Niektórzy marudzą na Lodę Niemirzankę ale bez niej to nie byłoby to samo. W końcu w flmie zostaje gwiazdą operetki a głos miała bardzo operetkowy. Że nie była super pięknością? Nie każda musi być. Aktorką była bardzo dobrą a do roli dziewczyny którą roznosi "dynamit" (albo ADHD;)) nadawała się po prostu idealnie. Polecam film , trafia na półkę "Ulubione".
Zgadzam się, to jeden z najlepszych filmów "W Starym Kinie". W pewnym sensie to jeden z moich ulubionych filmów tej epoki. Uroczy, subtelny humor (nie to co dzisiaj), ciekawe i sympatyczne postacie, a do tego wspaniała rola Lody Niemirzanki, która chyba zagrała swoją najlepszą rolę w tym filmie :) A Antoni Fertner jako jej ojciec... GENIALNY :) I jeszcze Kazimierz Krukowski rozbawiający do łez w duecie z Romualdem Gierasińskim :) Dzisiaj takich aktorów już nie ma :)
Tak jest. Fertner w tym filmie już w pierwszych scenach wprowadza odpowiedni , dobry nastrój. Właśnie obejrzałem wczoraj Adę po raz kolejny . po półrocznej przerwie. Ten film ma w sobie tyle różnych smaczków że trzeba go obejrzeć z 10 razy zanim wszystkie się wyłapie. Wspaniały! :) Pozdrawiam
Cieszę się, że jest więcej fanów Starego Kina na filmwebie. Miło aż się czyta komentarze na temat tych filmów, które na pewno różnią się mocno od współczesnych filmów i współczesnym widzom mogą trącić kiczą. Ja jednak uważam Stare ino za naprawdę piękne, choć nie wszystkie pozycje fabularnie przetrwały próbę czasu. "ADA" jedna jest wyjątkiem, bo wciąż umie mnie rozbawiać i to już nigdy nie ulegnie zmianie :)