Podoba mi się ten alternatywny świat (choć moim zdaniem jest za bardzo ciemny), to co się z nim stało i myśl na temat tego jak historia potoczy się dalej (po zakończeniu filmu). Podobają mi się nawet ludziki rodem z burtonowskich produkcji albo z emo-doodli. Po prostu sam szkielet scenariusza był moim zdaniem za bardzo stereotypowy. 5/10 ode mnie.
No i plus za bliźniaków, świetne postacie. Ale poza tym, racja, nie ma co wychwalać...
A jakie kolory powinien mieć świat zgładzony przez maszyny, doszczętnie zniszczony? Miał być pokazany na zielono i różowo?
"za ciemny" nie znaczy jedynie "cały czarny", równie dobrze może znaczyć "zabrakło choć odrobiny światła gdzieniegdzie, by lepiej dostrzec szczegóły" ;-)
A ja uważam, że w tym wypadku ZA CIEMNY oznacza REWELACYJNY i TRAFIONY. Wszelkie kolory lub bardziej jasny obraz zepsułyby cały klimat.
ogólnie klimatyczna animacja, ciekawe jak duży był wkład Burtona bo wydaje mi się że duży...
a ja powiem że podobała mi się masońska symbolika w filmie :) a do tego alchemiczna transmutacja i steampunkowy klimat, jak dla mnie rewelka jedna z niewielu animacji która naprawdę mi się podobała