Przez pierwszą godzinę film ogląda się dosyć miło. Żarty, gagi śmieszą. Miło się ogląda.
Niestety później humor zaczyna nużyć. Do tego scena z "ratowaniem" owcy jest po prostu
przesadzona, obrzydliwa i co tu dużo pisać - odrzuca widza. Wątek główny nie jest na tyle
ciekawy, by oglądający z zapartym tchem czekał na finał przez te 2 godziny trwania seansu,
bo i tak w pewnym momencie już wiadomo jak film się zakończy.
Niemniej jednak, w porównaniu do ostatnio serwowanych komedii, czy komedii
romantycznych takich jak polskie Los Numeros, czy Sex Story film wypada nie najgorzej.
Ocena 6/10 - średniak, jednak można obejrzeć.