Jak to jest ze rekin traci zab na plastikowym kasku, a zelazna boje zjada niczym paluszki lajkonika ???!!!
Co ty gadasz, paluszki Saltletts są najlepsze na rynku a lajkoniki są za grube, jak fiuty nietoperzy;)
Ty tak na serio?? W każdym większym supermarkecie:P
http://www.lorenz-snackworld.ru/sites/default/files/lorenz-snackworld.ru/saltlet ts-sticks-classic_tray.png
Lorenza, ta firma robi chyba też te orzeszki w panierce Nick Nacki chyba i Chypsy Chrunchipsy:P
A to nie wiem, pewnie w każdym mięsnym na wagę HAHAHA:
http://www.chamskie.pl/upload/images/medium/2014/05/penis_nietoperza_2014-05-07_ 13-04-27.jpg
Jesteś hardkorem. Ale jedno jest pewne - kiedy świat będzie upadał, Ty przetrwasz :)
Żarłacze tracą zęby non stop,jeden może wypaść przy ugryzieniu "loda",a drugi wytrzymać przy ugryzieniu stali.Tak to już bywa.
Nie sądzę, żeby ktokolwiek dając się skusić na ten film liczy na mega logiczną konstrukcję fabuły, głęboką psychologię postaci czy realistyczne ukazanie prawdziwego trybu życia rekinów. Można to obejrzeć dla beki, można obejrzeć dla czystej rozrywki i jest ok. Filmy tego typu to fikcja, wiadomo to już przed seansem.
Mnie bardziej ciekawi jak to jest, że ona w pewnym momencie za pomocą racy PODPALA wodę. Ten rekin na moment płonie i niby ok... tylko wcześniej nie ma żadnej sceny, że np. wylewa się jakaś benzyna (bo i skąd?) czy inny środek łatwopalny... Baba bierze rakietnicę, strzela... i woda się zapala. Niech mi to ktoś wyjaśni, moje szare komórki są poluzowane po seansie i nie ogarniam fizyki świata.
Racą podpaliła tran wieloryba który unosił się na wodzie, ten jest łatwopalny i kiedyś używany był jako paliwo do lamp.
Tym tematem przypomniałeś mi kumpla z wojska, który trzymał zimą łakocie za oknem (żeby mu nikt nie gwizdnął). Pewnego wieczora wgryzł się w snickersa, który "zassał"mu wraz z sobą jedynkę z dziąsła. To nie żart . Nie muszę chyba pisać jaką od tej pory ksywę miał poszkodowany :)