trochę kiczowaty, może trochę przesadzony... co z tego... oglądałem na komputerze i powiem wam że bardziej mi się podobał niż Avatar na którym byłem w kinie. Słowa krytyki pod adresem tego filmu są zupełnie niezrozumiałe. taki miał być, tak jest zrobiony, jest zajebisty.
Nawet biorąc pod uwagę rok 1997 To ten film to prawdziwy majstersztyk w porównaniu do tego co dzisiaj możemy zobaczyć w kinach.
ps. A szczególnie w komediach romantycznych. Dziś to jest dopiero kicz!
Podpisuję się pod tym wszystkimi ośmioma odnużami :)
Żałuję że filmu nie oglądałem w kinie - ale jak uwielbiam ziemskie robaczki, tak te filmowe były przerażające.
Zresztą podobne odczucia miałem podczas oglądania równie świetnego, wg. mnie, Pitch Black...
Szczególnie teraz miło go obejrzeć, gdy większość wysokobudżetowych produkcji jest o tym jaka to wojna jest zła, a ludzkość to największe zło we wszechświecie.
Kurdę nie wieżę, że to napiszę ale to fakt, ten film jest KLASYKIEM gatunku Science-fiction. Wszyscy sobie zapewne zdają sprawę, że to nie jest może jakiś ambitny film pod względem fabuły, gry aktorskiej itp. No ale ogląda się go miło. Heh tak jeszcze dodam, że raz go oglądałem z kumplem jak piliśmy sobie wódeczkę, to w ogóle film wydał mi się genialny. :D
Witam, film super ..... klasyka gatunku, dobra obsada warto oglądnąć zwłaszcza dla fanów SCI-FI
Dołączę do guopies. Film wymiata. Czy na 1997 rok czy na rok 2011. Rewelacja, obok "Pitch Black" czołówka klimatycznego si-fi.