I to od początku do samego końca.
Washington gra jak zwykle siebie, a Wahlberga mi szkoda bo w Pain & Gain pokazał klasę.
PS.Co tam Stig mówi na końcu? Że kasą się dzielimy? Trzeba było zbierać z ziemi razem z kobietami tą z wysadzonej fury, większość była nienaruszona.