PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=762812}
3,6 2 328
ocen
3,6 10 1 2328
3,2 10
ocen krytyków
Żużel
powrót do forum filmu Żużel

Kto dał ster nad tym filmem Dorocie Kędzierzawskiej to powinien puknąć się porządnie w czoło albo walnąć głową w ścianę. Takiej rozmemłanej mizerii dawno nie widziałem.
Pamiętam widziałem kiedyś jej "Jestem" i który co prawda mi się podobał, ale to co zaprezentowane zostało w "Żuzlu" bije wszelkie skale kinowej żenady.
Ogólnie ten film wygląda jak by go robiła garstka studentów, których wywalili ze szkoły, a oni w zemście zekranizowali swój oblany projekt.
Staram sobie wyobrazić jak wyglądała praca wstępna nad tym projektem... burza mózgów w stylu... "no dobra ludzie mamy niecałe dwie godziny emisji, nie mam pomysłu na ten film. Nie obejrzałam w życiu meczu żużlowego więc pozostaje improwizacja. Żeby nie wychodzić ze studia pokazujemy na stadionie tylko portrety głównych bohaterów, zapętlijmy je, a i tak się nikt nie połapie. Do tego wrzućmy jeszcze koniecznie cysternę surrealizmu wymieszaną z dziecięcym romantyzmem i koniecznie z polską patologią, bo kiedy w filmie będzie już wszystko, będzie łatwiej obronić naszą niekompetencje. "

Dziwie się, że tak wyszło bo zaangażowane w to przedsięwzięcie byli ludzie z Canal Plus którzy prezentują relacje z tego sportu od lat na najwyższym poziomie. Nie tylko chodzi o mecze ale o analizy, programy, kulisy, ogólnie chodzi o całą otoczkę żużlową. Do tego Fogo - sponsor byłego czterokrotnego mistrza Polski. I wisienka na torcie - dofinansowanie ze środków polskiego instytutu sztuki filmowej, serio ? Dziękuje ministrze Gliński.

Brak słów żeby wyrazić to jak jestem zawiedziony, chociaż muszę tez podkreślić że nie miałem jakiś wielkich wymagań, szczerze. Taki gniotek jednak nie może przejść bez echa, bo jak bym był jakimś żużlowcem który już odszedł i się o nim dowiedział to bym się w grobie przewracał kilka razy.

Pierwszy poważniejszy film o żużlu w Polsce przede wszystkim nie powinien być filmem o charakterze przerysowanym, czy tez surrealistycznym. Nie powinien przypominać piłkarskiego "Być jak Kazimierz Deyna" (swoją drogą film też nie porywa ale jest lepszy niż "Żuzel") bo miedzy piłką nożną, a żużlem jest ta różnica, że piłka kopana ma miliony fanów i powstało już o niej naprawdę wiele konkretnych filmów od Sylwestra Stallone który ogrywał nazistów po buddyjską wariacje "Shaolin Soccer". W tej materii można się bawić.

Jeżeli miałbym kogoś angażować do filmu o żużlu i miał na niego konkretny pomysł i miał by on wyglądać właśnie w stylu kina obyczajowego, to powinien to być to np Jan Komasa, Maciej Migas lub Smarzowski. Cholera kto ktokolwiek kto zrobiłby historie która raz - miała by sens, dwa - miała by wciągająca treść i formę i trzy - nie mogło by się w nim znaleźć dosłownie wszystko, bo jak coś jest od wszystkiego to jest do niczego.

Na koniec jeszcze jedna rzecz na która chciałbym podkreślić. Bezczelność z jaką w tym filmie pokazana była miłość Lowy z tą młodą dziewczyną. Jak głupim trzeba być żeby bawić się w na tak prostych schematach i zrobić z ogarniętego żużlowca jakiegoś gwałciciela. Co on nie mógł się pozbyć hehe adrenaliny z toru ? Czy może wyzywał się na niej za sytuacje w domu, a może sobie robił dogrywkę meczu i puszczał manetkę gazu, bo mu jej tyłek Jawe przypominał ? Totalne nieporozumienie. Cóż, Co tam siedziało w głowie Pani Kedzierzawskiej, wie tylko ona sama.

Wizualnie poszczególne biegi żużlowe w tym filmie to okropny plastik - to co zostało zaprezentowane podczas meczów to dobry wstęp do relacji w filmie jako cut scenki, a nie główny motyw biegu żużlowego. Pocięte i zmontowane to było ok, ale poczucia bycia na meczu właściwie żadnego.

I po co te krwawienie z nosa Lowy ? Maiła to bym dramaturgia, czy to też kolejny element wrzucony na burzy mozgów na zasadzie - a niech się dzieje.

natan_

jak najbardziej się zgadzam z całym komentarzem, chciałem się tylko odnieść do krwotoków z nosa, które moim zdaniem wynikały z przeciążenia organizmu. jedyne, co wyłapałem w tym filmie, to jak lowa przestaje cokolwiek jeść po pierwszej scenie z matką. czy ma to sens? czy gdyby taki był zamysł pani reżyserki, to czy lowa nie powinien paść na twarz przy pierwszym meczu? pozwolę sobie zacytować komentarz wyżej "co tam siedziało w głowie pani kędzierzawskiej, wie tylko ona sama"

ocenił(a) film na 1
krkdlzy

Kiedy jeszcze nie wiedziałem z jakim filmem mam do czynienia pomyślałem o tym krwotoku że pewnie jakiś guz, albo jak napisałeś przeciążenie. Ale za drugim razem to już nie mogłem wytrzymać ze śmiechu, bo tego już było za dużo. :)
Tak na marginesie, jeszcze chciałbym przy okazji się poprawić. Unia Leszno, bo to o tej drużynie wspominałem zdobyła dużo więcej złotych medali DMP bo aż 18. W ostatnim okresie dokonała czegoś wielkiego czyli wygrali ligę cztery razy pod rząd, i to miałem na myśli.
Co do samego filmu, nie ma co się nad nim za bardzo zastanawiać i poszukiwać się drugiego dnia lub logiki. Dawno nie widziałem tak słabego polskiego kina. Powinni zmienić mu tytuł a najlepiej skasować i udawać że nigdy nie istniał.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones