Po trailerze i ocenach spodziewałem się dobrej świątecznej komedii, ale niestety bardzo się zawiodłem. Sam pomysł na fabułę był świetny, ale realizacja wyszła kiepska. Żarty w większości drewniane, duża część postaci karykaturalna, i brak tego czegoś co wciąga widza w fabułę i nie pozwala oderwać wzroku od ekranu. Tu było odwrotnie. Po około 20 minutach film był już męczący i do końca seansu to uczucie już mi nie minęło. Lubię filmy w świątecznym klimacie, lubię klimaty retro, ale ten do mnie nie trafił.