"Władysław Jagiełło kontra krzyżaccy zombie"
"Bolesław Chrobry i truchła rycerzy"
"Skarga: Szalony kaznodzieja"
"Gall Anonim i Necronomicon"
"Zbigniew: Zabić Bolesława"
"Frycz-Modrzewski: Kara za mężobójstwo"
To kiedy zaczynają się zdjęcia? ;)
ekstra wątek! mi się wydaje że w naszych realiach mógł by powstać film :
"świt żywych emerytów"
"zusowska masakra"
"koszmar z NFZ" kilka części, tak aby ukazać losy bohaterów i ich tragiczne zderzenie z aparatem NFZ.
"oszukać NFZ" również kilka części.
"ZUS konta NFZ"
"Koszmar wizyty w placówce NFZ"
itd itd
Tak myślałam, ale z grzeczności nie zasugerowałam.. ;)
Ale "Twój" z wielkiej litery napisałeś, więc nie było aż tak źle... Khem, khem...
"Donald: Pogromca Kryzysu". Czarna komedia oczywiście. Albo może bardziej dramat obyczajowy/horror :o
mamy taki potencjał na emocjonujące tytuły filmów, które tłumnie będą przyciągać oko potencjalnego widza na bilbordach, to nie... w polsce tworzy się tytułami pseudo-dialog.
A: to nie tak jak myślisz kotku
B: nie kłam kochanie
B: tylko mnie kochaj
A: nigdy w życiu
B: dlaczego nie?
a to tylko na podstawie polskich filmów... co by było, gdyby zestawić zagraniczne z beznadziejnie przetłumaczonym tytułem...
Już jest książka "Duma i uprzedzenie i zombie", nawiasem mówiąc napisana przez tę samą osobę, która stworzyła scenariusz do "Abrahama Lincolna". Czekam niecierpliwie na ekranizację :)
swoją drogą czemu tak na serio nie może powstać taki film w Polsce? założę się, że echa filmu znacznie dłużej by były słyszalne od niejednej "romantyczne komedii" w warsztatu TVN.
film zrobiony dla jaj, wywrócić wszystkie kanony do góry, zmienić format, w ogóle odejść od standardów.
taki np "Janko muzykant kontra skarb III Rzeszy"
"Nasza szkapa na tyłach wroga"
"Powrót żywych dziadów"
zrobić jedną wielką sieczkę na ekranie, fabuła cząstkowa, dużo krwi, rąk, nóg, oczu i innych suplementów diety! wszystko to w jakimś ciekawym okresie historyczny, ba nawet można by było pokazać walkę naszej husarii z hordami zombie. to dopiero by było coś.
Jankesi robią takie filmy od dawna i mają niezły ubaw i jeszcze na tym zarabiają, argumenty że tylko oni to robią to stek bzdur bo Finowie zrobili o nazistach z kosmosu film a Norwegowie o nazi zombie gdzieś w lesie! Nowo Zelandczycy robią filmy o zombie owcach! czemu u nas tylko robi się kalkomanie hollywoodzkiego kina z gatunku romansideł a jak już coś się robi niezależnego to główny bohater bez wyjścia i nadziei, najlepiej żeby od razu strzelił sobie w łeb!