołaka który zębów używał tylko do straszenia a ludzi uderzał łapą po twarzy i podnosił do góry za szyję. A może to, że wszyscy sobie spokojnie gawędzą gdy za ich plecami czyha morderczy monster, czy może przypadkowość postrzałów albo zęby martwego ex-wilkołaka:). Chyba jednak w moim prywatnym rankingu wygrywa wymazana dżemem twarz pani leśnik która pomimo że cała jest zalana krwią nie przetrze jej rękawem istna kobieta dżungli :) albo tekst po wyrwaniu strzały: "What the fuck is your problem?". Fakt faktem nigdy nie widziałam czegoś takiego i nie wiem czy kiedykolwiek zobaczę:) Nie wiem na co ocenię ten "film" czy na 1 czy 10 ale dodaję do ulubionych za to że udało mu się mu się mnie rozśmieszyć "do łez", dosłownie.

mii3_2 zgadzam się w 100% Żer jest absurdalnie wspaniały! Dawno się tak nie uśmiałam!

A w prawdziwą zadumę może widza wprawić fakt, że dżem "grający" krwawą ranę na twarzy pani leśnik przy każdym ujęciu zmienia kształt i położenie.

Mam podobnie, nawet lubię tego typu filmy, horrory niskich lotów i mniej lub bardziej zamierzone komedio-horrory z zerowym budżetem, ale ten jest strasznie słaby pod każdym względem. Dla mnie nie był śmieszny nawet w swojej durnocie i nie wiem skąd tyle opinii że bardzo zły ale idealny jako poprawiacz nastroju. Może dwa momenty mnie rozbawiły <małe spoilery> jak Murzyn wskakuje z toporkiem w okrąg utworzony z ognia i zaczyna walczyć z potworem albo chwilę później ta dziewczyna co przeżyła, bodajże Megan, nie umie zapanować nad strzelbą i strzela w dach, strącając panią strażniczkę.