A może warto się trochę orientować w sytuacji i historii kraju? Co ty chciałeś aby pokazano każdą scenę ;). Całe 9 miesięcy rozwijania ruchu wolnościowego? A może powinni jeszcze w filmie odsiedzieć wyroki :))))). Trzeba było doczytać napisy do końca, miałbyś mniej pytań i więcej rozumiał.

Doceniam jednak, samoświadomość i przyznanie do nierozumienia o co chodziło temu filmu.

Czyli mowisz, ze jak nie chce miec pytania na temat Baginskiego to mam sobie o nim poczytac tak? Bez zartow, film ani nie jest realistyczny ani biograficzny wiec historia tutaj nie ma duzo do gadania poza koncowymi wlasnie napisami ktore ogladalem i nic nie wniosly bo film nie byl biograficzny.

Film bez przekazu i osoby ktore nie maja zamiaru uczyc sie o historii z 1980 nie bede mialy pojecia o co w tym filmie chodzilo. Nie no oczywiscie wiadomo o co w tym filmie chodzi ale bez zadnego przekazu bo zakonczenie jest zalosne, ukradzionio pieniadze ale nie pokazano co z nimi zrobiono. Jeszcze troszeczke na ten temat poczytalem i okazuje sie ze pieniadze w ogole nie byly ukradzione i tylko wyjete z banku bo po prostu oni to mogli zrobic.


Ja wiem co sie dzialo w tych latach ale bez wiekszych szczegolow, podejrzewam jak wiekszosc polakow ktorzy urodzili sie w 1990 i pozniej.

Ty po prostu nie zrozumiałeś filmu. Przecież w filmie nikt nie ukradł pieniędzy. Film wyjaśnia również na co są pieniądze i co z nimi zrobiono, oraz kiedy rozliczono się z tej kwoty.

Pewnie masz racje i musialem cos przeoczyc, bo filmy ogladam tylko i wylacznie wtedy kiedy mam zamiar isc spac i na dwie raty go ogladalem, a co do kwoty to faktycznie teraz o ile sie nie myle to po prostu oni te pieniadze wycofali o czym zapomnialem ale wladze nie zatwierdzily wycofania pieniedzy wiec teoretycznie je skradziono.

Ale masz racje, pewnie za duzo rzeczy mi umknelo bo na spiacego ogladam filmy, ale jednak nadal nie rozumiem co ten film mial przedstawiac, sporo osob mowi ze film naciagany i robiony na 'hollywood'

Kradzież to była propagandowa tuba mająca zdyskredytować uczestników w oczach społeczeństwa. Film nie jest naciągany a jedynie przerysowany. Postaci są "hollywoodzko" czarno-białe. Jest to też w końcu oparte o prawdziwą historię. Pomimo, iż to nie jest wielkie kino uważam, że film warto zobaczyć. W tamtych czasach bywało niebezpiecznie, niepewnie i trochę tego klimatu film pokazuje. Całość skupia się na budowaniu struktur i świadomości ludzi (chyba Frasyniuk zostaje przewodniczącym), oraz oczywiście na zabezpieczeniu finansowym dla ludzi walczących o zmianę ustroju. Jest mowa o pieniądzach dla rodzin więźniów czy o druku ulotek . Chyba wszyscy główni bohaterowie zostali internowani, bądź uwięzieni. Pieniądze udało się wypłacić i ukryć przed wejściem stanu wojennego. Z pieniędzy rozliczono się na zjeździe Solidarności (były to pieniądze Solidarności zebrane ze składek)

Pozro.

gdyby zaczęto wyjaśniać te setki pytań film by się dłużył i stał się męczący,nudny. Gdyby to był serial. okey. wtedy miałbym do tego pretensje ponieważ w serialu można spokojnie nawalić odcinków ile wlezie byleby wyjaśnić każdy szczegół. Ale to był film i musieli zmieścić się w czasie filmu więc musieli pominąć że tak powiem co nudniejsze momenty. tak sądze.... :I

Takie rzeczy to się powinno wiedzieć z historii. Sierpień 80 tam się poznali a akcja z kasą jest w grudniu 81 (13-ego był stan wojenny)
Maks (nie ma tego pokazane, ale można się domyśleć) się dowiedział o wtyczce od "Kmicica" który miał liste konfidentów od majora a ten od kapitana SB (o tym akurat jest mowa na ciałem "Kmicica")
Było napisane co się stało z kasą