całkowicie się zgadzam. To bohaterka sama zdecydowała, że nikt nie ma prawa decyzji poza nią samą.

Egoistka, dla której liczy się przede wszystkim kariera. Wywleka najintymniejsze aspekty swego prywatnego życia, by schlebiać niewybrednym gustom swojej publiczności. Jest w tym konsekwentna, zabicie dziecka nie robi na niej wrażenia, nazywa to przed mikrofonem "przerwaniem ciąży" w siódmym miesiącu. Porażka, ale są takie kobiety i film jest prawdziwy.

Czy osoby o empatii rozwielitki miałyby choć na tyle przyzwoitości, żeby nie dzielić się faktem posiadania takowej publicznie?
Rozumiem, że adoptowałaś/adoptowałeś chore dziecko? Czy tylko obcym ludziom potrafisz życie ustawiać?

„Czy osoby o empatii rozwielitki …” takie sformułowanie również nie jest okazaniem nadmiaru empatii.

Nie muszę nikogo przyjmować do mieszkania aby być przeciw mordowaniu bezdomnych.

Analogia z wyprzedaży...
Nie, nie musisz przyjmować bezdomnego do domu ani adoptować chorego dziecka ale jeśli tego nie robisz nie masz też żadnych podstaw, żeby pouczać innych czy mówić im, co jest dobre a co nie. Twoje argumenty są pustą mową trawą, bo niepodparte ŻADNYM uczynkiem.

To jest portal by oceniac film jak zostal zrobiony i zagrany a nie czy bohater podial moralna decyzje wedlug ciebie.

1. Naucz się czytać ze zrozumieniem, a dowiesz się że…
2. Moja wypowiedź odnosiła się do opisu filmu, który został zmanipulowany.

To teraz tu się oceny wystawia opisom filmów?

Czym innym jest wypowiedz, a czym innym ocena.

Spoko.Zatem się dziwię,że tak słabo,aż taki zły mi się nie wydaje,ale co kto lubi.........lub nie lubi w tym przypadku ;)

Redakcja FW jest bardzo zorientowana na marksizm kulturowy i społeczny.

Taaaak, taki przyzwoity, że hej! W złości krzyczy, że rzekomo decyzja też należy do niego, a ona nie chce dziecka bo boi się stracić karierę - to ci dopiero przyzwoitość, facet nie ryzykujący NICZEGO pcha się do podejmowania decyzji i jeszcze ocenia z góry kobietę, na której to spocznie gros obowiązków wynikających z opieki nad niepełnosprawnym dzieckiem, do tego takim, o którym nie wiadomo czy przeżyje. Powiedz mi, ilu facetów boi się, że straci karierę kiedy ich żony zachodzą w ciążę? Niemal żaden, bo wiedzą, że całą harówę przejmie kobieta, poświęci siebie, swoją karierę i emeryturę, żeby oni nie niepokojeni mogli dalej się rozwijać, a później mówić jakie to kobiety są beznadziejne na rynku pracy. Do tego, jak po większości porodów, będzie ponosiła konsekwencje zdrowotne ciąży/porodu do końca życia. Taaaak, decyzja powinna należeć do faceta! Oczywiście, tyle facet poświęca!

Dziecko jest owocem współżycia, czyli współdziałania i mężczyzny i kobiety, zatem wcale nie rzekomo, ale prawdziwie decyzja o pozostawieniu dziecka przy życiu jest również decyzją mężczyzny.

A o konsekwencjach trzeba myśleć przed współżyciem, a nie ukatrupiać niewinne dziecko, bo przeszkadza karierze. Najłatwiej ukatrupić dziecko, bo się samo nie obroni. Aborcja to działanie najbardziej niehumanitarne.

O konsekwencjach trzeba myśleć przed współżyciem? W jaki sposób polskie prawo zmusza do poniesienia konsekwencji współżycia mężczyzn? Podpowiem ci: w żaden.
Piszemy o embrionach, bo to właśnie powstaje ze zlepionych komórek rozrodczych mężczyzny i kobiety. To nie ma nic wspólnego z dzieckiem. Ja również jestem przeciwko zabijaniu dzieci.

Tak właśnie, trzeba myśleć zanim się coś zrobi. Uczy się tej zasady już od pierwszych klas szkoły podstawowej.

Prawo w jakiś sposób działa i na mężczyzn, choćby poprzez zasądzone alimenty. Oczywiście to jest bardzo mało, bo same pieniądze dziecka nie wychowają. Dlatego aborcja to tak naprawdę działa tylko na korzyść nieodpowiedzialnych mężczyzn, bo brak dziecka oznacza dla nich brak kłopotów.

Samo prawo nie wystarczy, bo nawet najlepsza ustawa nie zastąpi dojrzałości i odpowiedzialności.

Embrion nie ma nic wspólnego z dzieckiem? Jedna z największych bredni. Ta pierwsza ludzka komórka ma w sobie zapisane informacje o dziecku, które się właśnie poczęło - o płci, kolorze włosów, karnacji skóry, wzroście, podatności na niektóre choroby itd.

Idąc twoim tokiem myślenia - plemnik to już dziecko, bo nosi w sobie geny przyszłego dziecka. Ile dzieci dziś zabiłeś robiąc sobie dobrze, morderco? I jak to brzmi? Idiotycznie, nie? To właśnie twoja "argumentacja".
Wg nauki, embrion to nie dziecko. Nie czuje, nie myśli, nie ma świadomości. Wybacz, ale twoje wyobrażenia w zderzeniu z dowodem naukowym wyglądają jak rozjechany czołgiem karaluch.

Nie, plemnik, to jeszcze nie dziecko. Dopiero, gdy się połączy z komórką jajową w ciele kobiety, dopiero wtedy możemy mówić o dziecku.

Wg nauki embrion to pierwsza komórka ludzka, to juz jest człowiek. Z embrionu ludzkiego nie rozwinie się rozwielitka, ani kaktus, czy skała wapienna, tylko człowiek.

Dobrze, ze przyznałaś, ze nazywanie mnie mordercą jest idotyczne. I proszę o więcej empatii dla karaluchów, bo to są pożyteczne stworzenia.

"Nie, plemnik, to jeszcze nie dziecko. Dopiero, gdy się połączy z komórką jajową w ciele kobiety, dopiero wtedy możemy mówić o dziecku" - poproszę linka do naukowego potwierdzenia tej twojej twórczości radosnej - ale z potwierdzonych źródeł.
Gdybyś troszkę lepiej znał biologię, to wiedziałbyś, że wiele zapłodnionych komórek jajowych jest zwyczajnie wydalanych przez organizm kobiety, zanim się zdążą zagnieździć - to co, matka Natura dokonuje masowych mordów na dzieciach???
Jak to jest, że kk twierdzi, wbrew nauce, że z dzieckiem mamy do czynienia od poczęcia, a odmawiają pochówku poronionych płodów? I dlaczego 500+ bardzo katolickiej partii nie przysługuje od momentu poczęcia?
Karaluchy są pożyteczne? W jaki sposób? Roznosząc choroby, które faktycznie zabijają ludzi? A taki jesteś za życiem, ponoć...
Albo dowody naukowe, albo kończymy z twoimi bredniami.

Twoimi bredniami.

„Komórkę jajową od momentu zapłodnienia nazywamy zarodkiem, ale nie ulega wątpliwości, że jest to człowiek.” prof. dr hab. med. Bogdan Chazan, specjalista krajowy w dziedzinie położnictwa i ginekologii, „Służba Życiu. Zeszyty Problemowe” nr 2/3/1999.

„Żywot człowieka rozpoczyna się w momencie poczęcia, to jest zapłodnienia i kończy się w momencie śmierci.” prof. zw. dr hab. med. Rudolf Klimek, członek Królewskiego Towarzystwa Lekarskiego w Londynie, CM UJ.

„W świetle obecnej wiedzy nie ulega wątpliwości, że życie człowieka zostaje zapoczątkowane w następstwie połączenia się dwu komórek rozrodczych – gamet – żeńskiej i męskiej w postać komórki macierzystej zwanej zygotą, która o tej chwili zaczyna żyć własnym rytmem.” prof. dr hab. med. Maria Rybakowa, Komitet Rozwoju Człowieka Wydziału Nauk Medycznych PAN Warszawa-Kraków „Służba Życiu. Zeszyty Problemowe” nr 2/3/1999.

„Po zapłodnieniu, to jest zespoleniu się jądra komórki jajowej z jądrem plemnika (co następuje w jajowodzie, blisko jego ujścia od strony jajnika) powstaje całkowicie nowa, odbiegająca od genotypów rodzicielskich, odrębna jakość genetyczna – nowa osoba ludzka. Zestaw jej genów w komórkach somatycznych nie ulegnie już zmianie do końca życia.” prof. dr hab. Bolesław Suszka, biolog, pracownik naukowy PAN.

„Szacunek dla nowego życia od samego poczęcia i uznanie dziecka za partnera w dialogu są bardzo ważne. Ten dialog rozpoczyna się w momencie poczęcia.” prof. dr hab. Peter G. Fedor-Freybergh, „Psychologia i medycyna pre- i perinatalna: nowa interdyscyplinarna nauka w zmieniającym się świecie”, „Menopauza”, Zeszyt 1. Tom 1, 2002.

„Rozwój człowieka zaczyna się od połączenia dwu komórek – gamety żeńskiej, czyli komórki jajowej (oocytu), i gamety męskiej – plemnika, w akcji zapłodnienia.” prof. dr hab. med. Michał Troszyński, „Położnictwo. Ćwiczenia”, Podręcznik dla studentów medycyny, Wydawnictwo Lekarskie PZWL, Warszawa 2003, str. 69.

„Połączenie się jąder komórkowych jaja i plemnika jest to najważniejszy moment zapłodnienia – powstanie nowego organizmu. (...) Od momentu połączenia się jąder komórkowych jaja i plemnika rozpoczyna się rozwój nowego człowieka.” Z. Bielańska-Osuchowska „Jak zaczyna się życie człowieka”, Wydawnictwo Naukowe PWN, Warszawa 1994, s. 37.

„Nowe życie – życie Waszego dziecka – zaczyna się w momencie zespolenia ze sobą żeńskiej komórki jajowej i męskiej – plemnika. Powstaje jedna komórka, która zawiera wszystkie cechy przekazane przez komórki rodzicielskie i jest ona wypadkową dwóch różnych linii dziedzictwa oraz stanowi pod tym względem jedyny i niepowtarzalny zawiązek nowego życia (...) Ten wielki cud natury, jakim jest zapłodnienie (...) jest początkiem życia dziecka w łonie matki”. dr nauk przyrod. R. Kurniewicz-Witczakowa w: „Nasze dziecko” red. prof. dr hab. med. J. Kopczyńska-Sikorska, Państwowy Zakład Wydawnictw Lekarskich, Warszawa 1994, s. 31.

„Połączenie komórki jajowej i plemnika, czyli gamety matczynej i ojcowskiej daje początek odrębnemu życiu. W wyniku zapłodnienia powstaje w pełni genetycznie uformowany nowy człowiek, którego rozwój dokonuje się w czasie życia ludzkiego. Tak więc embrion, płód, noworodek, niemowlę, dziecko, dorosły, starzec to określenia poszczególnych biologicznych etapów rozwoju zawsze tego samego człowieka.” dr n. med. Antoni Marcinek dyrektor Szpitala Położniczo-Ginekologicznego im. R. Czerwiakowskiego w Krakowie, specjalista regionalny do spraw położnictwa i ginekologii województwa małopolskiego, „Służba Życiu. Zeszyty Problemowe” nr 2/3/1999.

„Dzięki nadzwyczajnemu postępowi techniki wtargnęliśmy do prywatnego życia płodu (...). Przyjęcie za pewnik faktu, że po zapłodnieniu powstała nowa istota ludzka, nie jest już sprawą upodobań czy opinii. Ludzka natura tej istoty od chwili poczęcia do starości nie jest metafizycznym twierdzeniem, z którym można się spierać, ale zwykłym faktem doświadczalnym.” prof. dr med. J. Lejeune, kierownik Katedry Genetyki na Uniwersytecie im. R.Descartesa w Paryżu, cyt. za: „Wiedza i życie”, nr 11, 1986, s. 8.

„Rozwój dziecka zaczyna się nie w chwili jego urodzenia, lecz w momencie poczęcia.” prof. dr hab. med. K. Bożkowa, była dyrektor Instytutu Matki i Dziecka w Warszawie w: Zdrowie rodziny, pod red. prof. dr hab. med. K. Bożkowej i dr med. A. Sitko, Państwowy Zakład Wydawnictw Lekarskich, Warszawa 1983, s. 35.

„Życie osobnicze, czyli ontogeneza, rozpoczyna się od momentu zapłodnienia i trwa aż do śmierci.” prof. dr hab. med. H. Kędzia, Akademia Medyczna w Poznaniu, cyt. za: Medycyna perinatalna, pod red. prof. dr hab. med. Z. Słomko, Państwowy Zakład Wydawnictw Lekarskich, Warszawa 1985, t. l, s. 19.

„Życie człowieka nie zaczyna się z chwilą narodzin, ale od momentu poczęcia.” prof. dr hab. n. med. J. Roszkowski, członek-współzalożyciel Międzynarodowego Towarzystwa Ginekologicznego, członek Rady Naukowej Instytutu Matki i Dziecka, cyt. za: Pielęgniarka i położna, nr 12/1988, s. 15.

"Gdybyś troszkę lepiej znał biologię, to wiedziałbyś, że wiele zapłodnionych komórek jajowych jest zwyczajnie wydalanych przez organizm kobiety, zanim się zdążą zagnieździć - to co, matka Natura dokonuje masowych mordów na dzieciach???"

Dziwnym trafem ukończyłem LO o profilu biologiczno-chemicznym i wiem to od dawna. Ale co innego naturalne zejście człowieka z tego świata, choćby w stadium embrionalnym, a co innego zabijanie. Maka natura, zabija, de facto każdego człowieka, bo każdy umiera. I jakoś nie jest to powodem, by nie ścigać morderców.
O 500+ proszę pytać niejakiego Jarosława Kaczyńskiego, lub jego rzecznika, a nie mnie, ja nie jestem rzecznikiem PiSu. PiS nie jest partia kościelna, więc KK nie odpowiada za poczynania tej partii.

Pochówki poronionych płodów jak najbardziej w KK się odbywają i miałem okazję w takim pochówku uczestniczyć.

Pani wiedza o karaluchach, jak widzę jest ogromna, ale mimo wszystko zapomina Pani o ich cennej roli jako m. in. materiału badawczego i nie tylko, - taka ciekawostka (jedna z wielu) - XIX wieku Lafcadio Hern, amerykański pisarz i dziennikarz, zauważył w czasie swoich podróży po południowych stanach USA, że „herbata z karaluchów” stosowana bywa jako środek przeciw tężcowi, szczególnie w okolicach Nowego Orleanu. W niektórych częściach Chin w szpitalach stosuje się krem ze sproszkowanych karaluchów, który ma pomagać przy leczeniu oparzeń.

Wypowiedzi pojedynczych uczonych, i do tego tak skompromitowanych jak Chazan, to nie są WIARYGODNE źródła, a o takie prosiłam. Zanim zaczniesz mi tutaj przytaczać doktora Mengele jako autorytet, poproszę oficjalne stanowisko naukowcÓW, ustalone jako naukowo potwierdzone fakty. Nie opinie, co przedstawiłeś w sowim wpisie. I, proszę, niech to będzie stanowisko z XXI wieku, bo już przeginasz.

Gdzie w mojje wypowiedzi znalazła Pani doktora Mengele?
Nie ma o nim mowy. A wiec sa to jakieś urojenia.
Poza tym są wypowiedzi wielu uczonych, nie tylko prof. Chazana, który jest doświadczonym lekarzem, pomógł wielu kobietom i dzieciom. ktoś, kto podważa kompetencje tego profesora sam się kompromituje, zwłaszcza gdy nie ukończył nawet podstawowych studiów medycznych.

Są w mojej wypowiedzi także stanowiska naukowców wyrażone w XXI wieku.
Proszę czytać uważnie i ze zrozumieniem. i nie stawiać tym naukowcom zarzutów bez rzetelnych dowodów.