Ale się uśmiałem. Rewelacyjna komedia a w szczególności rola Jasona. Jego wyczyny/opowieści to niezła beka. "Skąd masz nory garnitur? Uszyłem sobie"
Które najbardziej Wam się podobały?
Odnieslismy wrazenie, ze on opowiadal sceny z filmow ze swoim udzialem (np. Transporter, jak skoczyl smochodem na pociag).
Ale rozwalila mnie Melissa, jak mu powiedziala, ze wszyscy, ktorych kochal nie zgineli, tylko pewnie popelnili samobojstwo z jego powodu :D
W kazdym razie zgadzam sie, ze Jason zagral rewelacyjnie i pokazal duzy dystans do siebie:)