PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=34004}

Życie świadome

Waking Life
7,6 6 621
ocen
7,6 10 1 6621
8,0 10
ocen krytyków
Życie świadome
powrót do forum filmu Życie świadome

Szału można dostać od tych filozoficznych wywodów, nietrzymających się kupy i zupełnie nieodkrywczych, ale sam koncept świadomego snu bardzo dobry jak i oryginalna animacja. Przez wzgląd na animację warto obejrzeć, niestety treść wywodów psuje znacznie wrażenie...

ocenił(a) film na 1
DuniaDziuzel

Jak dla mnie... nie da się tego obejrzeć.. Właśnie w tym momencie film ten jest emitowany w telewizji, ale wytrzymałem tylko 20 minut i dałem sobie spokój.

ocenił(a) film na 9
DuniaDziuzel

Wydaję mi się że własnie o to chodziło żeby wszystko nie-trzymało się kupy jak to w śnie przeważnie bywa , z całej masy wspomnianych wywodów kilka może zapaść w pamięci ale reszta hmmmm...trudno określić... coś jak przemyślenia przypadkowych ludzi , przypadkowo spotkanych na ulicy którzy sami do końca nie wiedzą o co im chodzi a domniemam że tak właśnie miało to wyglądać...Z tego filmu każdy wyniesie co sam chce , wyobraźcie sobie pokój z 4 ludźmi: Naukowcem,Księdzem,Przeciętnym Kowalskim i Wdową , Nagle do pokoju przez okno wlatuje kula światła...Naukowiec Zobaczy piorun kulisty , Ksiądz zobaczy Anioła , Przeciętny Kowalski zobaczy Latającą-świecącą kulkę a Wdowa swojego dawno zmarłego męża Ten film jest właśnie taką kulą światła , dla jednego będzie to arcydzieło ze strony technicznej-dla drugiego coś odpychającego , dla jednego zbiór wspaniałych przemyśleń filozoficznych-dla drugiego nieznośny bełkot etc.etc. Film ten wlasciwie nie ma morału ani fabuły,postaci jako-takich itp. dla mnie jest to Arcydzieło i ukłon w stronę twórców głównie dlatego że jest jak myśl i koncept Autorów przelane na ekran w krystalicznej-niezmiennej formie.Ciekawie przedstawiona była tam koncepcja czasu do której sam film jako utwór się przystosowuje (?fenomen?) "nie ma przeszłości ani przeszłości jest tylko teraźniejszość" dokładnie tak jak z tym filmem... nie zapada w pamięci,nie będzie zapamiętany - nie wniesie nic do kinematografi,nie odmieni niczyjego życia ani poglądów Ten film po prostu jest i tyle a czym jest? no właśnie nie wiadomo... dla każdego jest czymś innym.

ocenił(a) film na 5
mistczNINJA

Ech, mówisz dokładnie tak jak te pseudo filozoficzne wywody. "Film jest. Nie wiadomo czym. Dla każdego czymś innym". Idąc tym tropem można by wszystko podpiąć pod taki subiektywizm. Że jabłko może być dla kogoś smakołykiem, a dla kogoś śmiercionośną bronią, a to bez sensu. Istnieje zawsze kanon piękna, bądź jakieś estetyczne wytyczne, którymi kierują się między innymi krytycy filmów. Jeśli 80% ludzi, a w tym nastolatki, wdowy, intelektualiści i starcy powiedzą, że film to chała, to film nie dla każdego stanowi "coś innego". Może i w Twojej kuli światła każdy zobaczy coś innego, ale na pewno wszyscy odczuliby to samo - strach, panikę, niepewność. Skoro film nie ma morału, fabuły, ani postaci jako-takich to chyba niewiele mu zostaje - wychodzi na to, że tylko forma i ta cała filozofia. Dziwne, naprawdę dziwne jest, żeby naukowcy, dziewczyny w kawiarni czy kierowca amfibii myśleli na takie sposoby. Stąd dochodzi brak autentyzmu.

ocenił(a) film na 9
DuniaDziuzel

Właściwie to masz rację... przyznaję bez bicia.

ocenił(a) film na 9
mistczNINJA

Co nie zmienia faktu iż nadal uważam ten film za Arcydzieło.

DuniaDziuzel

"Dziwne, naprawdę dziwne jest, żeby naukowcy, dziewczyny w kawiarni czy kierowca amfibii myśleli na takie sposoby."
Wcale nie dziwne. Przecież ludziom, mi, przykładowo zdarza się, że sie nakręcę i snuję właśnie tego typu rozmyślania i jakby je zapisać i komus pokazać to faktycznie nie trzyma się kupy, a ja w chwili wypowiadania tych, -najczęściej- pierdół czuję się czasem jakbym coś odkryła, znalazła sens życia a potem o wszystkim zapominam. Mnie film w każdym razie ogromnie się podobał. Wiele było rzeczy których nie pojęłam na początku więc szybciutko zapisałam na kartce i po skończeniu filmu przeczytałam tych parę zdań jeszcze raz i odkryłam, że... rzeczywiście chyba nic nie znaczą;/ ;)

DuniaDziuzel

witam!
@DuniaDziuzel:
1. a propos subiektywizm vs. obiektywizm: "Istnieje zawsze kanon piękna, bądź jakieś estetyczne wytyczne, którymi kierują się między innymi krytycy filmów" -- podziwiam naiwność.
tak. jest jeden i tylko jeden zestaw wytycznych, które ustalają hierarchię wszystkiego. ustalone przez Wielkiego Ustalacza Norm...

2. "Skoro film nie ma morału, fabuły, ani postaci jako-takich to chyba niewiele mu zostaje - wychodzi na to, że tylko forma i ta cała filozofia. Dziwne, naprawdę dziwne jest, żeby naukowcy, dziewczyny w kawiarni czy kierowca amfibii myśleli na takie sposoby. Stąd dochodzi brak autentyzmu." -- morał -- ten film nie jest konserwatywny, więc nie spodziewaj się jednoznacznych ocen i postulowania jedynie słusznych norm.
postaci -- co to znaczy "postacie jako-takie"? poczytaj sobie dokładnie kto występuje w tym filmie i zobaczysz kto "myśli na takie sposoby". to nie jest film, który da się zaszufladkować do jednoznacznych konwencji, stąd pewnie kłopot z jego odbiorem. nie jest to ani wada, ani zaleta.

ocenił(a) film na 8
ocenił(a) film na 10
sim.gishel

Wielki ustalacz norm ^^ o boże.. ;D

ocenił(a) film na 9
DuniaDziuzel

Oczywiście, istnieje jakiś kanon piękna. W tym przypadku mamy jednak styczność z kinem niezależnym, a nawet po trosze awangardowo - koncepcyjnym. W ten sposób nie będzie ono podobne do wszystkiego innego, ponieważ taki cel ma kino niezależne, nie nawiązywać do innych dzieł i być niezależne w przekazie i technice wykonania.

ocenił(a) film na 10
DuniaDziuzel

te filozoficzne wywody nie trzymające się kupy i zupełnie nieodkrywcze są niczym innym jak retrospekcją głównych nurtów w świecie filozofii i owszem, trzeba się tym interesować żeby to ogarnąć. Dla pierwszego lepszego konsumenta z biedronki będzie to jedynie nudna papka. Zapyta ktoś, po co ta cała teoria w filmie dotyczącym świadomego śnienia? A ja uważam że ten film wcale nie skupia się na świadomym śnieniu z którego zazwyczaj przychodzi nam się obudzić...

- SPOILER -

Widziałem ten film spory kawałek czasu temu aczkolwiek z zachwytem obejrzałem go kilka razy i dlatego pamiętam swoje przemyślenia dosyć dokładnie. Film nie kończy się jednoznacznie aczkolwiek pokazuje trudności bohatera związane z wybudzeniem się z owego snu co niewątpliwie sugeruje że prawdopodobnie jego egzystencja na naszej planecie dobiegła końca w swojej cielesnej formie. Dlatego myślę że ten film dotyka własnie tematu egzystencji oraz stanu w jaką może się ona przekształcić w momencie gdy jej forma znana nam na co dzień dobiega swojego kresu. Osobiście nie raz zastanawiałem się czy stan świadomości po naszej śmierci może być zlepkiem doświadczeń oraz poglądów jakie towarzyszyły nam za życia dlatego film jest mi bardzo bliski. Oczywiście jest to tylko moja indywidualna interpretacja, film jest na tyle wszechstronny w swojej treści że każdy może go zinterpretować na swój sposób. pozdrawiam wszystkich sympatyków LD ;)

ocenił(a) film na 9
hud

spoiler

wydaje mi się,że chłopak nie żyje-sam mówi,że miał wypadek,poza tym nie może się wybudzić z kolejnych warstw snu
a cały film jest rozedrgany,nierealny,fatamorganiczny..
poza tym wiele jest literatury na temat,że wiele "ludzi"?,"dusz"? nie zdaje sobie sprawy,że umarło i żyją tak jakby żyli żywi...
wskazówką,może być,że bohater nie może wyłączyć światła,albo rozmazują mu się cyfry na zegarku
aczkolwiek ja mam sny ,w których potrafię odczytywać słowa....hm...czyżbym już nie żyła?:P
p.s.mam nadzieję,że widziałeś :"Dla Ciebie i ognia"?produkcję polską
pozdrawiam

ocenił(a) film na 10
Tzolkin

Nieczytelność liter i cyfr w snach nie jest jakimś standartem. Często przejawiają sie napisy jak i cyfry które są zrozumiałe. Problem zaczyna się zazwyczaj kiedy podczas świadomego śnienia, będąc w "sennym świecie" świadomie próbujemy odnaleźć się w miejscu i czasie w którym przebywa nasze śpiące ciało. Przynajmniej tyle z własnych doświadczeń udało mi się zaobserwować. nie dalej jak 2 tygodnie temu miałem niezwykle silny, długi i stabilny świadomy sen, najdłuższy jaki do tej pory mnie spotkał. Miałem natomiast spory problem aby się wybudzić, co najgorsze będąc w owym śnie natychmiast przypomniałem sobie powyższy film i naprawde w pewnym momencie ogarnął mnie strach. Co zabawne, nie przed tym że coś mi grozi, ale że nie wstane do pracy buhahaha :) I absolutnie nie byłem wstanie odczytać właściwego czasu z zegarka który towarzyszył mi w moim śnie :)

"Dla Ciebie i ognia" nie widziałem ale postaram się w najbliższym czasie zmienić tę postać rzeczy :) Dzięki za tytuł.

ocenił(a) film na 9
hud

to gratuluję-ja jeszcze nie miałam świadomego snu-nie znam odpowiednich regułek do wypowiedzenia,by go przywołać;)
aczkolwiek sny mnie fascynują
i właśnie dwukrotnie natknęłam się na ideę mówiącą,że realne życie jest etapem Śnienia
nie wiem,czy znasz książki Arnolda Mindella ,m.in.:"O istocie snów" bardzo ciekawa pozycja,która mi otworzyła oczy że real to nie tylko real...
ja ostatnio miałam sen o podłączeniu do prądu,gdzie czułam ból i co najgorsze czułam ból po wybudzeniu...
a może się wcale wtedy jeszcze nie wybudziłam?tak mi teraz przyszło do głowy....ale byłam do cholery świadoma...tak mi się wydaje...
już sama nie wiem.

a co do "Dla Ciebie i ognia" byłam zaskoczona,że Polacy potrafią zrobić tak dobry film,więc nie zwlekaj tylko go obejrzyj:)
pozdrowionko:)

ocenił(a) film na 10
Tzolkin

świadome śnienie pojawiło się u mnie już jako dzieciaka, dopiero po latach, chyba w liceum, po obejrzeniu "Waking Life" temat do mnie powrócił, a właściwie ja do niego z owocnym skutkiem już po 2 tygodniach praktykowania medytacji. W sumie jak się później dowiedziałem otarłem się bardziej o OOBE do którego mam sceptyczne podejście. Dzisiaj bez wymuszonej chciwości i praktycznie zerowego zaangażowania sny takie potrafią mi się przytrafić. Podstawa to trzeba ich chcieć :) jeśli temat nie daje Ci spokoju to na necie jest sporo materiałów, a także forum i-sen.pl (czynne od początku sierpnia dopiero bo jakąś przerwę mają)
A z ostatnich polskich produkcji które mnie pozytywnie zaskoczyły to "Trzy minuty. 21:37" i... i... zapomniłem ten drugi :)

ocenił(a) film na 9
hud

to zazdroszczę-ja chyba nie miałam świadomego śnienia
to wynika z dat urodzenia-im mniej lat masz na liczniku wszystko przyspiesza

wyskoczyłeś z ciała?OOBE
"

ocenił(a) film na 9
Tzolkin

wyskoczyłam z postu
ahahahahaa
"bez wymuszonej chciwości"ciekawe sformułowanie
znam ten film 21:37 a dzis obejrzalam "pewnego dnia"tajwański

p.s.dobrze miec brata w teamcie....dziekuję Ci

ocenił(a) film na 10
Tzolkin

Nie, nie, nie, to ja Ci dziękuję! Za to co mi zrobiłaś tym "Dla mnie i dla ognia" :)
Dobry, na prawdę dobry film, jestem mega zaskoczony. Końcówek to po drodze wiele wymyśliłem, tą właściwą w zasadzie gdy pan czernią malowany wkroczył do kościółka, choć pogańskie obrzędy dementują sposobność tym podobnych zachowań u osobników z bestialskim usposobieniem... I gdy czekałem aż nastąpi w końcu jakieś paranormal activity, i wtenczas ten businessman wyskoczył z takimi tandetnymi i trywialnymi odpowiedziami zwątpiłem... w sensie uwierzyłem, że to jednak polskie kino i że to było by zbyt piękne gdyby... i aż tu nagle... ech :) Tylko mogli by sobie te oczy już darować. Bez żadnych efektów specjalnych co po niektórzy pewnie dłużej by kminili i w sumie było by fajniej, bo w końcu tym nurtem cały film płynął :) Wybacz słowotok, ale sie rozbudziłem po tym filmie, choć byłem pewien że po 2 nieprzespanych nockach padnę jak... królik ;)

a co do p.s. to skoro dobrze to wysłałem zaproszenie, bo też bym sobie takiej siostry życzył a nigdy nie miałem :( ;) /brata już tu odnalazłem :) . I choć w zasadzie nie lubię portali społecznościowych, to filmweb ma to do siebie, że można od człowieków czasem coś ciekawego wykrzesać. Mi wystarczyła Heima w Twoim przypadku, bo o ile filmy są bardziej tłem w moim życiu, o tyle muza jest zdecydowanie jego nurtem przewodnim. A że spektrum całkiem szerokie pani prezentuje (Diango, Atlas, Pokłosie, Weaking...) To spodziewam się kilku perełek doszukać gdy najdzie mnie ochota na niespanie. Zwłaszcza w aspekcie mniej znanych tytułów nie koniecznie z holly czy bolly lasu. Turecki "Can" jest następny w kolejce!

Wybacz że się tak rozpisałem no ogólnym. Jeśli ktokolwiek inny dotąd doczytał to mam nadzieję że również przymknie na to oko. Jakimś dziwnym sposobem przestałem nagle potrafić wysyłać prywatne wiadomości... A zresztą, ponoć żyjemy w świecie który przechodzi właśnie wtórny analfabetyzm, to nikomu czytanie nie zaszkodzi, chociaż jestem świadom że, w przypadku moich skrótów myślowych, nie koniecznie jest to dobra receptura...

Pozdrawiam !!

ocenił(a) film na 10
hud

A, I bym zapomnił! jeśli nie widziałaś jeszcze to gorąco polecam "Wristcutters: A Love Story". Wiem, wiem, tytuł przeraża, ale daj mu szansę ;) / i z góry uprzedzam, że ze względu na aktorkę mogę być nieobiektywny buhahaha :D

I przypomniałem sobie jeszcze ten polski film co mi po głowie chodził - "Manna" - również polecam, jeżeli lubisz czasem zerknąć na kino niezależne czy amatorskie.

ocenił(a) film na 10
Tzolkin

świadomego śnienia to raz, ale pełną świadomośc w trakcie snu, to dopiero zabawa! Co do OOBE to miałem zawsze sceptyczne podejście, gdyż nie bardzo przepadam za szamanieniem, a takie skłonności mieli ludzie z którymi w tym temacie miałem okazję porozmawiać. Aczkolwiek czytając różne fora to dowiedziałem się iż moje eksperymenty ze świadomością były bliższe właśnie temu zjawisku. Natomiast naturalne świadome sny pojawiały się raczej bez żadnej skomplikowanej stymulacji - to miałem na myśli pisząc bez wymuszonej chciwości :)

ocenił(a) film na 9
hud

aczkolwiek mialam taka medytacje ze wyfrunełam z czubka głowy w kosmos i wirowałam jak DNA
to ma sens?

ocenił(a) film na 9
hud

a i jeszcze polecam :"Czysta formalność" z 1994;)

ocenił(a) film na 10
Tzolkin

puki co Białego Bima Ci ukradłem :)

ocenił(a) film na 9
hud

ahahahha
a kradnij na zdrowie:P
ja wszystkie filmy oglądam na ekino

ocenił(a) film na 10
Tzolkin

ja na zalukaj, tam mozna za grosze sobie kupić vipa na dzień czy tydzień.

ocenił(a) film na 10
Tzolkin

The Philosophers - widziałaś?
Pozdrawiam :)

ocenił(a) film na 8
DuniaDziuzel

LD to jeszcze nic. OOBE to jest dopiero odjazd :)

ocenił(a) film na 10
dawcioo1992

Wielu ludzi interpretuje oba zjawiska jako takie same, i choć osobiście nie koniecznie podzielam ten punkt myślenia, przyznam że moje pierwsze doświadczenia z wywoływaniem/programowaniem świadomego snu, jak się później okazało, miały więcej wspólnego z OOBE właśnie, więc coś na pewno jest na rzeczy. Natomiast ostatni mój świadomy sen nastąpił samoistnie, bez żadnych szamańskich metod :) i wprost niewiarygodna dla mnie była jego intensywność, długość, i moc :) Zatem raczej nie ma reguły :)
pozdrawiam

ocenił(a) film na 10
hud

to nie to samo świadomy sen jest w głowie ;)
sorry za odkop musiałem

ocenił(a) film na 4
DuniaDziuzel

Amen. 25 minut u mnie.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones