Film jako kryminał nieco kulawy i dziurawy. I tak naprawdę nie do końca wiadomo o kim lub o czym. Niby po trosze o samym Mazurkiewiczu, niby o młodym gniewnym mundurowym, niby o strukturach niepokonanej władzy.
Myślę, że wplatając fabułę w 4-ro lub 6-cio odcinkowy mini-serial, przyniosło by to dużo więcej korzyści opowiadanym historiom. I pewnie bardziej trzymałby w napięciu niż obraz w takiej postaci.