PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=32556}

400 batów

Les quatre cents coups
7,7 12 977
ocen
7,7 10 1 12977
8,4 30
ocen krytyków
400 batów
powrót do forum filmu 400 batów

Silny chłopak

ocenił(a) film na 9

Mnie w tym filmie ujęła prostota przekazu oraz podskórna siła głównego bohatera. Obrywa cały
czas, ale idzie dalej, jakby mając 13 lat wiedział już że to normalne i że się nic nie zmieni. Chyba
że sam o siebie zawalczy. Jest w tym filmie nawet po latach power.

ocenił(a) film na 8
ptosiek

No nie bardzo idzie dalej. Jak tylko coś się pieprzy to od razu ucieka.

pellam

Antoine nie ucieka - błądzi, buntuje się bo ma do tego prawo. Został wychowany w domu, gdzie nie gloryfikowano żadnych wartości, gdzie nie było
wzajemnego szacunku i troski, nie ma oparcia w najbliższych, w szkole jest uważany za rozrabiakę - wszystko co zrobi nawet bez złej
wiary obraca się przeciw niemu, jest dzieckiem na wskroś samotnym, który może liczyć tylko na siebie.
Niemniej nie mogę się zgodzić z tym, że ucieka - być może chce uniknąć odpowiedzialności - potępienia ze strony innych, ale na pewno
nie ucieka przed życiem, on błądzi po omacku, ale stara się iść przed siebie - ma wielką siłę, a każdy kolejny cios tylko dodaje mu hardości.

ocenił(a) film na 7
ptosiek

I może jeszcze jemu współczujesz? Przecież to zwykły łobuz, oszust i złodziej. A że obrywał, to właśnie za to. Za swoje złe uczynki. Film dobitnie pokazuje, jak od zwykłych wagarów można można obrać złą ścieżkę i źle skończyć.

ocenił(a) film na 9
kryslav

Kpisz sobie? Przecież to zwykły pechowiec np. ta scena z tą rozebraną laską na początku, tylko on za to oberwał. Poza tym jest raczej naiwny i prostoduszny i właściwie dlatego kończy jak kończy. Przecież ten pożar czy numer z wypracowaniem nie wynikały z jego złośliwości, a ucieczki z domu wynikały ze strachu przed rodzicami. Swoją drogą sam przyznasz, że jego rodzinka była raczej niezbyt normalna.

ocenił(a) film na 7
Wostock

Tą naiwność i prostoduszność można nazwać "brakiem myślenia, jakie skutki mogą przynieść podejmowane decyzje". Naiwni to w większości głupi ludzie, a tacy nie kończą dobrze. Punkt widzenia zależy od punktu siedzenia. A z tą rodzinką przyznam Ci rację - nie była wzorowa.

ocenił(a) film na 9
kryslav

Miał 13 lat trudno wymagać, żeby miał jakąś specjalnie dużą wiedzę o życiu. W końcu nie bez powodu w jego wieku nie podlega się odpowiedzialności karnej.

ocenił(a) film na 7
Wostock

Nie wymagam, by takową miał w tym wieku, ale przecież to są podstawy. Łamał podstawy. Przecież np. dopuścił się kradzieży. Przecież nie trudno w takim wieku wiedzieć, czym grozi kradzież. Przecież to nawet w przedszkolu o tym wiedzą.

ocenił(a) film na 9
kryslav

Właśnie sobie zdawał i dlatego chciał zwrócić maszynę, ale akurat dopadł go pech. Ta scena akurat najlepiej dowodzi, że nie był zły, tylko po prostu niedojrzały. Nie zdawał sobie sprawy ze skali konsekwencji, na tym w dużym stopniu polega młodość.

ocenił(a) film na 7
Wostock

A no zwrócił (plus dla niego), ale aby zwrócić, to najpierw trzeba ukraść. To taki złodziej mądry po szkodzie. Ja bym powiedział, że był zły (lepiej pasowałoby łobuz, aby nie wywierać zbytniego piętna na tym chłopcu) i niedojrzały.

ocenił(a) film na 9
kryslav

Problem w tym, że nie był mniej zły od dajmy na to swoich kolegów. Oni też podawali sobie te zdjęcia z gołą laską czy zniszczyli okulary. Te sceny dobitnie pokazywały, że był taki sam jak oni. Poza tym niezapominajmy o jego kumplu, który namawiał go na wagary i pomógł w kradzieży. To on był raczej tym gorszym i nie spotkała go kara. To wybitny dowód na to jak ślepa jest sprawiedliwość.

ocenił(a) film na 7
Wostock

Jasne, jest ślepa. Masz rację. Ale gdyby nie dopuszczał się złych uczynków i nie szedł w ślad za kolegami, to nie miałby problemu z tą ślepą sprawiedliwością. I ja tutaj dostrzegam problem, na początku, na wyborze. Dać się namówić koledze i ukraść, czy zrezygnować. Chyba gdzieś wcześniej napisałeś, że miał "ciężkich rodziców", co też miało wpływ na jego podejście do życia i charakter. Ale jeszcze raz podkreślę: chłopak miał wybór, jaką ścieżką kroczyć.

ocenił(a) film na 9
kryslav

Ja niezbyt wierzę w ten wybór. Przez jego matkę spóźnił się do szkoły i nie odrobił lekcji, a z powodu wpojonych mu wartości bał się reakcji rodziców i nauczycieli. Źródlo tego wszystkiego nie leżało w nim.

ocenił(a) film na 7
Wostock

W tych przypadkach zadziałała siła wyższa, ale gdy miał wybór, to postępował źle.

ocenił(a) film na 9
kryslav

Gdyby nauczyciel przyłapał kogoś innego, albo miał normalną matkę nie podjąłby w ogóle takich decyzji bo byłby w zupełnie innej sytuacji. Nie zaprzeczam, że robił złe rzeczy tylko parokrotnie podkreślano, że nie różnił się od pozostałych, po prostu młodość jest dosyć głupia i dlatego tak wiele zależy od innych, szczególnie dorosłych.

ocenił(a) film na 9
kryslav

To "niedokochane" dziecko w pewnym momencie zwątpi w swoje siły i zupełnie przestanie wierzyć, że zasługuje na miłość. W dzieciństwie będzie się to objawiało poczuciem niskiej wartości, permanentnym przygnębieniem, apatią, wycofaniem, przeświadczeniem, że jest się gorszym od innych. Kiedy natomiast dorośnie, nauczy się, że żeby przetrwać musi udawać, pokazywać siebie światu nie takim jakim jest, lecz takim, jakim świat go oczekuje. Będzie już wiedziało, że bierne i wycofane osoby nie osiągają społecznej aprobaty, że nie dostaną awansu, że płeć przeciwna nie zauważy ich w tłumie. Zacznie więc zakładać maski. Pierwszą i najczęściej przybieraną będzie maska "nie mam uczuć, a więc nikt nie potrafi sprawić, że będę cierpiał". Nikomu z otoczenia nie pokaże jak bardzo jest słabe i wrażliwe. Będzie udawało, permanentnie grało role kogoś kim nie jest. Wyzbędzie się wrażliwości wobec wszelkich bodźców uczuciowych, wytłumi każdą reakcję emocjonalną, aż w końcu stanie się to jego nawykiem. Bo przecież tylko dzięki tej grze, dzięki roli jest tu gdzie jest i ma to co ma.

Nie będą interesowały go odczucia innych, ich emocje, przekonania, wartości. Nie będzie liczyło się z nikim, tak jak nikt dawniej nie liczył się z nim. Ludzi słabych i wrażliwych będzie miało za nic. A dlaczego? Ponieważ w rzeczywistości samo takie jest, a nikogo nie nienawidzi tak bardzo jak siebie.

Taka osoba będzie źle traktowała współpracowników i podwładnych, jeśli stanie się czyimś szefem. W sferze prywatnej nawiąże tylko takie relacje, które będą dla niej korzystne, które będą się po prostu opłacały. Bo jeśli nie ma uczuć, to co innego ma być bazą dla związku? Nie będzie nigdy zastanawiała się czy druga strona coś zyskuje czy tylko traci. Nie będzie miała wykształconej empatii, ponieważ przez lata tłumiła wszystko co kojarzyło się jej z pojęciem "słabość". Będzie ponadto przekonana, że tylko bezduszni, pozbawieni uczuć, wrażliwości i współczucia ludzie, którzy kierują się rozumem a nie emocjami, są w stanie osiągnąć sukces. Inne osoby będzie traktowała instrumentalnie, jako źródło zaspokojenia jej własnych potrzeb. Będzie je krytykowała za ich odmienne podejście, a jednostki bezużyteczne wyeliminuje całkowicie ze swojego życia. Jeśli ktoś okaże słabość, będzie mało perfekcyjny, mało zdeterminowany, po prostu zerwie z nim kontakt.

I będzie mogła funkcjonować w ten sposób tak długo, jak długo będzie jej to przynosiło korzyści. Nie będzie chciała zmiany, bo taki styl życia jest dla niej wygodny, komfortowy, przynosi same zyski. Zero rozczarowań! Zero frustracji! Zero ran! Nieskonfrontowana z własnym wnętrzem będzie szła przez życie nie zważając na liczbę ofiar, które ze sobą weźmie. Nie zauważy też, że sama jest swoją największą ofiarą. W związku z tym, że nigdy nie pozwoli sobie na odczuwanie tego co najważniejsze i najprawdziwsze - miłości - nie pokocha nikogo i nie pokocha też samej siebie. Będzie gardzić sobą i innymi, będąc przekonana o słuszności swojego działania. Gdzieś podświadomie będzie przeczuwała, że to zła droga, że to nie powinność, którą ma do wypełnienia człowiek, ale nie złamie się, ponieważ nie przeniesie tej myśli do sfery świadomości, w obawie o zranienie. Tak naprawdę będzie trwała, a nie żyła, nie osiągając prawdziwego szczęścia.

To tylko cytat z naukowego pisma, jeżeli jsstes cjociaznodrobine emocjonalnie wrażliwy przełożysz sobie role i zrozumiesz głównego bohatera.

utopia27wawa

Mogę prosić link lub nazwę do tego artykułu? Byłbym wdzięczny.

ocenił(a) film na 9
GregoryLion

http://psychologia.net.pl/artykul.php?level=816

utopia27wawa

Dziękuję.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones