choć oglądałam go bardzo dawno temu (gdy w naszej TV nie było nawet reklamy prusakolepu i puszczano dużo ruskich filmów). Pamietam szczególnie jedną scenkę, w której ktoś nie rozpoznawał Afonii na zdjęciu, bo na nim Afonia był uśmiechnięty :) Dobra komedia, którą pewnie nieprędko znów zobaczymy :)