To "coś " co grało Matkę porwanej dziewczynki powaliło mnie na kolana swoim kunsztem aktorskim, urodą i aparycją. Zaryzykuję tezę że była gorsza nawet od Cichopek, choć wydaje się to niemożliwe. Jeżeli kiedykolwiek zobaczę w obsadzie Anna-Louise Plowman to będę omijał film szerokim łukiem.