Pierwsza :
Idziemy po 80 milionow z dwiema walizeczkami......................
Druga :
Sobczak,jedzie po 20 baniek z ksiedzem,wiedzac ze w miejscu w ktorym rozmawiaja jest zainstalowany podsluch.
Film sredni,jednak byly dobre momenty.
Kapitalna gra aktorska Piotra Glowackiego,jak dla mnie najlepsza rola w filmie.
Dowiedziałeś się skądś, że tak nie było? Logika nie jest najmocniejszą stroną ludzi, a Sobczak, pomimo inteligencji, miał niewyparzony język i za dużo stresu.
Poszli po 80 milionów myśląc, że dwie wystarczą. Co w tym dziwnego? Nie widzieli wcześniej takiej gotówki.
Sobczak moze i mial nie wyparzony jezyk ale nie byl idiota...a juz na pewno nie takim zeby w taki sposob.
Czyli ty jakbys mial isc po 80 milionow to bys poszedl z dwoma walizkami tak?Prosze cie...
Wiem ze jestes fanem filmu ( 9/10) wiec go bronisz jak lew ;] ja tylko pisze swoje zdanie,dla mnie to byly zle sceny i tyle.
Nie jestem fanem, tylko potężnie zaskoczonym widzem ostro potraktowanym przez współczesne, polskie filmy :) Nie bronię jak lew, tylko nie widzę tutaj uchybień. Film zaskoczył mnie brakiem zadęcia, typowego gdy mowa o Solidarności i Stanie wojennym, lekkością porównywalną (bez żadnej przesady) z Żądłem, Oceans Eleven albo Italian Job i nietypową historią. Trudno uwierzyć, żeby coś podobnego się wydarzyło ale rzeczywistość przerasta fikcję. O walizkach jest tutaj - http://www.polityka.pl/kultura/aktualnoscikulturalne/1521516,2,opowiesc-o-solida rnosciowym-skoku-na-bank.read . Ci ludzie byli niewiele starsi ode mnie i przyznaję się, że nie mam zielonego pojęcia, ile miejsca zajmuje 80mln :) A w filmach akcji np. ze Stathamem walizeczki (na pewno poręczniejsze od rowerowych pokrowców) potrafią pomieścić małe fortuny w gotówce i nikogo to nie dziwi.
Hmm..no faktycznie ponoc tak bylo naprawde,ze przyszli tylko z dwiema walizkami,w takim razie ja sie pomylilem z ta scena,nie wiedzialem ze faktycznie tak bylo,pozdro.
filmu nie oglądałem ale coś taki zdziwiony że przyszli w dwóch walizkach to były inne czasy i dwie walizki powinny w zupełności starczyć na 80 milionów
"dwie walizki powinny w zupełności starczyć na 80 milionów"...aha fajnie,tylko ze babka musiala im dac pokrowiec od roweru aby te pieniadze im sie zmiescily wiec o czym ty mi tu piszesz ( nie liczac oczywiscie dwoch walizek,oprocz tego pokrowca ).
ale dla czego byłeś tak zdziwiony że poszli z dwiema walizkami? powinny się zmieścić ale się nie zmieściły,podam ci przykład 1988 dwóch bandytów napadło na dwoje konwojętów przewożących 50 milionów
Dlatego ze jednak 80 baniek to spora kwota i raczej wiadome jest ze niema szans aby sie tyle kasiory zmiescilo w dwoch walizkach.
"powinny się zmieścić ale się nie zmieściły," - wlasnie ze nie powinny sie zmiescic :)
"podam ci przykład 1988 dwóch bandytów napadło na dwoje konwojętów przewożących 50 milionów " nie rozumie co to ma wspolnego?
Przewożących 50 milionów w jednej walizce i to był największy napad w powojennej Polsce, wtedy to były inne czasy i to było normalne że 50 milionów mieściło się w jednej walizce
No ok spoko,skoro 50 baniek miescilo sie w jednej walizce to czemu 80 baniek nie zmiescilo sie w dwoch?
inne nominały? - w 1988 już po inflacji dodrukowano już trochę wyższych, np 5 tysi
Dobra spoko stary,ja pisze o filmie "80 milionow" a ty mi tu zaraz wyjedziesz z historia kina i z historia banknotow...napisalem juz wyzej ze sie pomylilem z ta kasa bo nie wiedzialem ze taka scena miala miejsce naprawde.
ja wam powiem czemu się nie zmieściło... bo widocznie produkcja nie mogła znaleźć innych nominałów poza 1000 zł i 500 zł. Jak babka im wypłacała ja się zastanawiałam czemu największym nominałem jaki mi mignął jest 50 000zł?
Ale ja się tymi pieniędzmi posługiwałam w latach 90' więc możliwe że wówczas nominały były niższe bo przecież inflacja wystrzeliła pod sufit. Generalnie myślę, że miało być zabawnie i wg mnie to tak wyszło, że nasi bohaterowie są trochę a) pierdłowaci b) wszystkiego się nie da przewidzieć. :)
Myślę, że wg twórców Sobczaka miały zaślepić te pieniądze i po prostu zapomniał o podsłuchu. Drobny błąd i wystarczyło: szach mat. W sumie to mi się podobało w tym filmie i jedna strona i druga popełniały błędy czasem mniejsze czasem większe. Film sam w sobie nie jest jakiś rewelacyjny ale daje do myślenia. I ten stan wojenny... jakie to człogi ruskie? Nie, polskie. W głowie mi się to jednak nie mieści.