nie rozumiem tych bardzo niepochlebnych opinii... ludzie, przecież to kino z JCVD! Nie można
spodziewać się tutaj kina akcji typu Bourne, nawet taka Uprowadzona z Liamem Neesonem
stoi troszeczkę wyżej. ALE ALE! Ja, jako wieloletni fan JCVD, nikoniecznie za aktorstwo ( bo są
aktorzy jak Anthony Hopkins, jak Robert DeNiro, których oglądamy dla podziwiania kunsztu
aktorskiego, ALE sa takze bardzo potrzebni aktorzy typu JCVD, albo Jackie Chan, których
oglądamy /kiedyś/ dla popisów kaskaderskich, teraz z senstymentu. ot tak, żeby po ciężkim
dniu zasnąc dobrym snem po lekkim filmie) bardziej za sentyment lat 80tych :) Podsumowując,
dla mnie - pozytywne zdziwienie, bo naprawdę jak na film z 52letnim (!) JCVD, dobre kino akcji
klasy B, pokusilbym sie nawet o stwierdzenie, ze ambitniejsze niz wiele, wiele kaszan tego
typu. Ckliwe momenty to tylko otoczka, ale do snu - świetny filmik. :)