że Eastwood pokazał,jaką GANGRENĄ w życiu,w kształtowaniu się tak młodego życia-potrafią okazać się NAUCZYCIELE!WSZELCY!Od ich szkółki kościelnej,podobno ELITARNEJ!-po szkolenia już w wojsku,gdzie damulka w gaciach w panterkę łatwo i ..błędnie oceniała ludzi! Szarża z długopisem na uzbrojonego napastnika-może nie była najmądrzejszą reakcją-ale BARDZO WIELE mówiła o człowieku,chłopaku,który spontanicznie właśnie tak zareagował! Tak też potem zareagował w tym pociągu,biegnąc..właściwie na śmierć,gdyby nie zacięła się broń terrorysty..Stękania nauczycieli,wręcz ich sadystyczne,psychicznie-traktowanie dzieci-jak wielu skrzywdziło?Nie rozszyfrowało ich ukrytych cech charakteru?Zalążków zdolności,osobowości-być może-wybitnych w przyszłości?Cieszę się,że ..pokazano to MATOLSTWO belfrów,dyrekcji..Gdyż ja sama w szkole przeszłam wiele..Na resztę życia pozostał mi uraz i ..niechęć do nauczycieli,spotęgowany jeszcze przez lata szkół mego syna..