Dokładnie, ale mysle, ze w polskich realiach to głowny bohater zdezerterowałby juz po 3 zadaniu, kiedy polski ojciec z wąsami wy***ał by mu za akcję z córeczką :D

To tylko film, a film tego gatunku ma być rozrywką; ta jest udana. Nie mógł nikomu powiedzieć, bo to byłoby równoznaczne z utrata wszystkich zebranych dotychczas pieniedzy.

i jeszcze ucieczka z posterunku skacząc na śmietnik :) poezja.

Hahahahaha! Faktycznie!

Akcja filmu toczy się w Australii, nie w Stanach.

Akcja filmu toczy się w Stanach a dokładnie w Nowym Orleanie, jedynie początkowa scena jest w Australii.

Aktor grający główną postać też nie był przekonywujący.
Miejscami było ok, ale czasem po prostu nie pasował do tej roli i w ogóle do filmu, co w pewnej mierze psuło klimat, który powinien być mroczniejszy.
Pomysł na film był świetny - 13 zadań, w którym każde zadanie jest trudniejsze od poprzedniego. Niestety gorzej z realizacją.

Przekonujący * :P

Mnie film trzymał w napięciu przez cały czas, mimo że faktycznie w niektórych aspektach mógłby być lepiej zrealizowany. Niemniej, merytorycznie OK ;P

Dzięki za poprawę :)

O, jednak istnieją kulturalni ludzie, którzy nie hejtują, gdy się ich poprawi, szacun :P

Nie występuje słowo "hejtują" w słowniku języka polskiego, proszę Panicza.
http://sjp.pl/przekonywujący
Pozdrawiam serdecznie.

Popatrz,tak docenia kulturę,ale Tobie już nie był łaskaw podziękować.Ach hipokryci :)

haha dokładnie :D

Dokładnie.. Zero klimatu, wszystko za szybko, wszystko nierealne i głupota z tym , że głównych bohater tak po prostu na wszystko sie zgadzał. Ciekawy pomysł na film, ale tragiczne wykonanie.

Może i to wszystko nie było zbyt logiczne, może faktycznie w rzeczywistości czterech policjantów zauważyłoby trupa siedzącego w kawiarni, może faktycznie w rzeczywistości gość dzwoniący do człowieka i podający mu podstawowe informacje z jego życia wzbudziłby jakieś podejrzenia, może faktycznie w rzeczywistości gość nie angażowałby się w tę grę bez mrugnięcia okiem, może faktycznie... dobra, koniec. Wiecie o co mi chodzi. Jednak jak już wyżej zostało napisane - ten film ma służyć rozrywce. A ta zapewniona była. Klimat akurat był, chociaż odnosiłem wrażenie, że akcja (szczególnie ta związana z pierwszymi zadaniami) działa się troszeczkę za szybko. Tak czy inaczej jednak film zły nie jest. Można przy nim fajnie spędzić czas, aczkolwiek na pewno nie jest to film, nad którym będę przez dłuższy czas rozmyślać. Końcówka jest według mnie totalnie bez sensu, na pewno się tego nie spodziewałem, co powinno być zaletą, jednak to jak zostało to rozwiązane jakiś niesmak we mnie pozostał. Bardzo natomiast spodobała mi się gra głównego aktora, Marka Webbera i za to na pewno wielki plus. Wbrew powyższym opiniom, według mnie rolę tę odegrał dobrze.

CH***WIZNA do kwadratu :p Doskonały ,,lek" na bezsenność :P

Pierwsze zadania był śmieszne i miło się je oglądało, ale w tym filmie logiki niezbyt dużo było, jak niby mieliby oczyścić go z tych wszystkich przestępstw? Na końcu filmu "Nie ścigają cię już, nie mają dowodów" Nie ma dowodów na to, że przy całym posterunku niechcący postrzelił człowieka? Podobała mi się liczba niespodzianek w tym filmie, ale skoro już zabił swojego brata, wykonał wszystkie zadania, to już mógł pomyśleć o bracie i nie tracić w debilny sposób tych bodajże 5,7 mln. Lepiej oglądnąć oryginał, bo Azjaci mają klimat i robią dobre horrory i ogólnie mają dobre filmy i nie w nich scen, że zwykły gościu jest jak Rambo.

jaki oryginał?

13 game sayawng

Piszesz, że to nie możliwe, zaciągnąć trupa do knajpy przy 4 gliniarzach. A mi się wydaję, że to jest możliwe, sama byłam światkiem jak kilka metrów od posterunku policji w biały dzień grupa nastolatków okładała mężczyznę, pełno ludzi nikt tego nie widział. Znieczulica ludzka nie zna granic. Mit super gliniarzy z USA też nie jest prawdą, mam rodzinę, która mieszka w Pensylwanii i tam oni mówili, że poziom nauczania taki jak u nas jest w 5 klasie podstawowej to u nich jest pierwsza klasa średnia. Co prawda mają tam monitoringi na każdym rogu i rzeczywiście policja częściej interweniuje. Sama byłam np w Anglii i mojemu koledze, przytrafiła się przepychanka, gdzie dostał parę razy w nos. Na drugi dzień przyszedł do nas do domu policjant i pytał się czy nic się nie stało, czy wszystko w porządku, gdzie w Polsce jak pisałam już wyżej jest to nie do pomyślenia.

oryginał już tak nie razi z tymi zadaniami, lepszy, choć trzeba przymknąć oko na azjatyckość filmu (nie każdy toleruje), warto obejrzeć...

Nie wiem, czy ty tak poważnie, czy tylko udajesz. Czasami nie da się tego czytać, ale cóż.

za to ja wiem, że ty nie udajesz, no cóż... bywa i tak...
dobra i prosta rada: widzisz mój nick - nie czytaj :)
czas nie rozciąga się w nieskończoność więc pozwolisz, że na tym zakończę moją skromną odpowiedź

Kończ, ale pewnie i tak odpiszesz jak zwykle i w kółko macieju.
Oczywiście wiadome było, że musisz coś napisać, ale gdzie ten post o paranoi? Czekam na niego, bo ten post o paranoi pokazuje, kto ma paranoję.

doskonale wiesz, że odpisuję, od tego jest forum...
a twoje paranoje są zawsze z tobą, w twojej głowie, tam ich szukaj trolku...

a teraz się popisz nam tu... ;) i papa

Hehe, czyli zrozumiałeś, że swoim postem pokazywałeś, iż to ty jesteś paranoikiem. Skoro forum jest od odpisywania, to dlaczego innym piszesz, żeby nie pisali? Hipokryzja?

Niby kończysz posty, ale nie kończysz dyskusji. Zawsze musisz coś napisać. Forum jest od tego, żeby pisać, ale to ty decydujesz, czy piszesz, mimo że nie masz nic mądrego, sensownego i treściwego do napisania. Ty zadecydowałeś. Zawsze tak samo. Nigdy się nie zmienisz.

pisz, pisz... wręcz namawiam... :)
jednak najlepiej na temat i o filmach... nie o swoich fantazjach
zrozumiałeś chociaż post, który tu napisałem 1.5 roku temu nad którym tak tu biadolisz?
obejrzałeś chociaż ten film, podobne? oceniłeś?
czy wiecznie musimy rozmawiać o twoich problemach? to jest zwyczajnie nudne...
może znajdziesz kogoś tu do dyskusji o tym, dla mnie w tym temacie nic się nie zmieniło.
jak nie napiszesz dalej o filmie lub na temat wątku to już nic ci nie odpiszę :)
bądź szczęśliwy! :)

Wiesz, zawsze możesz włączyć sobie jakiś inny, ambitny film, w którym na przykład, jakiś facet odmawia zjedzenia talerza pierogów z mięsem, bo ich wytworzenie wiązało się z emisją ogromnej ilości CO2 co zabija nasza planetę.

Ja jednak dobrze bawiłem się na powyższym "horrorze". Nietuzinkowy film, dobra rozrywka.