Moim zdaniem mimo niewątpliwej widowiskowości reżyser stawia pytanie z zawieszoną odpowiedzią : czy działania głównego bohatera były uzasadnione i czy jest możliwe,że mogą być naśladowane?I - czy i kiedy indywidualna zemsta za ogromną i nieodwracalną krzywdę może zostać zaakceptowana? Sądy nigdy takiej zemsty nie zaakceptują,ale opinia społeczna - tak.
Stawiam pytanie i nachalnie je podsyca tymi radiowymi audycjami. Co chwila prowadzący tłumaczy, że Willis źle robi, a ta dwójka mówi że jest jednak całkiem spoko.... I tak w kółko. Był naśladowca i dostał kulkę. Willis prędzej czy później też by dostał kulkę albo policjanci by go dorwali. A na twoje pytania nie ma jednoznacznych odpowiedzi...