pierwszy raz mi się zdażyło zasnąć na filmie! nie zaprzeczam że byłam bardzo zmęczona, fotele bardzo wygodne no i ta muzyka + niski przyjemny głos żółwia morskiego... pierwsze 15 minut i już straciłam kontakt ze światem ;) mimo to wychodząc z kina nie żałowałam. można zobaczyć ale niekoniecznie. znajomi, którzy ze mną byli powiedzieli, że nic nie straciłam, a przynajmniej się wyspałam. kino 3D znam od dawna, a nawet zdarzyło mi się być na filmie 4D. tak więc bez rewelacji.
acha, zapadł mi w pamięć jeden tekst wypowiedziany przez żółwia morskiego:"ocean jest jak pustynia, a rafa koralowa jak oaza." ??? - że co?