PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=240275}

9

7,4 58 084
oceny
7,4 10 1 58084
6,0 19
ocen krytyków
9
powrót do forum filmu 9

Do animacji się uczepić nie mogę, ale co do fabuły to nasuwa mi się kilka pytań:
1. Jakim cudem owo urządzenie do "przesyłania"(i "dzielenia") duszy pasowało do Maszyny skoro według fabuły miało służyć do jej zniszczenia?
2. Czemu Maszyna dążyła do "wchłonięcia" części duszy zawartej w szmaciankach, czemu to jej służyć oraz dlaczego dążyła do pochłonięcia ich?
3. Czemu maszyna poszukiwała owego urządzenia i skąd się o nim dowiedziała(na logikę zostało ono stworzone znacznie później niż maszyna, więc raczej nie mogła o nim wiedzieć, natomiast bestia kiedy tylko na nie spojrzała od razu wiedziała gdzie to dopasować)?
4. Czemu Maszyna "odżywa" po wchłonięciu duszy 2?
Tu przyczepie się do szczegółów:
4. Skoro wszystkie szmacianki były częściami duszy naukowca to jakim cudem 7 była "dziewczyną"?
A tu z kolei pytanie metafizyczne raczej:
5. Jakim cudem da się duszę podzielić na części?

I nie robić mi tu wyrzutów że takie tematy już były( a jeśli już to podać link).

ocenił(a) film na 9
Enestaer

Też po obejrzeniu nasunęły mi się bardzo podobne przemyślenia, poczułam niedosyt zakończenia i taki trochę bezsens właśnie. Ale sama animacja i jej klimat niesamowicie przypadły mi do gustu.

ad. 1 prawdopodobnie dlatego że maszyna i owo urządzenie zostały stworzone przez tę samą osobę
ad. 2 unicestwiała je i odbierała zdolności wzbogacając siebie, tu trzeba by trochę wniknąć w przemyślenia samego autora pomysłu i może pomyśleć nad odniesieniem tego do jakiegoś znanego w kulturze/religii "pożeracza dusz" - poza tym unicestwiając ostatnie fragmenty ludzkiej duszy unicestwiła by ludzkość - raz na zawsze, co ma chyba zmuszać do refleksji
ad. 3 skoro pochłonęła już jedną z dusz, możliwe ze przejęła informacje na temat urządzenia, kwestia tego że miała to być niesamowicie inteligentna maszyna zdolna do samorozwoju - problem z dopasowaniem chyba nie jest szczególnie trudny do rozwiązania
ad. 4 kłania się psychologia, a proste będzie wytłumaczenie że każdy człowiek ma w sobie takie uczucia które idealnie można przedstawić za pomocą wyobrażenia 'kobiety' czy 'kobiecości'
ad. 5 właśnie o to chyba chodzi w filmach, żeby pokazywały coś czego niema/nie możemy być pewni, a czy się da czy się nie da to już jest kwestia do zbadania, natomiast pomysł autora przedni, dodał szczyptę mistycyzmu i fantastyki do smutnej wizji jaką jest "9"

Jeśli brak sensu można to odebrać jako - sztuka dla sztuki.
Chociaż moim zdaniem było tam parę ciekawych zabiegów, jak chociażby pokazanie różnorakich osobowości, ukazanie schematów ich istnienia i celowości istnienia różnorodności, konfrontacja z systemem totalitarnym, niszczącą siłą drzemiącą w umyśle człowieka, błądzeniem człowieka zagubionego w niezrozumiałym świecie, w końcu ukazaniem próby buntu, rewolucji i ich skutków. Odnalazłam też satyrę na niejedną instytucję (jak chociażby szmacianka "1") oraz ukazanie różnych światopoglądów. Dodając że szmacianki odzwierciedlały po cząstce duszy można by się zastanowić jakie cechy i wartości mogą wyjść od jednego człowieka.
Jak dla mnie dobra animacja, ciekawa, trzymająca w napięciu i wywołująca emocje, że już nie wspomnę o braku zarzutów z mojej strony - laika do animacji oraz grafiki.

Obejrzałam jak na razie 4 razy, po każdym następnym odkrywając coś nowego, jakiś ciekawy trop myślowy. Wydaje mi się że trzeba po prostu przysiąść i się zastanowić dobrze.

ocenił(a) film na 3
Enestaer

po obejrzeniu mam te same odczucia i watpliwości co Enestaer i nawet skądinąd słuszna analiza Le_Prosac nie przekonała mnie do tego filmu. Niestety wciąż jest dla mnie bezsensowny.
Ad. 5 "centralny układ nerwowy, często mylony z duszą..." Umówmy się, pojęcie dusza jest tylko dogmatem i myśleniem życzeniowym (ale ok, potrzebujemy jej, a przynajmniej jest to prawdą dla wielu jednostek), zakładamy jednak że jest. Więc trzymajmy się tego założenia i nie popadajmy w coraz to głębsze absurdy, ze jest, że można ją podzielić, i że jezeli podzielimy to poszczególne części mogą iść "do nieba" a pozostałe mogą sobie jeszcze pobytować na ziemi... Toż to bliskie pewnej chorobie psychicznej...
Nie, mnie ten film nie przekonuje.

Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem
ocenił(a) film na 9
Le_Prozac

Zacytuje Nietzschego, bo chyba mogę...

>> Żadnych pasterzy: jedno stado!Każdy chce tego samego, co inni; każdy jest taki sam, jak inni: kto odczuwa inaczej, ten z wolnej woli idzie do domu dla obłąkanych.
"Niegdyś cały świat był obłąkany" - mówią najsubtelniejsi i mrugają okiem. <<

Gdyby każdy reżyser musiał się tłumaczyć z zabiegów jakie zastosował to by się chyba żadnemu nie chciało filmów kręcić. Nie wszystko musi być proste i oczywiste, nimb tajemnicy od zarania dziejów sprawia że coś jest bardziej interesujące niż to co podane na talerzu.
W gruncie rzeczy to jednak filmy są też po to aby przenosić nas w świat fantazji, magii ect. Co jest w nich piękne i niesamowite. Dla fanów rzetelności są filmy dokumentalne, reportaże itp. Film trze przecież dzieło, artyzm, każdy odbierze go inaczej w zależności na jakim etapie egzystencji jest, co wie, co widział a czego nie.
Co do duszy, to ciekawa koncepcja dotycząca tego że można ja rozszczepić... zabieg pogłębia imaginacje widza, poszerza jego horyzonty.
Dla mnie film dosyć głęboki, ale trochę trzeba wkładu własnego w postaci literatury i wiedzy, zaufać intuicji.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones