Ładnie ktoś napisał ten komentarz tak żeby wyglądał na pisany od fana. Tylko w agencji zapomnieliście, że dodawanie "_filmweb" do nicka zaniża wiarygodność profilu :D

Podobno głupców nie sieją, bo sami się rodzą. Czyli wychodzi na to, że nie można mieć innego zdania niż ktoś inny, bo się jest wtedy "promotorem"? Czasem tracę nadzieję i wiarę w ludzi, bo skoro tylu głupców, to do czego to wszystko dąży?
Tak, mnie też ten film się bardzo, ale to bardzo podobał. Znakomita historia i uważam, że ten film nie jest o żużlu, tylko po prostu o niespełnionej miłości. I co kmiocie KudlikuPazerniku, też mi napiszesz, że lobbuje?

Nie zwracaj kolego uwagi i nie wdawaj się w dyskusję z głupcem. To tylko filmwebowy troll. On się karmi denerwowaniem ludzi i wciąganiem ich w debilne rozmowy. Będzie cię obrażał i prezentował swoje pokręcone wizje postrzegania świata... A film "Żużel" jest znakomity!

Film Żużel to najgorszy gniot jaki widziałem zaraz po The Room. Ma szczęście że istnieje dzieło Tommiego Wiseau, bo zdobyłby laur największej padaki w historii. Byłem w kinie z osobą, która rzadko tam chodzi. Zniechęciła się jeszcze bardziej. Wysiedzieliśmy do końca w jakiejś absurdalnej nadziei, że już za chwilę będzie dobrze. Nie było, do samego końca. Nuda, nie trzymająca się kupy historia, pourywane wątk, wciąż te same lokacje. Jak tani, chybiony i zrobiony na siłę teledysk wydłużony do całego filmu i poprzetykany bardzo słabymi scenami CGI udającymi żużel. W dodatku historia na siłę ponura. Bo wszystko w tym było na siłę. Pozdrawiam.