Dla niektórych Kevin sam w domu jest taką ikoną świąt dla mnie właśnie "20 000 mil podmorskiej żeglugi" przypomina mi dzieciństwo.
zgadzam się, film mojego dziecinstwa. kiedys chyba nawet puszczali w czesciach, w czasie wakacji
Zgadzam się, a z "olo_kolo" nie do końca się zgadzam pod względem kina familijnego - mianowicie postacie wykreowane nie są to postacie typowo dla małych widzów, a postać kapitana Nemo, tajemnicza, charyzmatyczna i mądra.
Ten film emitowano nie w niedziele, ale w tzw. soboty pracujace, mniej wiecej raz na rok, w latach 80. (Wczesniej pewnie tez, ale tego juz nie pamietam;)
Od czasów, gdy w Polsce zaistniała telewizja, zawsze w święta kościelne nadawano od samego rana ekstra filmy! Film za filmem! I na ogół były to dobre filmy! Żeby ludzie w domu zostali, a nie latali do kościoła. A kto miał pójść, to i tak szedł, a reszta miała frajdę! P.
Witaj, gdybyś chciał ten film, to ja go mam na płycie dvd i mogę zrobić kopie . P.
dziękuję, ale nie potrzebuję.
p.s. ponad 1,5 tysiąca tytułów? niezła kolekcja, aż trudno uwierzyć. normalnie wypożyczalnia.
Każda moja płyta jest w osobnej kopercie, a koperty są ponumerowane i spisane w katalogu alfabetycznie. Teraz mam ponad 1300 numerów kopert, a ponieważ na większości płyt są 2 filmy, to ilość filmów jest dużo większa. Od dziecka byłam kinomanką i zaczęłam zbierać filmy, gdy były pierwsze magnetowidy. Możesz to nazwać durnotą, ale uważam, że mam prawo do swojego hobby. Pozdrawiam.