PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=537460}
7,0 42 131
ocen
7,0 10 1 42131
6,3 10
ocen krytyków
80 milionów
powrót do forum filmu 80 milionów

Po komentarzach i po średniej ocenie 7.0 na filmwebie postanowiłem obejrzeć ten film. Dziś już wiem że to był
wielki błąd. Ile razy można? Ile? Ilu krotnie można nagrywać takie "polskie filmy"? Że ten producentowi nie było
szkoda pieniędzy na ten film. Do rzeczy... Nie wiem ile kosztowała produkcja tego filmu, ale film wydaje się strasznie
niskobudżetowy, co można zauważyć po pierwszych minutach filmu. Oglądałem ten film z nadzieją na wielką aukcje,
której łupem padnie 80milionów. Nic bardziej mylnego... Nie będę zdradzał szczegółów, ale ten film jest bardzo
nudny. Akcja stoi w miejscu, żadnego "mocniejszego" momentu - oprócz odzywek tego "kapitana"? które nie
obowiązywała cenzura. Na koniec dodam, że film był tak ciekawy że nie wytrzymałem do końca filmu.
Pytanie do Polskich reżyserów (o ile to przeczytają) czy nie możecie nagrać czegoś na poziomie arcydzieł polskich
filmów tj: "Odwróceni", "Oficer", "Pitbull", "Wszystko będzie dobrze" i podobne. Wymienione filmy ogląda się na
"jednym oddechu" - kto ich jeszcze nie widział, polecam.
Czy obejrzałbym ten film ponownie - może tym razem do końca? Nie
Moja ocena: 2/10

noworosyjsk

Po seansie mam podobną opinie. Spróbuję się odnieść do kilku kwestii zawartych w kilkunastu tematach o tym samym na forum. To subiektywne opinie więc liczę się, że nie każdy się zgodzi. Zacznę od fabuły która w/g mnie nie trzyma w napięciu. Ot trzech panów wypłaciło z banku pieniądze narażając się tym samym organom ścigania. Niestety scenarzyści nie stworzyli nic co wcisnęło by w fotel. Kolejna sprawa to aktorstwo które jest dość drętwe. W wielu wątkach pisze się, że p. Głowacki zagrał wybitnie. Ja stwierdziłbym bym fakt iż po prostu poradził sobie z rolą i zagrał tak jak od niego oczekiwano. Inna sprawa tylko jego postać w filmie była wyrazista. Osobiście dorzuciłbym do niego tego klona Malajkata w czapce sołtysówce. Postać zakręconego księgowego może nie jest rozbudowana fabularnie ale dodaje filmowi namiastkę uroku, ukazując opozycjonistów jako zwykłych ludzi. Czego zupełnie nie oddali p.. Bosak i bodaj Solarz. Z resztą postać tego drugiego i jego perypetie rodzinne, które zapewne w zamyśle twórców miały potęgować jego heroizm i poświęcenie sprawie zupełnie nie przekonują. Rzekł bym są dość banalnie zrealizowane. Co do postaci, duet Bosak/Komarnicka wydaje się jakby dodany na siłę, chyba tylko aby ukazać nieuzasadnione fabularnie ale estetyczne ciało p. Komarnickiej i włochaty tyłek Bosaka. Właściwie jedyny nieprzewidywalny wątek filmu to postać oficera "abwery". Twórcy okazali się też być do bólu sztampowi i na koniec musieli ukarać zło w postaci SBckiego szwarccharakteru. Co z resztą wyszło sztucznie i moim zdaniem zupełnie głupio. Jeżeli miałbym obejrzeć jeszcze raz ten film, to tylko po to aby popatrzyć na kilka perełek polskiej motoryzacji PRL której jestem fanem i dla p. Komarnickiej która niepotrzebną sceną sprawiła że jest po co wracać do tego filmu.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones