Zastanawia mnie jedna rzecz. Kim jest Matis? Po pierwsze żyje na odludziu z siostrą. Gdy opowiada swój sen, siostra mówi mu, że sny znaczą zupełnie co innego, że trzeba je interpretować na odwrót i on sobie akurat ma taką myśl a nie inną. Czemu akurat tą, skoro można i inaczej to zinterpretować. Śni mu się młoda kobieta w intymnym zbliżeniu, a on sobie myśli wtedy w rozmowie z siostrą, że jak nie młoda kobieta to młody mężczyzną, więc ja się pytam czemu akurat o tym pomyślał i skąd on wie, że to jest coś złego. Po za tym skąd on wie o takich sprawach, skoro to są rzeczy o których nie wolno mówić. Boi się patrzeć na dziewczyny, jakby wiedział, że to może wzbudzić coś złego, ale nawet jak patrzy to nie robią na nim żadnego wrażenia ciała dziewczyn. Wreszcie, gdy płynie z nimi, pyta się kto na nich się patrzy i dziewczyna mu mówi, że dwóch małych chłopców, a on stwierdza, że to nie dobrze. Ale dlaczego nie dobrze? Boi się chłopców? Ma jakieś złe myśli z nimi związane? A może po prostu tylko oni go interesują...
(ten nieudolny komentarz musiałem znowu napisać szybko, pierwszą wersje przez przypadek utraciłem i musiałem na szybko sknocić to co napisałem wcześniej, no trudno nie ważne, chce tylko wiedzieć co o tym sądzicie)
Skąd Ty wiesz, co on sobie myśli?;p Nie powiedziałabym, że od razu ciotą... Koleś ma piękny sen, w którym jest silny i cieszy się powodzeniem wśród kobiet, może w nich przebierać, w życiu...no nie bardzo. Chce się tym podzielić z siostrą, ta jednak w luźnej rozmowie stwierdza, że sny przecież można odczytywać na opak, Matis reaguje- myślę w porząsiu, bo teoria siostry podważałaby jego magnetyzm;p oznczałoby to, ze w życiu nie ma szans na intymną relację z kobietą, albo właśnie, że z mężczyzną... ale się wzdrygnął, czy tam obruszył, więc reakcja na miejscu, wydaje mi się...A co do chłopców, gdy płynie z Anną i Ewą.cóż, on sobie zdaje sprawę, że jest inny, że ludzie o nim gadają, bo jest dorosłym mężczyzną na utrzymaniu siostry... i bardzo mu zależało , żeby ludzie na przystani zobaczyli go z dwiema dziewczynami, co by miało świadczyć, o tym jaki z niego kozak,a to że tam chłopcy, to nie dobrze, bo wolałby dorosłych,którzy by to ogarnęli, jak się później zresztą dzieje. Ten podziw w spojrzeniach gospodarza i młynarza... to jest riispekkt.;)