Z tą niesamowitą, zapowiadającą dramat muzyką która pojawia się w całym filmie.
Zgadzam się , miłość od pierwszego wejrzenia zdominowała głownego bohatera. Tylko jednego nie rozumiem , jak może starszy wiekiem ojciec opuścić własnego synka . Jak widać po tym filmie miłość jest naprawdę wielką potęgą, Ogłupia umysł .
Świetny film. Chyba tylko ja nie zrozumiałam końcówki. Czy to było wyobrażenie tego co mogło się zdarzyć? Czy on przyszedł do niej, czy nie?
racjonalista powie ze tak, romantyk powie, ze to wlasnie jest zakonczenie filmu... :)
chyba na tym polega dobroć tego zakończenia, że nie da się wiedzieć "na pewno" :)
On umarł,na krześle miał ostatni zawał gdy usłyszał że ona wyjeżdża,według mnie scena przedstawiona na koniec jest ukazana w sposób że jest w końcu szczęśliwy,tylko z nią,że nie spóźnił się na spotkanie
To prawda. Bardzo klimatyczny, wciągający film. Mnie ta historia bardzo pochłonęła. Jednak główny bohater urodą nie grzeszył, a szkoda, bo jak melodramat, to już mogli poszukać jakiegoś prawdziwszego amanta. Poza tym miał niby 47 lat, a wyglądał na 57. Jednak film zrobiony z dbałością o zdjęcia, muzykę. Dziwią mnie tak niskie oceny i tak złe komentarze na FW.
On urodą nie grzeszył, prawda, ale... Czy Chiara i Charlotte są ładne...? :D Dla mnie cała trójka dopasowana pod tym względem, ot przeciętni, zwykli, szarzy ludzie, takim też przydarzają się filmowe zawirowania serca :) Ano Chiara jest tak podobna do ojca, że widzę Marcello całującego się z mężczyzną, lol.