PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=10013300}
7,3 33 437
ocen
7,3 10 1 33437
7,9 56
ocen krytyków
Aftersun
powrót do forum filmu Aftersun

Ten film jest brutalny na wielu płaszczyznach. Mi od połowy już się łzy cisnęły. Gość szczerze kochający dziecko, nieszczęśliwy do bólu ze swojego życia. Gość jak podjął decyzję o kupnie dywanu (na który nie było go notabene stać - dziecko zaczęło zauważać że ojciec nie ma pieniędzy - brak All-a, zmartwienie okularkami) dla córki to wiedział że to będą jego ostatnie wakacje - potem widać ten sam dywan u jego córki w przyszłości. Totalne wzgardzenie swoim bezpieczeństwem - przechodzenie tuż przed autobusem, stanie na barierkach, nurkowanie bez patentu, wchodzenie po pijaku do wzburzonego morza. Piękny przykład depresji wysokofukncjonującej, tej na pozór uśmiechniętej. Najlepszy film w tym roku. Ale żeby docenić trzeba rozumieć depresję, mieć dzieci lub chęć ich posiadania oraz mieć trochę empatii.

ocenił(a) film na 10
zaitsu112

Finalna scena jest piękno - gorzka. Córka wraca samolotem do swojego wesołego, dziecięcego życia, w którym jeszcze wiele dobrego i złego przed nią. Zaś Ojciec pustym, białym korytarzem, bez uczuć, wraca na imprezę ze swoimi demonami.

ocenił(a) film na 10
imjustakid

Najgorsze, że ona po latach tez jest w tym samym miejscu co on. „ scena imprezy” jest na niej jako osoba dorosła , sama i nagle dostrzega tam jego - jakby zrozumiała, że on wtedy cierpi na depresję - jako dziecko jeszcze tego nie dziwi w taki sposób - być może dlatego wracało tych wspomnień. Zauważmy scenę kiedy ogląda film a dziecko płacze . Ten film cały we mnie siedzi emocjonalnie

ocenił(a) film na 9
CarolynaArtnet

Ciekawe, a może jest to sen Sophie, sen dorosłej kobiety, która ma wspomnienie tego, że jako dziecko próbowała pomóc swojemu ojcu, jakoś go rozweselić, ale do końca nie wiedziała, co się z nim wtedy działo, bo co może wiedzieć 11 letnie dziecko. Sen (impreza ze stroboskopowym światłem), który bierze się ze wspomnienia tej końcowej imprezy, na której Calum tańczy i próbuje zachęcić do tańca swoją córkę - uśmiechnięta maska przysłaniająca ogromny ból.

ocenił(a) film na 8
CarolynaArtnet

We mnie też siedzi, temat depresji nie jest mi obcy, niestety.

ocenił(a) film na 10
Monik79

Mi niestety też nie, cierpiałam kilka lat i bez pomocy bliskich nie dałabym rady

imjustakid

Dopiero na ostatniej scenie wszystko mi się skleiło i zrozumiałam o co tak naprawdę w tym filmie chodziło. Moment kiedy idzie korytarzem i już widać co jest za drzwiami, spowodował że zalałam się łzami.

ocenił(a) film na 9
Margo21

A co było za drzwiami, bo nie zwróciłem uwagi?

ocenił(a) film na 9
zaitsu112

Ja dzieci nie mam i nie chce mieć a ryczałam na tym filmie jak nie wiem. A mnie rzadko coś rusza.

ocenił(a) film na 10
zaitsu112

Masz rację , ja dopiero praktycznie po sensie musiałem dużo rzeczy przemyśleć nadać im sens , nazwać żeby zrozumieć ten film , kiedy już zobaczymy co jest przesłaniem tego filmu to wtedy nie możemy o nim zapomnieć.

MichalSkrzekowski

Co jest tym przesłaniem?

ocenił(a) film na 10
Stefanex

Dla mnie mocnym przekazem filmu jest to abyśmy zobaczyli że depresja może właśnie tak wyglądać, że czasem bardzo ciężko ją dostrzec(depresja maskowana), że dbanie o relacje i mówienie o uczuciach, nawet tych najgorszych jest bardzo ważne, a przede wszystkim jak strata wpływa na nas, jakie blizny może zostawić i jak bardzo nas rani.

„Nie musisz być w klatce, nic nie musisz , możesz płakać, jeśli znajdziesz kogoś kto wysłuchania twojego płaczu, masz szczęście ale jeśli nie masz nikogo do wysłuchania, umrzesz.’’

ocenił(a) film na 9
zaitsu112

Bardzo cenny jest Twój komentarz do filmu. Cieszy mnie to, że mężczyźni zauważają ten film.

ocenił(a) film na 9
zaitsu112

Ciekawa opinia, przyznam, że miałem podobne odczucia (może oprócz tego ostatniego zdania, z którym się nie zgadzam), jednak zastanawia mnie scena, w której Calum szlocha nad pocztówką. Jak to odczytałeś? Pierwszą moją myślą było to, że to scena dziejąca się po wakacjach - ma zamiar ją wysłać, a może dostał zwrot od niej, później sobie pomyślałem, że to może być jego swoisty list pożegnalny i ma zamiar jej to podarować podczas wakacji, a teraz przyszło mi do głowy, że on znalazł tę pocztówkę w rzeczach córki i tak go wzruszyło to, że przechowuje takie rzeczy.

alojzz

To była niewysłana pocztówka moim zdaniem, nie było znaczka, więc było to w pewnym sensie pożegnanie.

ocenił(a) film na 9
alojzz

Ta scena dzieje się między nocną kąpielą w morzu, a leżeniem nago w łóżku. Kąpiel w morzu była próbą samobójczą, a pocztówka listem pożegnalnym. Podczas tej sceny przypadkowo zadrapuje sobie skórę na barku, a następnego dnia podczas taplania w błocie Sophii zauważa tą ranę na ciele ojca i pyta się go co mu się stało.

ocenił(a) film na 10
zaitsu112

zgadzam się, film przepiękny. bardzo ciekawe dla mnie było też to, że gdy po raz pierwszy widzimy ujęcia z imprezy z dorosłą Sophie to moją pierwszą myślą było to, że jest to jej matka i moment gdy poznala na imprezie Caluma. dopiero później wyjaśnia się, że jest to w rzeczywistości Sophie, która tęskni za swoim ojcem i sama jest matką. bardzo ładna klamra

quagmaier

nooooo

ocenił(a) film na 8
Kocham_piwo_2137

Dojmujący obraz pogrążania się w depresji, smutny film.

quagmaier

Miałem podobną myśl i zresztą sądzę, że miałeś w pewnym sensie dobrą tę pierwszą myśl. Bowiem ta mroczna scena z "migającym" tańcem pojawia się w trakcie filmu kilka razy jakby ciągle przypominając w odpowiednim momencie widzowi skąd Sophie się wzieła.

Najpierw jej ojciec tańczy na imprezie, ale innej niż ta na której tańczy z małą Sophie na wieczorku tanecznym dla gości hotelu. Jest na niej znacznie bardziej tłoczno i tańczą sami młodzi ludzie (bez dzieci i osób starszych). Później w kolejnej wstawce słychać jego dyszenie jakby uprawiał seks na tej imprezie. Po czym dorosła Sophie budzi się w łózku przy kobiecie i wstaje do dziecka. A w ostatniej "imprezowej" wstawce dorosła Sophie krzyczy rozłoszczona na ojca. Zapewne za to jak nieodpowiedzialnie na tej imprezie zachowali się z matką. W trakcie filmu widz słyszy jego przyznanie się do m.in. brania narkotyków, co młoda Sophie jak najbardziej mogła zapamiętać i w dorosłym wieku łatwo skojarzyć wszystkie te fakty.

ocenił(a) film na 6
krzysyek

Bowiem ta mroczna "scena z "migającym" tańcem pojawia się w trakcie filmu kilka razy jakby ciągle przypominając w odpowiednim momencie widzowi skąd Sophie się wzieła."-wedlug mnie to ostatnia scena,gdy ojciec idzie w swoj ostatni ciag,zatraca sie(jest w to samo ubrany,gdy zegna corke na lotnisku.

aronn

Rzeczywiście ostatnią sceną z tym mrocznym tańcem jest ta na lotnisku. Zapewne taki był zamysł reżysera, by odbiór filmu był wieloznaczny w zależności od widza. Dla jednych więc głównym tematem filmu będzie depresja, bo jej doświadczenie jest im być może najlepiej znane? A dla innych problem nadużywania narkotyków i ich destrukcyjny wpływ na ludzką psychikę, bowiem akurat z tym zagadnieniem mają sporo doświadczeń.

A dla jeszcze innych (w tym dla mnie) jest to problematyka nieplanowanego rodzicielstwa takich osób jak Calum. Gdzie narkotyki albo depresja czy zbyt młody wiek rodzica są jedynie półśrodkami do pokazania tego głównego problemu relacji dziecko-ojciec odbieranego oczami głównej bohaterki - Sophie. Zarówno w wieku dziecięcym jak i później zupełnie odmiennie w wieku dorosłym.

ocenił(a) film na 10
krzysyek

tak, bardzo ładnie podsumowane! przyszło mi jeszcze do głowy, że scena z rave'u jest również pokazaniem jak dorosła Sophie, której zabrakło w dzieciństwie ojca, szuka go w podświadomie w dorosłym życiu i w innych ludziach.

zaitsu112

Nie trzeba chcieć dzieci żeby docenić ten film. Inteligencja emocjonalna, świadomość i empatia są potrzebne.

ocenił(a) film na 10
zaitsu112

Mnie ten film poruszył jak żaden od wielu lat, siedzi ta historia po seansie w głowie bardzo długo, ale tez też jest to film nie dla wszystkich, dla tych bardziej wrażliwych i nieobojętnych tak jak cytuję z youtuba - "jeśli ten film dla Ciebie był nudny to szczęśliwe jest Twoje życie". Sam mam bliźnięta i wiem że rodzic jest w stanie wszystko zrobić dla własnego dziecka wiec tym bardziej historia tak opowiedziana jest dla mnie podwójnie dojmująca.

zaitsu112

Mam wrażenie, ze to taki film z cyklu „terapii”, z powodu niezakończonych spraw z ojcem.
Ja odebrałam to początkowo jako zmaganie się z uzależnieniem, chociaż nic na to konkretnie nie wskazywało, no może prócz tego tai chi, które mogłoby posłużyć jako element terapii dla osób uzależnionych, wyrównanie oddechu, próba odnalezienia równowagi wewnętrznej. Dlatego jestem wdzięczna za opinie tutaj na temat depresji bo są moim zdaniem trafniejsze.
Zwróciłam uwagę jeszcze na scenę w której Calum mówi na chwile przed nurkowaniem (reakcja na informacje o tym, ze instruktor nurkowania spodziewa się dziecka choc sadził, ze będzie je miał około 40), ze sam dziwi się, ze dozyl do trzydziestki. Scene, w której Sofie pyta ojca o to dlaczego powiedział mamie, ze ja kocha i wspomina, ze kiedyś mama jej powiedziała, ze tata jest zajety i nie można do niego zadzwonić, Sofie jest inteligentna, mówi, ze nie rozumie co znaczy kiedy tak się mówi i zaczyna mówić o tym, ze myślała, ze kogoś Calum sobie znalazł. Pewnie wtedy miał „dołek”. I jeszcze te sceny kiedy Calum odtwarza po całym dniu filmy i wyłącza je w momencie gdy córka mówi, jaki jest wspaniały i dlaczego. Jeszcze wspomnienie przez Columa swoich jedenastych urodzin. Dysfunkcjonalna rodzina? Niechęć powrotu do miasta rodzinnego.
Na sam koniec, uważam, ze Calum sobie nie poradził i Spfie go straciła. Ostatni raz widziała go na tych wakacjach, to jej ostatnie wspomnienie ojca. Stad ten sam tshirt we wspomnieniach - „migawkach” dorosłej Sofie (ojciec się nie postarzał, wyglada tak jak na wakacjach). Wciąż przepracowuje odejście ojca, próbuje zrozumieć jak mógł „wybrać” (pogrążyć się) chorobe, zamiast cieszyć się nią, wesoła córka, która go ubóstwia. Dodatkowo przecież tata był uśmiechnięty, zartowal, tańczył, wykazywał zainteresowanie nią i okazywał troske, miłość. Wraca wiec do tamtych wspomnień, majac już sama swoje dziecko. Może dopiero zaczyna rozumieć ojca? Scena Caluma z pocztówka, to ostatnia „scena” z jego życia. I na koniec, tekst Under pressure przy którym tańczą „This is our last dance, this is ourselves”. Ten film wyżarł mi dziurę w sercu, ogrom cierpienia Caluma jest nie do zniesienia.

ocenił(a) film na 9
sloniek

W 100% mam te same odczucia. Bezpośrednio po seansie nie odczułem tak tego filmu jak dopiero po kilku godzinach przetrawienia. Smutek i współczucie. Pomagajmy rozmową :)

ocenił(a) film na 9
sloniek

Dokładnie tak.... Plakałam na scenia tanca, rozumiejac, co tak naprawdę on pokazuje........ Jako mama - naprawde czułam każdą scenę, gdy on się żegna z córka... dywan, zdjęcie, taniec..... kazde jego spojrzenie na nia... Rodzic, ktory kocha dziecko ale nie moze juz zyc.. Chyba zostanie ze mna na zawsze bl, jaki czulam czujac cierpienie ojca i bezsilnosc doroslej corki,,,

ocenił(a) film na 7
jo_aotearoa

a ską wiadomo że ojciec popełnił samobójstwo?

zaitsu112

Odnośnie jeszcze tej pocztowki to sadze, ze to mógł być list pożegnalny, który tak jak dywan trafił później do Sophie.

zaitsu112

Dalej zbieram się z podłogi po tym filmie, zastanawiam się czy to mój ulubiony film 2022, czy może w ogóle w moim top filmów. Jak mało środków potrzeba, żeby nakręcić dobry film.

ocenił(a) film na 5
zaitsu112

Niby jest tak jak piszesz. Ale film jest nudny, a moment w którym widz zaczyna rozumieć co się dzieje z Calumem następuje o wiele za późno. Do tego ja osobiście nie cierpię wakacji w kurorcie, co pogłębiło męczarnię oglądania pierwszej jego części. Wysokie oczekiwania, super recenzje a ledwo wytrwałem do końca.

ocenił(a) film na 6
kaviter

O matko, w końcu brak ochów i achów. Ludzie lubią sobie dopowiadać. Taaak, film był nudny! Nie umiał przyciągnąć i przytrzymać. Zamysł i tematyka dobra, gorzej z wykonaniem.

ocenił(a) film na 4
ocenił(a) film na 7
ekwi

ja lubię nudne filmy, na akcji się męczę i usypiam.

Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem
Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem
ocenił(a) film na 8
kaviter

tak jak piszesz - widz zdaje sobie sprawe co sie dzieje z ojcem zdecydowanie za pozno, jak wiele osob kiedy ktos z depresja, ktora ukrywa, popelni samobojstwo. mowi sie, ze to przeciez niemozliwe by "ktos tak wesoły" albo "ktos kto juz zaczal wychodzic przeciez na prostą" nagle odebral sobie zycie. i ludzie sie dziwia, ze nie mieli kiedy zareagowac, ze nic nie widzieli. a dziecko w swojej malej glowie to juz kompletnie sobie tego nie doda:) wg mnie wybrzmialo bardzo mocno w tym filmie, ze ojciec postanawia zakonczyc zywot. widac wrecz jak z kazdym dniem prob podtrzymywania glebokiej wiezi jest mu coraz trudniej udawac i powstrzymywac negatywne odczucia. pierwszej nocy na balkonie pali - pozniej palenie pojawia sie jako rzecz ohydna i zakazana z ust corki, nie widzimy go nigdy pozniej z papierosem. stara sie byc przed nia najlepsza wersja siebie i to, ze nie potrafi nawet dla niej - doprowadzajac do sytuacji, ze ta spi w holu hotelu, a nastepnego dnia ogarnia ludzi by odspiewali mu ze jest "jolly good fellow" - to kuriozumy, ktore w depresyjnym mozgu tworza spirale poczucia winy i nienawisci do samego siebie.

film mial kilka ladnie skomponowanych kadrow, a fabularnie duzo dzialo sie pod spodem. dobrze, ze nie byl dluzszy ale skrocenie tez by mu nie zaszkodzilo moim zdaniem.

ocenił(a) film na 9
zaitsu112

Dla mnie zakonczenie filmu to samobostwo ojca.
Ostatnii taniec - ryczalam strasznie..... w polaczeniu z piosenka .... jezu..... Dorosla corka cale zycie walczy z tym, czy mogla ojcu pomoc.......
wybitny film

ocenił(a) film na 8
jo_aotearoa

Samobójstwo tak, ale jakoś nie mając żadnych informacji o tym filmie samobójstwo rozumialam jako skutek depresji, wynikającej z nieuleczalnej choroby - złe samopoczucie, złamanie kości, itp. Poruszający obraz odchodzenia. Widoczny niemal od początku, na koniec oczywisty i bolesny. Bardziej przejmujący dla rodziców? Chyba tak... stawiałam w wyobraźni siebie w roli głównej i to było porażające

ocenił(a) film na 8
monikakkk

ja myślę, że złamany nadgarstek był jak zadrapanie - śladem po jakieś destrukcyjnej sytuacji, po alkoholu, po narkotykach a może przy próbie samobójczej

zaitsu112

Mnie zanudził i nudny i przewidywalny jak moherowy beret aż dziw że ludzie się nim tak zachwycają słabi aktorzy słaba gra

Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem
lukarian1313

Idiota jesteś ty zacofany tępy berecie gimbazie do baja się takie mdłe filmy z pedofilami w roli głównej idź służyć kaczce bo tylko na tyle cię stać i słuchać pedovilow w czarnych sukienkach

Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem
Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem
ocenił(a) film na 7
zaitsu112

skąd wiadomo w ogóle że chodzi niby o depresje w tym filmie?

ocenił(a) film na 6
Stefano_Euseubio

A o co innego?

Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem
ocenił(a) film na 7
zaitsu112

Ja nawet nie spojrzałem w ten sposób na ten film.Wydawał mi się taki lekki i przyjemny.W sam raz żeby odpocząć przed tv.

Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones