Jak dla mnie wart obejrzenia choćby ze względu na rolę Mifune i intrygująco piękną Akemi Negishi. Sama historia raczej nie porywa, ale nie sądzę by był to najgorszy z filmów Kurosawy. Być może w latach 50 wydźwięk tego filmu był zupełnie inny.
Pobierz aplikację Filmwebu!
Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.