Przecież Nemo to był chyba (tak mi się wydaje) meżczyzną po trzydziestce. Bardziej pasował by mi tutaj może Johnny Depp albo Keanu Reeves...? Najlepszy byłby Sean Connery tak 20 latek temu, ale cosh.
depp? reaves? nie, nie. Za wielcy gwiazdorzy. Już lepiej mi Worthington pasuje. Najlepiej by pasował Corwe, Bale, Norton. Albo jeszcze lepiej Costner.
Ogólnie mówiąc, film może być ciekawy, i najbardziej by pasował ktoś kto umiałby w pełni wcielić się w kapitana Nemo. Wszyscy mogą myśleć co chcą, ale ja wiem że najlepiej by tu pasował Terry O'Quinn. Może i jest ciut wiekowy, ale pasuje tu jak nikt inny. Kapitan Nemo jest osobą tajemniczą, a Terry O'Quinn rolą w Zagubionych i 666 Park Avenue udowodnił że stać go na takie wyzwanie ;)
Skoro to będzie nowa wersja filmu, to znaczy że główną rolę może zagrać ktoś młodszy. Sam Worthington jak widać ma "branie" skoro gra w takich produkcjach.
Norton by pasował jak dla mnie...Bale odpada z tym jego śmiesznym akcentem... zjebał przez to terminatora(i tak film był gówniany), w batmanie i american psycho mi pasował ale na nemo ODPADA!!!!
Nie chciałbym oglądać Worthingtona w filmie Finchera. Reżyser obecnie jeden z najlepszych, a aktor przeciętny.
Po obejrzeniu Lincolna, zdecydowanie Daniel Day Lewis. Daniel potrafi wykreować w swojej postaci powagę, surowość i tajemniczość, która doskonale pasuje do kapitana Nemo. Czytam właśnie książkę i nie potrafie zobaczyć w tej roli nikogo innego, kto nie ujmowałby Nemo jego dostojeństwa. A kiedy oglądam film z Worthingtonem wątpię by potrafił stworzyć niezapomnianą kreacje. Przy tej ekranizacji zniszczenie historii Nautilusa z pewnością nie zostałoby zapomniane
Bez sensu to była na pewno kandydatura Willa Smitha :)
Ja z dużą chęcią natomiast widziałbym w roli Kapitana Nemo Dana Stevensa - http://www.imdb.com/name/nm1405398/
Wizerunkowo pasuje - Aktor też już pokazał talent .
Choć wiem że nie każdemu moja propozycja przypadnie do gustu, bo ile użytkowników tyle zapewne będzie odmiennych opinani .
Keanu Reeves- oby nie ten sztywny gość z ciągle zdziwioną miną (tak mu zostało po "Matrixie") moja stara lepiej by zagrała
Przecież nic o nim nie mówiłem w swoim poście :) - Zresztą są gusta i guściki Keanu widziałem po ''Matrixie'', tylko w ''John Wicku'' i tam mi pasował do roli.
Jest jaki jest, ale do roli neo, nie widzę nikogo innego, tak samo jak Perlmana w Hellboyu czy drewnianego Bale w Batmanie...