Bliski DNA to na pewno. Stracony czas jednym słowem...

Wszystkiego można się czepiać,ale na pewno nie tego, że był nudny i bez pomysłu.Ciekaw jestem kolego jakie filmy akcji podobaja się tobie skoro gnoisz film który według mnie był świetny i "świezy" jeżeli można tak napisać bo takiej fabuły to nie widziałem dawno.Pozdro

Ultimatum Bourne'a oglądałeś?

Witam-Bourne'a ogladałem i był świetny-cała trylogia była doskonała, ale 8 części prawdy traktuje raczej jak 90 minut adrenaliny-siadasz, ogladasz i dobrze sie bawisz.Bourne to dla mnie troche inne kino akcji niż ten film.Pozdro

Bajeczka o tym jaki to piękny Secret Service jest.
5/10. tylko dzięki w miarę dobrym scenom akcji.

Sceny akcji ? A widziales ta prace kamery i gre aktorską ?? o0 Nie wspomne o swietnym scenariuszu, ktory zaskakuje przy kazdej "Prawdzie" !!
Film polecam.

Pozdro
laki

Film straszliwie głupawy. Nie jestem w stanie uwierzyć, (Spoilery) że grupka terrorystów była w stanie przechytrzyć na każdym polu Secret Service i od cholery innych służ. Totalnie nierealny, przypomina mi się Jack Bauer i szósty sezon, którego oglądnąłem 4 odcinki i dałem sobie spokój, bo taką ilość absurdu mogą łykać tylko amerykanie i im podobni. Komandos, który wykańcza od cholery osób w hotelu, a gdzie kamery video?. No i ostatecznie terroryści, którzy jak debile rezygnują z planu żeby uratować dziecko - że niby terroryści nie zabijają dzieci? Wolnego...

"...bo taką ilość absurdu mogą łykać tylko amerykanie i im podobni."

"...No i ostatecznie terroryści, którzy jak debile rezygnują z planu żeby uratować dziecko - że niby terroryści nie zabijają dzieci?"

Zgadzam się.To ostatnie wydarzenie z dzieckiem - ehh...Jednak ja oglądając ten film nie chciałem rozmyślać nad realnością i sensem tego filmu.Chciałem sobie po prostu obejrzeć coś mocnego i szybkiego.Dostałem to i dlatego 8/10.Od akcji nie wymagam jakiejś tam specjalnej realności itp.Najważniejszy jest szybki zwrot akcji, dobre efekty i dobrzy aktorzy - i to było w tym filmie.Bardzo dobra akcja.

Tak się zastanawiam czy Szklana Pułapka, np 4 część zasługuje według Ciebie na ocenę wyższą od 5.Jakby nie było to tam też jest wiele naciąganych rzeczy - jeden koleś rozwala całą, dokładnie ułożoną grupę terrorystyczną.Pomimo tego film jest świetny.

Na koniec - wyobraź sobie sensowną akcje...jest kilka takich, ale trzeba przyznać, że największą furorę robią filmy o superbohaterach - i o jednym z takich bohaterów był Vantage Point.

8/10

ja dotrwałam do końca - nie należy do tragicznych filmów - są gorsze. Moim zdaniem jest w miare dobry.
Do kategori "dno" to film np. pt."Prawdziwy romans" czy coś tego pokroju ...

Prawdziwy romans to film genialny i basta. Jak Hoopera przesłuchiwali w camperze to jest jedna z najlepszych scen w historii kina.

Jak dla mnie dość przewidywalny i nielogiczny.
Najśmieszniejsza scena jak na koncu dziewczynka wbiegaga na ulice (jasne ze akurat tu musiala przebiegac przez ulice) zatrzymala zlego terroryste ktory mimo ze zabil mase ludzi i porywal najwiekszego wroga, nagle skrecil by oszczedzic ta mala dziewczynke, ehh... Mi tam sie nie podobal, ale wiadomo rzecz gustu;)

zgadzam sie, film beznadziejny. nie dotrwalam do konca

dno

Dno to ejstes ty. Wystarczy pzreczytac pierwszy post.

Wyjasnij mi jakim tzreba byc debilem, żeby napisiać " film bez pomyslu" ? To jest szczyt zdebilenia.

To ciekawe co jest dla was fajne... Mnie się osobiście film BARDZO podobał. Akcja oglądana z perspektywy kilku osób- nieczęsto taką fabułę trawimy. A że to dla was za dużo... Cóż...

Pany Wiadomo film mocno naciągany - mój ulubiony Denis Q się nie popisał - ale w pamięci pozostaje pościg Oplem Astrom. Cóż obejrzeć można - ale nic ciekawego tam nie znajdziemy - takie odmłodzone 24h. Nic ponad 6 pkt.

Skoro tutaj większość osób uważa, że ten film to dno, lipa, syf to dlaczego ma ocenę 7,2? To mnie ciekawi, nie będę wypowiadał się na temat filmu bo nie widzę potrzeby ale dla mnie 8 części prawdy to porządne kino. I w pełni zgadzam się z psysutrą.

Bo chyba jest dużo więcej ocen niż komentów.

Prawda jest taka ze większość filmów czy to dobrych czy złych ma więcej negatywnych komentarzy, bo jak sie komus nie podobal albo chce sie do czegos przyczepić to musi to napisać jako wielki znawca. A ktoś komu film się podobał nie czuje potrzeby dzielenia sie tym w komentach. Po prostu sie cieszy ze obejrzał. Dlatego warrto patrzec na ocene a nie komentarze.

"Film słaby, nudny bez pomysłu. Jedyne co może zachęcić do obejrzenia to aktorzy. Praktycznie brak fabuły, oglądasz 1 scenę z kilku ujęć jakieś 8 razy. SZKODA KASY"

Czytając takie komentarze, odechciewa się oglądać kino w ogóle.

Oglądam właśnie ten film w telewizji i muszę przyznać, że jestem zdegustowany. Zdegustowany, że przeczytałem te denne komentarze na filmwebie, film 1/10, szkoda czasu itp. Zapomniałem o trollach internetowych i dzieciach neo i straciłem dwa ujęcia z 8 części prawdy. Muszę przyznać, że film jest bardzo dobry, trzyma w napięciu jak wspomniane serie Bourne'a. Człowiek nie nudzi się oglądając seans. Każda minuta filmu jest ważna i bardzo dopracowana pod względem ujęć i scenariusza. Żałuję, że nie miałem przyjemności oglądać go w kinie.

*SPOILER*
ujęcia wybuchu, obsada i świetnie wyreżyserowany stan zagrożenia, paniki, gra na uczuciach gwarantują niesamowitą zabawę przed telewizorem. Dla zniesmaczonych filmem polecam kino akcji w stylu rambo...
*koniec*

tez ogladam. film zajebisty

Sawk widzę że mądrze wykorzystujesz reklamy na polsacie:) Faktycznie mocne kino!!!

"Dla zniesmaczonych filmem polecam kino akcji w stylu rambo..."

Co masz do Rambo ? Widziales Pierwsza Krew , że wogole sie odzywasz? Czy ejstes kolejnym kretynem ktory kojarzy Rambo wylacznie z rozwalkami od 2 do 4 ?

Bo ten film to dno. 20 razy ta sama scena...

ty lepiej pozostań przy kinie familijnym...

Kiepściutkie ostatnie 20 minut.

Spoiler


Regenerujące się szyby samochodów, terroryści niweczący swój plan, bo ratują dziecko, agent przypadkowo znajduje się tam, gdzie rozbita karetka z prezydentem, a na końcu Cuba Gooding jedna się z żoną - aż się łezka zakręciła w oku. Wszystko byłoby ok, gdyby nie zakończenie.

"Regenerujące się szyby samochodów" - chyba przeoczyłem... ale najbardziej mnie zastanawiało, że w żadnym samochodzie nie było poduszek powietrznych.

1. w tym filmie nie gra cuba gooding :)
2. nie ratują dziecka - babka prowadząca karetkę nie rozjeżdża dziecka, bo jest bardziej miękka niż jej kolega. prawda - wyszło to trochę sztucznie :(
3. koleś - murzyn z ameryki (to ten, którego nazwałeś goodingiem...) dzwonił do żony po zamachu, a ona się martwiła, to chyba dość normalne

Muszę przyznać że ta scena na końcu z dziewczynką rzeczywiście jest bez sensu, i trochę szlag przez to trafia cały misternie ułożony scenariusz. Szkoda bo film bardzo dobry.
BTW. To nie Cuba Gooding ;)))

Scena na koncu nie jest bez senu , pustaki.

Gdyby rozjechali ta dziuewczynke to caly plan wzialby w leb. Czy wy jestescie naprawde tacy tepi ?

"a na końcu Cuba Gooding"

Nie powinienes sie w ogole wypowiadac na forum filmowym jesli nie wiesz co to byl za aktor.

Jestes kolejnym pzry6kladem na to, że pzred rejestracją na FW powinnien byc jakis test ze znajomosci kina.

Czy ty w ogóle oglądałeś ten film?
"Regenerujące się szyby samochodów" przecież to nie o to chodziło to było tak jakby "cofnięcie w czasie" aby pokazać tą historie z innej perspektywy.
" terroryści niweczący swój plan, bo ratują dziecko" no wież każdy normalny człowiek widząc na jezdni dziecko będzie je próbował ominąć.
"agent przypadkowo znajduje się tam, gdzie rozbita karetka z prezydentem" on ścigał agenta zdrajcę który miał się spotkać za wspólnikami w tym miejscu.
"a na końcu Cuba Gooding jedna się z żoną" po pierwsze to nie Cuba i się z żoną nie jednał tylko ją uspokajał bo się o niego martwiła bo widziała co się tam działo czy to tak trudno zrozumieć????

Mi się film podobał i też nie rozumiem autora postu,
mimo ze nie gustuję i rzadko ogladam tego typu kino akcji to ten film był niezły: szybka akcja, napięcie, i taka rozkmina kto za tym wszystkim stoi.
Tylko jedna scena mi nie pasuje a mianowicie gdy ten murzyn nagrywał kamerą okno z którego miał byc oddany strzał i za oknem jakby ktos chodził?
Przeciez ta bron byla sterowana z komórki i nikogo tam nie bylo...

jakies moje niedopatrzenie czy bład w filmie?

Ja tam wolę komedie...

Nie "20 razy ta sama scena" a to samo wydarzenie pokazywane z różnych punktów widzenia. Co zupełnie zmienia optykę - inaczej widzi to samo wydarzenie agent Secter Service, inaczej widz a jeszcze inaczej terrorysta.

Co do filmu - poza niekonwencjonalnym sposonem przekazu (to samo wydarzenie widziane oczyma różnych osób) na plus zasługuje to, że przez pierwszą połowę w zasadzie ok połowy filmu (gdy dowiadujemy się, że na placu nie było prezydenta), to co wydaje się banalne - nagle nabiera zupełnie innego wymiaru. Duże zaskoczenie. Potem są kolejne zaskoczenia i akcja jeszcze nabiera tempa. I do tego niezła końcówka.

Tylko dziwić się tak dennym komentarzom.

Dno to nie jest i nie jest tez to rewelacja. Jednak latajaca kamera, szybkie migawki, jakos nie trzymaja mnie w napieciu, tylko denerwuja...zastanawia mnie, dlaczego w samochodach nie ma poduszek powietrznych?!

Nie wiem na którą z części się załapałem, do telewizora siadłem o 21:06, wtedy gdy film się zaczął po drugiej reklamie polsatowskiej i jednym słowem dno, ten film to tak denne, amerykańskie, żenujące, przewidywalne kino, że szkoda mi słów na to. Nie wiedziałem czy się śmiać czy płakać ze zbulwersowanej miny Dennisa Queida, czy z dennych efektów specjalnych, czy z debilnej fabuły, czy z idiotycznych postępowań bohaterów. Nie wiem jak wyglądała pierwsza połowa filmu, ale to co zobaczyłem to po prostu gniot, powinni ten film puszczać jako poradnik dla młodych reżyserów "Jak nie należy robić filmów". Zastanawiam się nad oceną, przeważnie nie oceniam jak nie obejrzałem całego filmu, ale tego naprawdę nie mam ochoty oglądać ponownie. I jeszcze ten bohaterski Forest Whitaker na końcu, no ludzie, proszę was... 4/10

PS. Scena pościgu na końcu była chyba najgorszym i najmniej realistycznym filmowym pościgiem jaki w życiu widziałem.

Niezniszczalni 10/10 ... no prosze cie...
xD

Niezniszczalni to przykład dobrego kina akcji.
8 części prawdy to przykład gównianego filmu, który starał się być filmem akcji.

Nie możesz twierdzić, że 1 film jest "be" a 2 "cacy".
Punkt widzenia zależy od punktu siedzenia.

Mogę, bo na tym polega moja subiektywna opinia do której mam pełne prawo.

Tak, ale ja mam prawo do opinii, że film mi się podobał. Film dnem nie jest (czyli 1/10) ale również nie jest arcydziełem (czyli 10/10) jak to można zobaczyć po ocenach niektórych. Nawet w swoim gatunku.
A w ogóle to chyba nigdy żadnemu filmowi z gatunku SENSACYJNY nie dałem max gwiazdek.

Nie wiem jak ty, ale ja mówię o filmach akcji, a nie sensacyjnych, ale jeśli tobie wszystko jedno to ja 10 gwiazdek dałem chyba ośmiu filmom z gatunku akcja. A najlepszym filmem sensacyjnym (nie akcji) jest Gorączka, która dostała u mnie 9 gwiazdek.

"Niezniszczalni to przykład dobrego kina akcji."

jak zwykle leze i kwicze z tego jelopa.

I pieprzony patałachu - wlaczasz film po godzinie i jestes tak bezczelny , że sie wypowidasz na jego temat.

Jeśli film od połowy jest gównem, to nie liczę na to, że pierwsza połowa była genialna. A nawet jeśli była, to i tak cała zje.bana końcówka to zniszczyła, więc film nie dostałby ode mnie więcej niż 4/10. Ta ocena to i tak zawyżona przeze mnie, właśnie dla tego, że nie widziałem początku, gdybym miał oceniać tylko to co obejrzałem to dałbym 3 albo 2.

Buuu chyba autor tematu nie ogarnia kilku równolegle przedstawionych ścieżek filmu^^' a nawet jeśli tak to chyba woli monotonne i prostolinijne filmy w skali 1:1 gdzie każdy wątek podany jest na tacy. nie robię z tego filmu 2iej "Incepcji", w której nic nie jest do końca jasne i osobiście też wolę Bourn'a ale ocena >1< jest w tym przypadku dla mnie po prostu śmieszna.. albo śmieszną prowokacją śmiesznego FW-owego trolla.

pomijajac co jest realistyczne a co nie, koncowka obniza note filmu. Terrorysci ktorzy byli tak bezwzgledni do tej pory ratuja 1 dziewczynke ( wczesniej bombami zabili z 30 osob w hotelu i na placu). Ktos pisal ze to ta kobieta byla slabsza. To wlasnie mezczyzna (lider akcj) prowadzil karetke. Jest to bardzo niespojne z caloscia obrazu. ogolnie 6/10

Końcówka była tak tandetna i żałosna (właśnie o tą dziewczynkę mi chodzi), że ze śmiechu płakałem leżąc na ziemi. Dno

Czytaj wyzej kolejny bezmozgu.

Naprawde jest was tak wielu ? TAcy ejstescie tepi ?

"(właśnie o tą dziewczynkę mi chodzi), że ze śmiechu płakałem leżąc na ziemi."

ty tylko potwierdzasz swoja antyklase.