PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=231795}

8 części prawdy

Vantage Point
7,0 49 396
ocen
7,0 10 1 49396
6,3 6
ocen krytyków
8 części prawdy
powrót do forum filmu 8 części prawdy

Vantage Point 7,1
Popatrz na mnie 6,9

Akurat ten wybrałem w zestawieniu. Ten pierwszy: totalna papka dla amerykanów po 3 piwach,
bo nawet niepodchmielony Amerykanin nie oceniłby tego na wyżej niż 7.

Toż to film dla półmózgów.

Ostatnie zdanie przeszło już w moim związku małżeńskim do legendarnych kwestii filmowych:
"Do usług panie prezydencie". Co za chłam....

Obrzydliwa amerykańska propaganda z efektami na poziomie szklanej pułapki.

Do usług......

ocenił(a) film na 9
efc_2

To straszne.

ocenił(a) film na 9
Christooper

Czyli jak sie komus podoba film to nie moze go wysoko oceniac bo jest fajnie nakręcony, mega zmontowany i daje super zabawe ?
Ogarnij sie, przestan sie żali\ć i pi^^^lic na forum. Narazie

ocenił(a) film na 4
Christooper

Jeśli film oceniasz biorąc za główne kryterium swoją zabawę, to nie pozostaje mi życzyć ci w życiu nic innego jak ciągłej zabawy!

Do usług, panie prezydencie!

ocenił(a) film na 9
efc_2

Nie oceniam wszystkich filmow pod tym aspektem, ale kiedy ide do kina na Thriller to oczekuje przede wszystkim dobrej zabawy, a ten film jest idealny do tego i dlatego dostaje ode mnie bardzo duza ocene . Nie codziennie chce sie ogladac jakies powazne psychologiczne filmy.

ocenił(a) film na 4
Christooper

Martwi mnie jedynie twoja skala ocen, bo jesli tutaj wystawiasz 9, to niektore powinny miec srednią 15.....

użytkownik usunięty
Christooper

Mądrze piszesz. Ale zawsze znajdą się osoby pokroju efc_2, którzy wszystkie filmy oceniają jednakowo. Ten film zasługuje minimum na 6 od tych co nie przepadają za tego rodzajami filmów, a 8-10 od tych co każdy gatunek filmowy oceniają innymi kategoriami. efc_2 sam wystawił sobie ocenę takimi komentarzami.

efc_2

Sądząc po treści twej notki to jesteś w stanie wskazującym na pilną potrzebę kontaktu z psychoanalitykiem. Celowo piszę "z psychoanalitykiem", nie z psychiatrą. On Ci jest nie potrzebny. Natomiast poziom stresu jaki w sobie dusisz i frustracja tym wywołana w sam raz może być złagodzona przez tego pierwszego.
Po raz kolejny ktoś umieszcza swe biadolenia na temat oceny danego utworu przez innych uczestników tego forum. Żałosne! Jedni jęczą, mamusiu jacy ci Fimwebowicze są niedobrzy dla mnie i tacy nieczuli i tak nie trafili w me gusta z ocenami. Inni z kolei przeklinają Boga i tych że samych Filmwebowiczów bo film beznadziejny a kolosalne oceny.
I jedno i drugie jest całkowicie bez sensu.
Odpowiedź jest prosta. Ocena jest taka bo tak ten film oceniają widzowie. I mało kogo obchodzi czy zawiódł czy nie czyjekolwiek nadzieje albo czy kogoś szokuje.
Masz coś do powiedzenia na temat filmu - proszę bardzo. Dobrze czy źle to nie ma znaczenia, każdy ma prawo do swej indywidualnej oceny. Ale powstrzymaj się na przyszłość od takich infantylnych tekstów na temat swych stanów emocjonalnych. Bo tu nie miejsce na to. Jak wspomniałem na początku nie jesteśmy u psychoanalityka.

ocenił(a) film na 4
Jezus_drugi

Poniosła cię twoja, jak ci się wydaje, błyskotliwość.

Gdzie wyraziłem swój stan emocjonalny? Cytaty poproszę.
To tylko twoje odczucia. A badanie odczuć na podstawie tekstu oznacza, że siedzisz za dużo w wirtualnym świecie.
Nazywa się to dysocjacją tożsamości.

Frustracja to twoje określenie. Moje bym powiedział fatalny i żenujący poziom intelektualny niniejszej społeczności filmwebu.

Fakt, że ktoś, kto idzie do kina na dobry thriller nie oznacza, że należy go oceniać po poziomie emocji (odsyłam do psychoterapeuty).

Na rotten tomato ów film, który ty oceniasz o wiele wyżej niż frustrat i emocjonalny psychopata "efc_2" krytycy filmowi ocenili na 35%.
Wychodzi na to, że nieco zawyżyłem swoją ocenę.

A inni mniej rzeczowi widzowie, niech się dobrze bawią wystawiając thrillerom oceny minimum 8/10 jak ktoś tu wyżej wspomniał.

Pocieszam swoją dumę tym, że nie należę do tego grona osób, będąc bardziej zbliżony rzetelnej i merytorycznie uzasadnionej ocenie krytyków - czyli specjalistów w swoim fachu - bo filmoznawstwa nie kończyłem.

Cheers dla wszystkich fanów thrillerów! Bawcie się dobrze.

("popatrz na mnie" na rotten tomato 86% - good luck chucks, wole niż was czytać fachowców z branży, nie-psychopaci)

ocenił(a) film na 9
efc_2

Uzasadnij ten słowa że ten film to papka? Bo tak jak narazie to piszesz jak byś nie wiedział o czym piszesz.

Ja osobiście dałem temu filmowi 9. Czemu ponieważ film pokazuje coś ciekawego i nowego w filmie Ukazanie jednej i tej samej sytuacji z kilku punktów widzenia. I pokazuje, że nie ma idealnego punktu widzenia danej sytuacji jest ich tyle ilu obserwatorów. Sama fabuła też nie jest najgorsza.

ocenił(a) film na 4
maciejerzy

Niezwykle wnikliwa analiza behawioralno-społeczno-techniczna. Na pewno jesteś specjalistą w branży. Twój głos to coś. Ma znaczenie. Uzasadnienie rzetelne, gruntowne - wprost niesamowite. Zapiera dech.... przekonałeś mnie.... ! Utwierdziłeś jeszcze bardziej co do jeszcze większej głupoty tutejszych użytkowników.

A tak bez szyderczego i drwiącego tonu: jak Ci się film podoba, to napisz, że Ci się podoba, a nie wypisuj bzdur. Skompromitowałeś się tymi dennymi wypocinami. Totalnie.

ocenił(a) film na 9
efc_2

Ja w przeciwieństwie do ciebie umiem uzasadnić swój wybór. A ty piszesz papka bo paka

efc_2

Jeżeli chcesz skrytykować film to podawaj rzeczowe argumenty, a nie rzucaj inwektywami typu: cyt. "film dla półmózgów" lub "totalna papka dla amerykanów po 3 piwach" - koniec cytatów. Argumentacja typu - "Obrzydliwa amerykańska propaganda" - również zawodzi, ponieważ nie przekazuje ŻADNEJ informacji na temat filmu. Co to za propaganda? W jakim sensie ten film jest propagandowy? Czego owa propaganda dotyczy?

Jako osoba, która filmu nie widziała wchodzę na forum poczytać opinie na jego temat. Twoja jest zupełnie bezwartościowa. Być może po obejrzeniu przyznam Ci słuszność - stwierdzając, że to "papka". Niemniej jeżeli będę chciał się swą opinią podzielić na forum to ją jakoś UZASADNIĘ. Tymczasem tacy użytkownicy jak Ty nie potrafią tego zrobić, używając za argumenty średniej jakości inwektyw i porównania jego noty z oceną jakiegoś innego filmu, co dowodzi tylko jednego - Twojej frustracji, ze film który Ci się podoba ma niższą ocenę niźli ten, który uważasz za barachło. Zanim spróbujesz mi odpowiedzieć w sposób w jaki to uczyniłeś wobec użytkownika @Jezus_drugi - mój argument na Twoją frustrację: żaden dorosły człowiek nie będzie tracił czasu na zajmowanie się problemem tego, że w jego mniemaniu "lepszy" film ma zaniżoną ocenę względem "słabszego" filmu na jakimś portalu internetowym. Bo to po prostu śmieszne. Twoja wypowiedź była na poziomie przedszkolaka i miała mniej więcej taki wydźwięk "Ludzie! Jedzcie marchewkę, marchewka jest dobra. Dajcie spokój z brokułami, brokuły są beee. Tylko idioci i dewianci jedzą brokuły."

Kolejny punkt to Twój zupełny brak szacunku wobec rozmówców. Choćby Twoja ostatnia odpowiedź. Użytkownik @maciejerzy całkiem słusznie poprosił o Twą argumentacje tego, że film to "papka". Nie dość, że nie udzieliłeś żadnej odpowiedzi to jeszcze bezczelnie "próbowałeś wykpić" owego użytkownika.

Pozostaje zacytować klasyka, bez szyderczego i drwiącego tonu - "Skompromitowałeś się tymi dennymi wypocinami." Totalnie.

PS Twoja szydera - bardzo niskich lotów. "Utwierdziłeś jeszcze bardziej co do jeszcze większej głupoty tutejszych użytkowników." Swoją drogą nadużywasz słowa "jeszcze".

PS2 Zaintrygował mnie sposób oceniania przez Ciebie filmów. Noty do drugiego miejsca po przecinku! Robi wrażenie, chociaż muszę przyznać, że w większości przypadków zawyżyłeś ocenę o co najmniej 0,23 punktu. Chętnie poznam algorytm, według którego dokonujesz swych wyliczeń. Totalnie.

ocenił(a) film na 4
banchoo

Mądrala z ciebie.

Szacunku mi brak wobec głupoty.

Czy nie jest to argumentem, bo chyba nie doczytałeś, że na rotten tomato ów film ma 35% noty od krytyków filmowych?
A "popatrz na mnie" 86%. Jeśli to do ciebie nie przemawia, to już nic innego do ciebie nie przemówi. I zresztą wszystkich innych uczestniczących w tym jałowym dialogu.

Każdy w mózgu ma to, co ma. Jeden ma rozrywkę, bo w życiu zbyt wiele nie osiągnął, to spędza godziny przy tego typu produkcjach, ciesząc się i śmiejąc z takich choćby jak ja i podając argumenty typu: "fabuła dobra, fabuła super, fabuła mocna".

Nie przekonałeś mnie zupełnie. Kolejny pseudo-inteligentny wpis, udający jakiś tęgi mózg. Z mizernym efektem.

Na rotten tomato oceniają nie fabułę "trzymanie w napięciu" i tego typu, wymieniane tutaj zwrot, które jak widać stanowią algorytm oceny i wartości filmów, ale JAKOŚĆ montażu, produkcji, zdjęć, scenariusza, reżyserii, charakteryzacji, wykorzystania budżetu, itd... itd...

A ty mi tutaj piszesz jakieś bzdury, że nadużywam słowa jeszcze. Naprawdę rzeczowy dialog kolego. Mocny jesteś. Popisałeś się. Błysnąłeś. Zaimponowałeś siedemnastolatkom.

Poza tym, próżno mi chyba przekonywać ludzi, którzy i tak nigdy tego nie zauważą, że film to nie wysokich lotów. Musieliby zmienić przeszłość, mentalność, doczytać parę książek, obejrzeć choć kilka dobrych obrazów, prawdziwych klasyków.

Co do tracenia czasu - nie trace go, traktuję to jako naukę kreatywnego pisania. Z takimi jak ty, to czysta przyjemność.

"Do usług panie prezydencie".

ocenił(a) film na 8
efc_2

Swoimi postami próbujesz udowodnić że tylko Twoje zdanie jest właściwe, próbujesz zrobić z siebie guru, a jedyne co udowodniłeś to to że jesteś drętwy.....więc rada ode mnie......wyjmij kij z tyłka.
Film nie jest wybitny, ale ogląda się go ciekawie choćby ze względu na ciekawy montaż, sensacja ma z reguły, nie nudzić oraz bawić widza, a nie zmuszać do refleksji na taki czy inny temat.....mnie ten film nie nudził bo akcji w nim nie brakowało, więc ode mnie jest 8.

efc_2

Film właśnie obejrzałem. Jak na swój gatunek (powtarzam specjalnie dla efc_2 - "jak na swój gatunek") niezły. Jak zapewne większość poprzedników nie rozpatruję go (czego uporczywie nie zauważa wspomniany efc_2) w kontekście pomników światowego kina. Natomiast efc_2, którego nieprzemijającej irytacji dedykuję ten wpis, życzę wytrwałości w ocenianiu ocen innych, dalszej odporności na argumenty i wytrwałego pielęgnowania poczucia własnej wyższości. Pozdrawiam. Jacek

efc_2

"Czy nie jest to argumentem, bo chyba nie doczytałeś, że na rotten tomato ów film ma 35% noty od krytyków filmowych?
A "popatrz na mnie" 86%. Jeśli to do ciebie nie przemawia, to już nic innego do ciebie nie przemówi. I zresztą wszystkich innych uczestniczących w tym jałowym dialogu."

Nie, nie przemawia. Chciałem poznać TWOJĄ opinię. TWOJE argumenty i TWOJE uzasadnienie dla twierdzenia tak dosadnego, jak chociażby "film dla półmózgów". Natomiast Ty wciąż powołujesz się na opinię krytyków - co gorsza nawet nie przytaczając konkretnych słów tejże krytyki. Odnosisz się jedynie do noty z Rotten Tomatoes. Mam przez to rozumieć, ze nie masz własnego zdania lub nie potrafisz wyrazić SWOJEJ opinii na temat filmu?

"Każdy w mózgu ma to, co ma."

Chwytliwa sentencja. Pozwolisz, że dopiszę ciąg dalszy? "Niektórzy myślą, że mają tego więcej niż inni. Błądzą w ciemności."

"Jeden ma rozrywkę, bo w życiu zbyt wiele nie osiągnął, to spędza godziny przy tego typu produkcjach, ciesząc się i śmiejąc z takich choćby jak ja i podając argumenty typu: "fabuła dobra, fabuła super, fabuła mocna".

Masz rację - rozrywka jest dla plebsu. Ludzie tacy jak Ty - wykształceni i obyci - gardzą rozrywką. Jedyną rozrywką godną człowieka Twego pokroju może być czytywanie "Krytyki czystego rozumu" Kanta, ale tylko w oryginale.

Inna sprawa - jeżeli się z Ciebie nabijam to tylko ze względu na Twój zadufany ton, a nie na ocenę filmu - wciąż nie wiem dlaczego uważasz tenże za "papkę", tzn. poza argumentem "bo na Rotten Tomatoes tak napisali".

"Nie przekonałeś mnie zupełnie. Kolejny pseudo-inteligentny wpis, udający jakiś tęgi mózg. Z mizernym efektem."

Do niczego Cię nie przekonywałem. Jeżeli było inaczej - proszę wskaż mi fragment tekstu, w którym Cie przekonuję do czegokolwiek. Napisałem tylko, ze Twoja opinia jest bezwartościowa. Filmu nie oglądałem i chciałem się dowiedzieć co nieco. Jakbyś napisał co było złe - montaż, dźwięk, zdjęcia, gra aktorska, reżyseria, scenariusz, muzyka, scenografia itd. - to mógłbym sobie wyrobić jakąś opinię na temat tego filmu. Tymczasem dowiedziałem się jedynie, że to "papka", "propaganda" i że "Popatrz na mnie" jest lepszym filmem (choć nie ma to żadnego związku z "Vantage Point").

Dodatkowo zwróciłem Ci uwagę na Twój brak poszanowania wobec rozmówców, ale jak widać nie ma to dla Ciebie żadnego znaczenia. Wciąż wypisujesz swoje mądrości w tym samym tonie i w dodatku przypisując mi swoje własne przywary (cytując klasyka ponownie: "Kolejny pseudo-inteligentny wpis, udający jakiś tęgi mózg." - opis idealnie pasujący do Twojej osoby, nawet błąd logiczny popełniony w tymże zdaniu pasuje do Ciebie jak znalazł).

"Na rotten tomato oceniają nie fabułę "trzymanie w napięciu" i tego typu, wymieniane tutaj zwrot, które jak widać stanowią algorytm oceny i wartości filmów, ale JAKOŚĆ montażu, produkcji, zdjęć, scenariusza, reżyserii, charakteryzacji, wykorzystania budżetu, itd... itd..."

Znowu to samo. Tak masz rację, Rotten Tomatoes to bardzo dobry filmowy portal internetowy. Widziałeś w ogóle ten film? Czy tylko spojrzałeś jaką notę ma na Rotten i wstawiłeś taką samą na Filmwebie? Twoim zdaniem nie oceniają FABUŁY, ale oceniają SCENARIUSZ? Być może Cię zaskoczę, ale scenariusz to nic innego jak zapis fabuły filmu. Nie ma za co, następnym razem będziesz wiedział. "Do usług panie prezydencie".

"A ty mi tutaj piszesz jakieś bzdury, że nadużywam słowa jeszcze. Naprawdę rzeczowy dialog kolego. Mocny jesteś. Popisałeś się. Błysnąłeś. Zaimponowałeś siedemnastolatkom."

Miało to na celu jedynie zwrócenie uwagi na fakt, że nie jesteś nieomylny - jak zapewne Ci się wydaje. Wspomniane "jeszcze" nie było żadnego rodzaju argumentem z mojej strony, a jedynie lekkim przytykiem, na który jak widać zareagowałeś bardzo emocjonalnie. Obiecuję więcej nie zawracać sobie i Tobie uwagi popełnianymi przez Ciebie błędami. Mimo wszystko cieszę się, ze Ci zaimponowałem, choć przyznam, że spodziewałem się, że rozmawiam z kimś nieco starszym niźli 17lat.

"Poza tym, próżno mi chyba przekonywać ludzi, którzy i tak nigdy tego nie zauważą, że film to nie wysokich lotów. Musieliby zmienić przeszłość, mentalność, doczytać parę książek, obejrzeć choć kilka dobrych obrazów, prawdziwych klasyków."

Facet! Jakie przekonywać? Ja nawet NIE WIDZIAŁEM tego filmu, chciałem tylko poznać TWOJE argumenty, skoro twierdzisz, że jest on słaby. Argumenty więcej warte niźli "papka", "propaganda", "dla idiotów" - bo to nie ma nic wspólnego z argumentacją swoich poglądów. Rozumiem też, że "Popatrz na mnie" może być filmem wybitnym, ale również w tej kwestii nie podałeś żadnego argumentu, a widzę że te dwa obrazy nawet nie są w pokrewnym gatunku. Równie dobrze można zestawić "Milczenie owiec" z "American Pie". Bezsens.

"Co do tracenia czasu - nie trace go, traktuję to jako naukę kreatywnego pisania. Z takimi jak ty, to czysta przyjemność."

Widać dużo nauki jeszcze przed Tobą, skoro w swym "kreatywnym pisaniu" nie potrafisz wyrazić krótkiej i rzeczowej opinii na temat filmu "dla półmózgów". Ćwicz dalej, kiedyś przyjdą efekty. Może.

Pozdrawiam, Panie prezydencie ;)


ocenił(a) film na 4
banchoo

Napisałeś się tyle biedaczyno, a ja nawet tego nie czytałem. Nie warto. Za słaby jesteś. Niech inni poczytają.

ocenił(a) film na 4
efc_2

P.S. daremnie jest podawać argumenty moich ocen. I tak nie zostaną uwzględnione przez użytkowników reprezentujących powyższy poziom merytorycznej debaty. Wystarczy, że usłyszałem argumenty za. W zupełności wystarcza mi to, by stwierdzić, że próżno jest tracić swój potencjał.

Ktoś, kto ocenia takie filmy na 9 czy 8 nie zasługuje na moje argumenty. Szkoda mojego czasu. Przykre, może nieco brutalne i nieco nadęte stwierdzenie, ale bardzo w tym miejscu adekwatne.

Moich argumentów nie przeczytacie, bo ich nie pojmiecie. Nie ten target.

ocenił(a) film na 8
efc_2

Zgadza się, nie pojmiemy, bo cieżko porozumieć sie z kolesiem który na wakacje powinien wybrać ten hotel...http://pl.wikipedia.org/wiki/Wojewódzki_Szpital_dla_Nerwowo_i_Psychiczni e_Chorych_Dziekanka

ocenił(a) film na 4
patryk0146

Ja dla ciebie polecam ten:

http://www.hotelkrasicki.pl/hotel/pokoje

ocenił(a) film na 4
banchoo

Napisałem w pierwszym poście. Film jest czystą propagandową papką. Tam były moje argumenty. Możesz poczytać.

Jak można traktować poważnie i oceniać tak wysoko film, którego celem jest zachwycić widza głupotą, sterując jego emocjami w kierunku głupiej, amerykańskiej wyższości. Jeśli ktoś tego nie zauważa, to nie ma sensu nic więcej pisać. Widocznie za dużo amerykańskich produkcji ogląda. Argumenty padły i to konkretne. Film jest totalnie pozbawioną sensu rozrywką. Na dodatek z dość skrajnie urobionym wieńczeniem amerykańskich sukcesów i zachwycaniem się nad potęgą USA.

Nie trzeba być zbyt inteligentnym, by to zauważyć. I nie trzeba zbyt wiele mówić, że dla przeciętnego przedstawiciela klasy inteligenckiej nie jest to warte oceny powyżej 6. Zieje się po czymś takim pogardą do parszywej propagandy wobec "american dream". Przesłodzone i otoczone przewybujałą fantazją kino amerykańskich producentów tym razem ich poniosło. Rzygać się chce po takim seansie naiwnością widzów, którzy nie zauważają w tym politycznych kontekstów, dając się przepierać pozbawionego rzeczowiści widowiska, notabene, którego jedynym celem jest zmanipulowanie widza o wąskich horyzontach.

Troszkę próżno mi wypisywać te moje wypociny, jeśli zwracam się w większości do elity fanów piwa i popkornu. To tak, jakbym próbował wytłumaczyć jakiemuś młodocianemu fanowi techno, że muzyka klasyczna jest dobra, a techno to jest be. Wydrwiłby mnie, poprzeklinął i wraz ze swoimi kompanami naigrawał do żywa. Podobnie w przypadku wszysztkich ludzi komentujących mój wpis. Zachwycając się tak dennym filmem, nie zrozumieją nigdy, jaka jest różnica między kinem niszowym, niezależnym, a produkcjami, których celem jest zapewnić widzom parę wrażeń i emocji (nie wszystkim).

Więc szkoda mojego czasu. Argumenty takie jak twoje to puste, humanistczyne bitewki kto ma rację. Tutaj nie ma nikt racji, bo nie o to mi chodzi. Chyba, że tobie o to chodzi, to pokaż mi kolejne argumenty i śpij spokojnie, że wygrałeś. I dalej zachwycaj się takimi dennymi, kiczowatymi produkcjami, na które żal choćby kilku minut.

Choć ze swojej strony nie polecam, jeśli prawdą jest, że wciąż tego nie oglądałeś.

Pozdrowienia

efc_2

Minęło kilka miesięcy, ale miło że chciało Ci się jednak napisać coś bardziej konkretnego.

Podkreślę jeszcze raz, że chodziło mi tylko i wyłącznie o poznanie Twojego zdania i uzasadnienia go. Konkretne argumenty z Twojego pierwszego postu były tak konkretne, że niczego nie dało się z nich wywnioskować. Teraz napisałeś kilka akapitów i od razu łatwiej jest człowiekowi pojąć dlaczego film Ci się nie podobał.

Nigdy nie miałem zamiaru prowadzić "pustej, humanistycznej bitewki", ani tym bardziej nie zamierzałem udowadniać swojej racji. Chciałem poznać Twoją argumentację i w końcu doczekałem się bardziej rozbudowanej wypowiedzi, z której jestem już w stanie wyciągnąć pewne wnioski na temat filmu. Zatem dyskusja ta nie była pozbawiona sensu.

Wciąż nie oglądałem tej produkcji. Od początku nie wydawała mi się zbyt zachęcająca. Niemniej przed ewentualnym obejrzeniem chciałem poznać podstawy krytyki tego filmu, dzięki czemu mogłem sobie wyrobić pewne wyobrażenie na jego temat. W każdym razie możemy uznać tę dyskusję za zamkniętą.

Również pozdrawiam.

ocenił(a) film na 7
efc_2

Czytając twoje posty nasuwa mi się tylko jedna myśl, powinien ci ktoś porządnie wpie....lić ! Tyle z mojej strony :)

P.S. Nie fatyguj się z odpowiedzią bo twoje filozoficzne wypociny średnio mnie interesują.

ocenił(a) film na 4
bulka2609

Ludzie mi tutaj piszą o dobrym czy złym filmie. Jeśli mamy oceniać film, czy jest dobry,czy zły, to raczej wypowiadajmy się w tonie: "DLA MNIE TO JEST DOBRY FILM". Wtedy okay, dyskusji nie ma. Dla Ciebie jest dobry film.

Nie ma problemu. Dla mnie to jest dno. Dla krytyków to jest dno.

Jeśli ktokolwiek tutaj wypowiada się w tonie, że film jest dobry, bo to i owo, to niech powie, że "według niego bo to i owo", a nie wypowiada skończonych mądrości, bo nie ma do tego autorytetu.

Dla mnie film według krytyków filmowych - zawodowców - jest jakościowo słaby.

Dla fanów thrillerów może być dobry. Ale do licha nie upierajcie się, że to jest "dobry film". Dla was jest dobry. Period

ocenił(a) film na 7
efc_2

Nie napisałem nic o filmie, dla mnie film jest ok, nie obchodzi mnie czy to się komuś podoba czy nie, tobie film mógł się nie podobać, ale po pierwsze nie jesteś krytykiem aby go krytykować choć fakt jest taki, że masz prawo do swojego zdania, ale tym co mnie najbardziej denerwuje jest to, że skoro tobie się film nie podobał , ludzie którzy wyrażają o nim pochlebne recenzje są dla ciebie częścią społeczeństwa, która nic w życiu nie osiągnęła, z takim tokiem rozumowania szczerze życzę ci powodzenia w dalszym życiu, które jak idzie zaobserwować z powyższych postów spędzisz samotnie, może się mylę, może nie. A tak na marginesie to chciałbym zobaczyć twoje życiowe osiągnięcia.Pozdrawiam

ocenił(a) film na 6
efc_2

"... Toż to film dla półmózgów ..."

"... wypowiadajmy się w tonie: "DLA MNIE TO JEST DOBRY FILM" ..."

Skoro sam się nie wypowiadasz w swoim imieniu, to nie oczekuj tego od innych.

PS. Napisałeś: "... Obrzydliwa amerykańska propaganda ..."
??? Jeżeli musisz rzucać bluzgami, to już twoja sprawa. Po drugie: w filmie amerykańskim, to według ciebie miałaby być propaganda (np.) rosyjska? Skoro jest z USA, to i propaganda (jak piszesz) jest amerykańska.

PS 2. Napisałeś: "... Obrzydliwa amerykańska propaganda z efektami na poziomie szklanej pułapki. ..."
Po pierwsze: tytuł filmu pisze się z dużej litery, a ty piszesz z małej. Po drugie: "Szklana pułapka" jest klasykiem w swoim gatunku.

ocenił(a) film na 7
efc_2

Bredzisz, człowieku... Argumentacje masz w postach moich poprzedników...

ocenił(a) film na 6
efc_2

Pomysł ciekawy, gorzej z realizacją. Papka do natychmiastowej komsumpcji. Moja ocena 6,1

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones