Film miał potencjał żeby być bardzo dobry ale gra aktorska niektórych była tu sztampowa typowo amerykańska i wątki komediowe psuły obraz dramatycznej sytuacji filmu.Tak jak by reżyser nie mógł się zdecydować czy to film komediowy czy dramatyczny co przeszkadzało mi bardzo.Nie rozumie zupełnie wątku uczennicy któr podkochuje sie i uwodzi swojego nauczyciela a gdy ten lekko pijany ją całuje robi minę jak by ją zgwałcił przy czym 10 minut wcześniej siedziała mu na kolanach i sama chciała dużo więcej tym czasem gdy ją całóje robi focha nie rozumię zamysłu reżysera i tej sytuacj w tym filmie może ktoś mnie oświeci.